W domu 2

17 lipca 2014 23:40
Z nerwów mi się zdublowało.
 
:):):):):)
17 lipca 2014 23:43
Masz szlaban na oglądanie wiadomości.
Zajmij się MM i przyjemnościami z tego płynącymi....
17 lipca 2014 23:57
alexia

Witam z domu. Został mi ostatni dzień, jutro wsiadam w Sindbada i kierunek DE. Trochę żal:(

Żal,
dobre się szybko kończy,
ale przynajmniej będziesz się częściej na forum udzielać.
 
Zamelduj się z DE.
Gdzie będziesz?
 
 
18 lipca 2014 05:39 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha

Musiała usłyszeć słowo "dziady" i się wkurzyła na Ciebie. Bo aż takim dziadem nie jest - hahaha. Ale to żart oczywiście. Gdybyś nie krzyczała w obronie swoich spodni to kto wie, kto wie ....

Akurat ta sąsiadka to zna mnie od dziecka i gdy na wyjeździe jestem to oko ma na moje mieszkanie więc ona tylko spodnie zgarnęła z trawy i przechowała. To jej wożę zawsze kawę z De i kilka bonusów.
Tu sami swoi wszyscy - sąsiedzi moich dziadków, moich rodziców znają od ponad 50 lat, mnie od urodzenia. Wiadomo :)
 
18 lipca 2014 05:42 / 8 osobom podoba się ten post
W domu nawet obowiazki sprawiaja przyjemnosc jestem już po przebiezce i to sporej poniewaz nasza labradorka potrzebuje duzo ruchu,no to ma.Ogrod podlany a i kawka smakuje lepiej na wolnoci.Malwy pieknie wykwitły maja swoj kącik w ogrodzie proche pochylaja sie w ukłonie.Jeszcz mam troche pracy,żeby wszystkie rośliny doprowadzic do stanu jaki mi sie podoba,bo rodzina tylko podlewa ogrod nie robią żadnych porządkow zbyt duzo roslin znikalo bezpowrotnie.Maż uważa,że to co nie kwitnie a jest zielone to zielsko:).
 
W domu cichutko i spokojnie - mieszkam w dzielnicy gdzie kroluje spokój - bardzo dużo drzew, my tez mamy 2 brzozy - wierzba "Iwa" ma ok 20 m wysokosci jest rozłozysta a mamy jeszcze 2 inne.Trzeba je praktycznie cały czas ciąć,bo rozrastaja sie do niebotycznych wielkosci.Rozplanowałam czas wolny- jadę nad Bałtyk - jak zwykle w stałej grupie.Może nie bedzie za dużo odpoczynku, ale wesoło to bedzie napewno.
 
Dzisiaj upały u nas sie zaczynaja tem. ok 30 st.C no zobaczymy jak prognoza sie sprawdzi:)
 
18 lipca 2014 07:44 / 2 osobom podoba się ten post
Andrea, przeciez miałas ciasto piec, zdjęcia oglądać z mężem  :))))))
A Ty  na urlopie z nosem w tv siedzisz .:))))))))
18 lipca 2014 08:32 / 3 osobom podoba się ten post
Zapomnialam napisać,dzisiaj jak wracałam wczesnie rano do domu ze mojego małego maratonu znalazłam dwie sowy (grzyby) juz je oczysciłam i zrobie a la schabowy.To znaczy,że grzyby beda wczesniej:) z czego sie bardzo cieszę.
18 lipca 2014 09:55 / 4 osobom podoba się ten post
heeelloooooooo!!! Wczłapałam się wczoraj z moimi młodymi i przyjaciółka corki na Śnieżkę :)))) Było baaaardzio fajnie,l jestem dumna i z siebie i z dzieciaków :)) (ale mam zakwasy haha, kondycja zerooo)
 
A w środe poznałam kolezanke z forumka :))))
18 lipca 2014 10:07 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

Zapomnialam napisać,dzisiaj jak wracałam wczesnie rano do domu ze mojego małego maratonu znalazłam dwie sowy (grzyby) juz je oczysciłam i zrobie a la schabowy.To znaczy,że grzyby beda wczesniej:) z czego sie bardzo cieszę.

Wczoraj z mamą rozmawiala,któa jest zapalona grzybiarką-nieszczęsliwa bo tylko kurki i te sowy własnie,a w lesie tak sucho że pod nogami chrupie. To Twoje rejony-Świętoszów ,ulatała sie po tych poligonach i nawet kilograma kurek nie zebrała.Nieszczęsliwa i zła:(U nas  nad morzem tez posucha grzybowa,nie to co rok temu,samych suszonych było ponad 10kg po sezonie.No,ale to jeszcze wcześnie,popada i będą:)Za to na FB z okolic wschodniej Polski foty podgrzybków ,prawdziwków....buuuuuuu 
18 lipca 2014 10:14 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

W domu nawet obowiazki sprawiaja przyjemnosc jestem już po przebiezce i to sporej poniewaz nasza labradorka potrzebuje duzo ruchu,no to ma.Ogrod podlany a i kawka smakuje lepiej na wolnoci.Malwy pieknie wykwitły maja swoj kącik w ogrodzie proche pochylaja sie w ukłonie.Jeszcz mam troche pracy,żeby wszystkie rośliny doprowadzic do stanu jaki mi sie podoba,bo rodzina tylko podlewa ogrod nie robią żadnych porządkow zbyt duzo roslin znikalo bezpowrotnie.Maż uważa,że to co nie kwitnie a jest zielone to zielsko:).
 
W domu cichutko i spokojnie - mieszkam w dzielnicy gdzie kroluje spokój - bardzo dużo drzew, my tez mamy 2 brzozy - wierzba "Iwa" ma ok 20 m wysokosci jest rozłozysta a mamy jeszcze 2 inne.Trzeba je praktycznie cały czas ciąć,bo rozrastaja sie do niebotycznych wielkosci.Rozplanowałam czas wolny- jadę nad Bałtyk - jak zwykle w stałej grupie.Może nie bedzie za dużo odpoczynku, ale wesoło to bedzie napewno.
 
Dzisiaj upały u nas sie zaczynaja tem. ok 30 st.C no zobaczymy jak prognoza sie sprawdzi:)
 

Jedz Mleczko ! I zabukuj mi tam pogode na 15 sierpnia.
18 lipca 2014 10:56 / 2 osobom podoba się ten post
nomka

heeelloooooooo!!! Wczłapałam się wczoraj z moimi młodymi i przyjaciółka corki na Śnieżkę :)))) Było baaaardzio fajnie,l jestem dumna i z siebie i z dzieciaków :)) (ale mam zakwasy haha, kondycja zerooo)
 
A w środe poznałam kolezanke z forumka :))))

:)))))))) Śnieżka jest do ogranięcia - nisko :)
Ja wybieram sie 15 sierpnia tam na coroczny zjazd przewodników górskich polskich i czeskich. I
vanilka! Bądź czujna, bo może wtedy jakowegoś Ci naraję ;)))))
18 lipca 2014 12:07 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Wczoraj z mamą rozmawiala,któa jest zapalona grzybiarką-nieszczęsliwa bo tylko kurki i te sowy własnie,a w lesie tak sucho że pod nogami chrupie. To Twoje rejony-Świętoszów ,ulatała sie po tych poligonach i nawet kilograma kurek nie zebrała.Nieszczęsliwa i zła:(U nas  nad morzem tez posucha grzybowa,nie to co rok temu,samych suszonych było ponad 10kg po sezonie.No,ale to jeszcze wcześnie,popada i będą:)Za to na FB z okolic wschodniej Polski foty podgrzybków ,prawdziwków....buuuuuuu 

W świętokrzyskich lasach są prawdziwki,zapraszam.
18 lipca 2014 15:07
Mycha

Nic tylko wracaj do roboty. Problemy się rozwiążą same ;-)))

Myszko akurat moje problemy same się nie rozwiążą , przynajmniej nie wszystkie .
18 lipca 2014 16:08 / 10 osobom podoba się ten post
Paniusia się do centrum wybrała. 40st w słońcu.
Nowe sandałki założyła co mają 9,5cm obcas, bialą spódnicę i bluzkę. Tak, zadowolona z siebie że super wygląda poszla zobaczyć co słychać w mieście. Po pół godzinie zaczął ją obcierać palec i czuła że pęcherz już jest. następnie pasek od pięty też ją obtarł, a na dwóch kolejnych palcach zrobily się też pęcherze. Ale zaciskała zęby bo przecież sie odstawiła, nie? W końcu nie mogła już iśc, zadzwoniłą po taksówkę i siedzi teraz w domu przed kompem bo ma za swoje :P
Qwa, znów klapki na płaskim obcasie przyjdzie jej jutro założyć :DDDDDDDDDDDDDDDD
18 lipca 2014 16:27 / 1 osobie podoba się ten post
lena7

Paniusia się do centrum wybrała. 40st w słońcu.
Nowe sandałki założyła co mają 9,5cm obcas, bialą spódnicę i bluzkę. Tak, zadowolona z siebie że super wygląda poszla zobaczyć co słychać w mieście. Po pół godzinie zaczął ją obcierać palec i czuła że pęcherz już jest. następnie pasek od pięty też ją obtarł, a na dwóch kolejnych palcach zrobily się też pęcherze. Ale zaciskała zęby bo przecież sie odstawiła, nie? W końcu nie mogła już iśc, zadzwoniłą po taksówkę i siedzi teraz w domu przed kompem bo ma za swoje :P
Qwa, znów klapki na płaskim obcasie przyjdzie jej jutro założyć :DDDDDDDDDDDDDDDD

chcialas sie lansowac:)hihi hi ale na dobre ci to niewyszlo widac.bo czegos ci przybyło.lepiej nowych butów nie zakaldac w takie upaly noga sie poci i odciski gotowe