Forumowo - Imbirowy zawrót głowy!

01 lipca 2014 23:48 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Sos wyszedł lekko ostry ale ladnie aromatyczny. Dziewczyny pisały,że dodają do mięs duszonych,pieczonych. Nie wiem czy do drobiu pasuje,trzebaby w neciku sprawdzić.

Imbir do drobiu bardzo dobrze pasuje, ale trzeba wiedzieć co jeszcze dodać żeby się nie gryzło. Ja często robię kurczaka w kawałkach z imbirem, szafranem, do tego po odrobinie kardamonu, papryki, gałki muszkatołowej, czerwonego albo zielonego pieprzu, mielonego ziela ang, i suszoną bazylią lub cząbrem... do tego podsmażam cebulę, czosnek, pieczarki i paprykę słodką i podlewam nie wodą tylko mlekiem kokosowym... Palce lizać.  Tylko świeży imbir podsmażany ma tendencję do szybkiego przypalania się, trzeba go wrzucać na końcu i zaraz podlać. 
02 lipca 2014 00:54
kasia63

Waga zepsuta:)A poważnie to może masz dużo wody w  organiźmie albo przytyłaś rzeczywiście,włosów z głowy nie ma co rwać,3 kg w te czy we wte-jaka to róznica???33byłoby za dużo ,ale 3 ???Nie ma sie co martwić -łatwo przyszło ,łatwo pójdzie.....albo nie pójdzie:)

Dziewojo, toż ja 7 lat temu przytyłam 30 kg w trzy miesiące...a rozstępy mam takie , jak gdybym urodziła 10raczki i tego nie potrafię się pozbyć ;( tzn. Ani kilogramów, ani rozstępów... 
02 lipca 2014 07:22 / 1 osobie podoba się ten post
ziolkowa

zeżarłam krówkę,mea culpa:(...no dwie:(

Ziołkowa a no podpowiedz jak Ty to zrobiłaś że wciągłaś i to dwie krówki, ni jak nie mogę sobie tego wyobrazić ( takie niepozorne Ziółko i dwie sztuki krowy zjadło nooo ) heheheheee Pozdrawiam :D
02 lipca 2014 08:45 / 3 osobom podoba się ten post
nianta

Dziewojo, toż ja 7 lat temu przytyłam 30 kg w trzy miesiące...a rozstępy mam takie , jak gdybym urodziła 10raczki i tego nie potrafię się pozbyć ;( tzn. Ani kilogramów, ani rozstępów... 

Siedmioletnie rozstępy to juz tylko pokochać....A kg?Cóż -ja z moimi nie walczę ,raz trochę w górę ,raz trochę w dół a najczęściej to stabilnie stoja na swoich tłustych kilogramowych nóziach.Są gorsze nieszczęścia:)
02 lipca 2014 10:10 / 2 osobom podoba się ten post
Lili

Imbir do drobiu bardzo dobrze pasuje, ale trzeba wiedzieć co jeszcze dodać żeby się nie gryzło. Ja często robię kurczaka w kawałkach z imbirem, szafranem, do tego po odrobinie kardamonu, papryki, gałki muszkatołowej, czerwonego albo zielonego pieprzu, mielonego ziela ang, i suszoną bazylią lub cząbrem... do tego podsmażam cebulę, czosnek, pieczarki i paprykę słodką i podlewam nie wodą tylko mlekiem kokosowym... Palce lizać.  Tylko świeży imbir podsmażany ma tendencję do szybkiego przypalania się, trzeba go wrzucać na końcu i zaraz podlać. 

Lilii,a robiłaś może kurczaka  w sosie curry ? Można dodać trochę imbiru,czy się skomponuje smak?
02 lipca 2014 11:03
kasia63

Siedmioletnie rozstępy to juz tylko pokochać....A kg?Cóż -ja z moimi nie walczę ,raz trochę w górę ,raz trochę w dół a najczęściej to stabilnie stoja na swoich tłustych kilogramowych nóziach.Są gorsze nieszczęścia:)

Cóż, jak kilka lat grałam w siatkówkę, a później nagle bum!  To ciężko się przyzwyczaić nawet po siedmiu latach...
02 lipca 2014 11:06 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Lilii,a robiłaś może kurczaka  w sosie curry ? Można dodać trochę imbiru,czy się skomponuje smak?

Dodaj kawałeczek. Nic się nie stanie.
A potem wyjmij z sosu jak trochę zmięknie.
02 lipca 2014 11:16 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Lilii,a robiłaś może kurczaka  w sosie curry ? Można dodać trochę imbiru,czy się skomponuje smak?

W skład curry wchodzi imbir,to dodając go więcej smaku nie zepsujesz.
02 lipca 2014 11:20 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

W skład curry wchodzi imbir,to dodając go więcej smaku nie zepsujesz.

Sprawdziłam skład curry jak już posta napisałam hihi ,ale dzięki za pdp.:)
02 lipca 2014 11:53 / 3 osobom podoba się ten post
kacha25

dziewczyny co to moze byc po urlopie w polsce czuje sie ze przytyłam,a wagi w domu nie mam jak przyjechąlam do de weszłam na wage a tam wychodzi na to ze 3kg schudłam a tego nie widze.

To wina wagi Ja mam w domu dwie i jedna pokazuje zawsze ok 3 kg mniej.Juz myslalem aby jakis salon cudownego odchudzania otworzyc ha ha No wiecie jaki takie jakies czary mary.Pani wchodzi waze ja na 1 wadze.Klade reke na czole i na brzuchu,cos tam marudze pod nosem a pozniej pani staje na drugiej wadze i 3 kg mniej ha ha CUD !!!
02 lipca 2014 13:41 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

To wina wagi Ja mam w domu dwie i jedna pokazuje zawsze ok 3 kg mniej.Juz myslalem aby jakis salon cudownego odchudzania otworzyc ha ha No wiecie jaki takie jakies czary mary.Pani wchodzi waze ja na 1 wadze.Klade reke na czole i na brzuchu,cos tam marudze pod nosem a pozniej pani staje na drugiej wadze i 3 kg mniej ha ha CUD !!!

Ale pani ubiera swoje spodnie, w ktorych przyszła i z wielkim trudem jak dopinała pasek, tak dopinać musi ;-))
CUD! 3 kilo mniej a w pasie ani tyci, tyci.
 
02 lipca 2014 13:56 / 2 osobom podoba się ten post
Ja jestem po 2 tygodniach na imbirkowych drinkach.
Efekt - 4 kg dzisiaj rano na wadze mniej.
Dziwnie , ale u mnie działa na ograniczenie apetytu,
o kolacji nawet nie myślę, żeby wziąść.
Ivanilka pisała ze u niej pobudza apetyt. ja chyba jakaś nienormalna jestem.
Słodkie może leżeć, nawet nie spojrzę, śniadanie jem z rozsądku, na obiad połowę tego co przedtem,
do kawy popołudniowej jeden kawałek ciasta, bo przecież muszę spróbować co upiekłam , czy dobre ha...ha..

A Niemcy znają imbir i jego dobroczynny wpływ,
wczoraj gotowałam wywar przy naszej putzfrau, nawet się nie zdziwiła,
mówi ze bardzo zdrowy jest i ten smak herbatki.
Moja Omcia nieraz smaruje przekrojonym plasterkiem skórę głowy,
mówi ze na cebulki włosowe.

Będę laska, jeszcze trochę i wyrównam wagę z jaką tu przyjechałam,
przybrałam u Opciów 8 kg przez ten rok buu....
Potem mam plany jeszcze z 8-10 kg.
MM i pies mnie nie nie poznają po 3 m-cach.
02 lipca 2014 14:04 / 2 osobom podoba się ten post
scarlet

Ja jestem po 2 tygodniach na imbirkowych drinkach.
Efekt - 4 kg dzisiaj rano na wadze mniej.
Dziwnie , ale u mnie działa na ograniczenie apetytu,
o kolacji nawet nie myślę, żeby wziąść.
Ivanilka pisała ze u niej pobudza apetyt. ja chyba jakaś nienormalna jestem.
Słodkie może leżeć, nawet nie spojrzę, śniadanie jem z rozsądku, na obiad połowę tego co przedtem,
do kawy popołudniowej jeden kawałek ciasta, bo przecież muszę spróbować co upiekłam , czy dobre ha...ha..

A Niemcy znają imbir i jego dobroczynny wpływ,
wczoraj gotowałam wywar przy naszej putzfrau, nawet się nie zdziwiła,
mówi ze bardzo zdrowy jest i ten smak herbatki.
Moja Omcia nieraz smaruje przekrojonym plasterkiem skórę głowy,
mówi ze na cebulki włosowe.

Będę laska, jeszcze trochę i wyrównam wagę z jaką tu przyjechałam,
przybrałam u Opciów 8 kg przez ten rok buu....
Potem mam plany jeszcze z 8-10 kg.
MM i pies mnie nie nie poznają po 3 m-cach.

Nieeee,apetu właśnie nie pobudza,ale wieczorem czuję burczenie w brzuchu,jednak nie mam wcale ochoty cokolwiek jeść.
Na słodycze nie mam podobnie jak Ty ochoty,wcale nie jem,choć reklamówa czekolad leży w pokoju i gapi się na mnie :)
Porcje jadam podobnie jak Ty o 1/3 mniejsze i jestem syta.
Dziś będę się ważyć u koleżanki,szkoda że po obiedzie,ale odejmę troszkę :)
02 lipca 2014 14:11
ivanilia40

Nieeee,apetu właśnie nie pobudza,ale wieczorem czuję burczenie w brzuchu,jednak nie mam wcale ochoty cokolwiek jeść.
Na słodycze nie mam podobnie jak Ty ochoty,wcale nie jem,choć reklamówa czekolad leży w pokoju i gapi się na mnie :)
Porcje jadam podobnie jak Ty o 1/3 mniejsze i jestem syta.
Dziś będę się ważyć u koleżanki,szkoda że po obiedzie,ale odejmę troszkę :)

Tylko szoku nie dostań jak na wagę wejdziesz, pochwal się potem szybciutko.
 
Właśnie , dobrze to okresliłaś, czuję pusto w żoładku, 
ale od jedzenia mnie odzuca, nie mam ochoty.
To uczucie nieprzeżarcia takie przyjemne jest.
 
Cukierki po zmniennicze do tej pory leżą w miseczce nietknięte,
przedtem nie miałyby szansy na to , szczególnie wieczorem miałam napady wilczego głodu.
02 lipca 2014 16:14 / 2 osobom podoba się ten post
To ja chyba jestem jakaś nienormalna. Chudłam sobie tutaj pomalutku swoim rytmem, potem zaczęłam pić imbir, chudnięcie się skończyło. Zniechęcona imbir odstawiłam i po kilku dniach niepicia znów 1 kg mniej, chyba czary jakieś.