W domu :) #3

10 września 2014 11:29 / 4 osobom podoba się ten post
nie ,odniosłam się tylko do twego wpisu powyżej i jestem daleka od rozpoczynania awantur,myslę tylko ,że jak chcesz by tutaj bylo miło to i ty postaraj się choć raz być miła i tyle
10 września 2014 11:32 / 2 osobom podoba się ten post
magdalena_k

ty juz wyjezdzasz???? bo sie doczekac nie moge

Dopiero wieczorem kochana :) Do jutra musisz poczekać :D
10 września 2014 11:33 / 2 osobom podoba się ten post
Lili

Dopiero wieczorem kochana :) Do jutra musisz poczekać :D

ja chce juz  ooooooo a co nie moge sobie chciec?
10 września 2014 11:34 / 6 osobom podoba się ten post
Pomoc forum1

Czy mój apel w poście wiodacym był nieczytelny?

Był jak najbardziej czytelny i jak Pan z pewnością raczył zauważyć staramy  się ,staramy:):)Dlatego zupełnie nie rozumiem dlaczego Pani Mleczko wzięła tę uwagę do siebie?:)Nikt jej przeciez nie zaczepia-nie jest też centrum wszechświata:)Nikt nie jest:).No ,może Pan troszeczkę z racji piastowanego urzędu:):):)Hi hi hi
Moim zdaniem z Pana strony było to komunikat dla nas wszystkich:).A dziś póki co wyjątkowo spokojnie na forum:)I oby jak najdłużej:)
10 września 2014 11:36 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Był jak najbardziej czytelny i jak Pan z pewnością raczył zauważyć staramy  się ,staramy:):)Dlatego zupełnie nie rozumiem dlaczego Pani Mleczko wzięła tę uwagę do siebie?:)Nikt jej przeciez nie zaczepia-nie jest też centrum wszechświata:)Nikt nie jest:).No ,może Pan troszeczkę z racji piastowanego urzędu:):):)Hi hi hi
Moim zdaniem z Pana strony było to komunikat dla nas wszystkich:).A dziś póki co wyjątkowo spokojnie na forum:)I oby jak najdłużej:)

tyllllllllllllllllllllllllllllllllllle spaw mamy,ale sie staramy hiihihih
nie wiesz jak to jest uderz w stol a nozyce sie odezwa.........
10 września 2014 11:43 / 2 osobom podoba się ten post
magdalena_k

tyllllllllllllllllllllllllllllllllllle spaw mamy,ale sie staramy hiihihih
nie wiesz jak to jest uderz w stol a nozyce sie odezwa.........

Koniec tematu:)Nudny jest:) Lepiej się pochwal czy przygotowałaś stosowny transparet powitalny dla Lilii?:):):):)
10 września 2014 11:48 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Koniec tematu:)Nudny jest:) Lepiej się pochwal czy przygotowałaś stosowny transparet powitalny dla Lilii?:):):):)

no wlasnie kurde staram sie ale jakos za slabo chyba hahahaha......
10 września 2014 11:49
magdalena_k

no wlasnie kurde staram sie ale jakos za slabo chyba hahahaha......

Uuuuu,no ale nie każdy ma talenta artystyczne:)Obiadek zrób dobry chociaż:)Hi hi hi
10 września 2014 11:51 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Uuuuu,no ale nie każdy ma talenta artystyczne:)Obiadek zrób dobry chociaż:)Hi hi hi

moze co tam upichce ahhahah
10 września 2014 11:54 / 2 osobom podoba się ten post
magdalena_k

moze co tam upichce ahhahah

Kobitki, ja na wiecznej diecie jestem, he, he, he :) Nie szalejcie, bo cały wysiłek na marne pójdzie! Jakże by to było - pyszności na stole przed nosem i nie zjeść? Trzeba!!! :)))))))))))))))))
10 września 2014 13:45 / 5 osobom podoba się ten post
Witam z tej drugiej strony . Piszę z łóżeczka, oglądając swoje ulubione programy . Łóżeczko służy mi na razie tylko do odpoczynku , mąż jest niedysponowany , struł się czymś biedaczyna . Mam nadzieję, że szybko mu przejdzie , bo 22 wyjeżdżam znów do Was . Mam też nadzieję, że podróż będzie przyjemniejsza.
Nie wiem czy to ja mam takiego pecha do tego Sindbada. Jak nie spóźnienie, to znów coś innego. Tym razem przyjechał o czasie, miejsce dostałam też super. Siedziałam na górnym pokładzie, w 3 rzędzie, po zewnętrznej stronie. Widziałam przed sobą całą przednią szybę, z czego najpierw się ucieszyłam, a później okazało się, że to spory minus, bo była taka mgła, że zastanawiałam się, jakim cudem ten kierowca coś widzi. Później jeszcze dołączył ogromny deszcz. Na całe szczęście dziewczyna obok mnie okazała się super i wesoło sobie przegadałyśmy. Ona wysiadała na pierwszym przystanku po polskiej stronie, więc korzystając z tego, że mam 2 miejsca do dyspozycji, ułożyłam się wygodnie i chciałam zasnąć. Nic z tego, za jakiś czas patrzę, a tutaj stoimy na autostradzie, zdziwiłam się, ale na szczęście autobus zaraz ruszył. Było bardzo zimno, ogrzewanie nie działało, dobrze, ze miałam lekką kurtkę przy sobie. Nagle słyszymy, że pilot mówi, że autobus ma awarię i będziemy musieli się przesiąść. Zaczął podawać numery docelowych autobusów i tutaj kolejne zamieszanie, bo chłopak miał wadę wymowy i mało kto zrozumiał, do jakiego autobusu ma się przesiąść. Zamieszanie spore, bo ludzie ustawiali się po bagaże i później dopytywali się jeszcze raz o numery. Zajęłam miejsce w kolejnym Sindbadzie i znów trafiłam na sympatyczną kobietę, przegadałyśmy całą drogę, aż do Opola, tam gdzie ona wysiadała. W Gliwicach kolejna przesiadka, autobus podjechał spóźniony, ale to już mi nie przeszkadzało, bo wiedziałam, że za jakieś pół godzinki będę już w Bytomiu .
W piątek wyjeżdżamy na kilka dni do Ustronia, ale się cieszę. Ten czas szybko mi przeleci, ale mam nadzieję, że będę go miło wspominać .
10 września 2014 13:49 / 2 osobom podoba się ten post
Annika

Witam z tej drugiej strony :-). Piszę z łóżeczka, oglądając swoje ulubione programy :-). Łóżeczko służy mi na razie tylko do odpoczynku :-( , mąż jest niedysponowany , struł się czymś biedaczyna :-). Mam nadzieję, że szybko mu przejdzie :-), bo 22 wyjeżdżam znów do Was :-). Mam też nadzieję, że podróż będzie przyjemniejsza.
Nie wiem czy to ja mam takiego pecha do tego Sindbada. Jak nie spóźnienie, to znów coś innego. Tym razem przyjechał o czasie, miejsce dostałam też super. Siedziałam na górnym pokładzie, w 3 rzędzie, po zewnętrznej stronie. Widziałam przed sobą całą przednią szybę, z czego najpierw się ucieszyłam, a później okazało się, że to spory minus, bo była taka mgła, że zastanawiałam się, jakim cudem ten kierowca coś widzi. Później jeszcze dołączył ogromny deszcz. Na całe szczęście dziewczyna obok mnie okazała się super i wesoło sobie przegadałyśmy. Ona wysiadała na pierwszym przystanku po polskiej stronie, więc korzystając z tego, że mam 2 miejsca do dyspozycji, ułożyłam się wygodnie i chciałam zasnąć. Nic z tego, za jakiś czas patrzę, a tutaj stoimy na autostradzie, zdziwiłam się, ale na szczęście autobus zaraz ruszył. Było bardzo zimno, ogrzewanie nie działało, dobrze, ze miałam lekką kurtkę przy sobie. Nagle słyszymy, że pilot mówi, że autobus ma awarię i będziemy musieli się przesiąść. Zaczął podawać numery docelowych autobusów i tutaj kolejne zamieszanie, bo chłopak miał wadę wymowy i mało kto zrozumiał, do jakiego autobusu ma się przesiąść. Zamieszanie spore, bo ludzie ustawiali się po bagaże i później dopytywali się jeszcze raz o numery. Zajęłam miejsce w kolejnym Sindbadzie i znów trafiłam na sympatyczną kobietę, przegadałyśmy całą drogę, aż do Opola, tam gdzie ona wysiadała. W Gliwicach kolejna przesiadka, autobus podjechał spóźniony, ale to już mi nie przeszkadzało, bo wiedziałam, że za jakieś pół godzinki będę już w Bytomiu :-).
W piątek wyjeżdżamy na kilka dni do Ustronia, ale się cieszę. Ten czas szybko mi przeleci, ale mam nadzieję, że będę go miło wspominać :-).

Czantorię proszę ode mnie pozdrowić:):):)
10 września 2014 13:50 / 2 osobom podoba się ten post
A ode mnie Równicę i Czantorię też. :)))))))))))))
10 września 2014 13:56 / 2 osobom podoba się ten post
Dziewczynki, pozdrowię te górki , już się cieszę, że sobie po nich pochodzę
10 września 2014 14:06 / 3 osobom podoba się ten post
Annika

Dziewczynki, pozdrowię te górki :-), już się cieszę, że sobie po nich pochodzę :-)

Juz Ci zazdroszczę, Równica to mój pierwszy zdobyty szczyt w zyciu, a na Czantorię powieziona zostałam wyciągiem, a sponsorem tegoż był pewien miły pan z Bytomia :)))))))))))))))))))))))),mój wielbiciel z sanatorium :))))))))))))))))))))))))))))))