Wieczorne rozmowy opiekunek i nie tylko

28 września 2014 21:25 / 2 osobom podoba się ten post
mozah aM

Mój mąż się śmieje , że w kazdej rozmowie pierwsze moje pytanie to ,,jak tam kotki ? ''
A dziś pogadałam też z synem .I muszę się czymś pochwalić . Wczoraj wrócił ze swojego pierwszego zagranicznego sympozjum naukowego .Wysłano go ze szpitala , choć jest rezydentem dopiero.Ale zna biegle angielski no i jego pracę w ten sposób doceniono .A to wszystko (jego studia ) było możliwe dzięki jego solidnej nauce - i mojej pracy za granicą , bo opłaciliśmy czesne.Warto było - a ja jestem bardzo szczęśliwa.

Gratulacje dla syna i dla rodziców :)      
 
 
 
A ja w każdej rozmowie z domownikami pytam o moją piesę.   
28 września 2014 21:30 / 5 osobom podoba się ten post
basiaim

Gratulacje dla syna i dla rodziców :)      
 
 
 
A ja w każdej rozmowie z domownikami pytam o moją piesę.   

Ja dzisiaj ogladałam cały dom,tym bardziej tesknota mnie dopadła.Wiele rzeczy umknie chcialam widziec jak kwitnie rdest na płocie,jak dzikie wino zmienia kolory,ale coż coś za coś.Tylko czlowiek tak sie pociesza..........bo rozsądek swoje, a serce swoje.
28 września 2014 21:32 / 3 osobom podoba się ten post
mleczko47

No to pieknie.Masz sie czym pochwalić.Twoje wyjazdy,tęsknota i napewno popłakiwanie w poduszkę nie poszły na marne.Szmpana stawiaj:(

I wirtualnego i w realu .I nie jednego a skrzynkę - a co !
28 września 2014 21:36 / 2 osobom podoba się ten post
mozah aM

I wirtualnego i w realu .I nie jednego a skrzynkę - a co !

No to trzymam za słowo:)
29 września 2014 12:56 / 1 osobie podoba się ten post
mozah aM

Mój mąż się śmieje , że w kazdej rozmowie pierwsze moje pytanie to ,,jak tam kotki ? ''
A dziś pogadałam też z synem .I muszę się czymś pochwalić . Wczoraj wrócił ze swojego pierwszego zagranicznego sympozjum naukowego .Wysłano go ze szpitala , choć jest rezydentem dopiero.Ale zna biegle angielski no i jego pracę w ten sposób doceniono .A to wszystko (jego studia ) było możliwe dzięki jego solidnej nauce - i mojej pracy za granicą , bo opłaciliśmy czesne.Warto było - a ja jestem bardzo szczęśliwa.

Gratuluję wspaniałego syna!!! :)
 
01 października 2014 23:09 / 2 osobom podoba się ten post
danulka

Gratuluję wspaniałego syna!!! :)
 

Powiedz i jak nie być szczęśliwą --- Gratulacje za wspaniałe wychowanie !!!!!!
01 października 2014 23:23 / 4 osobom podoba się ten post
A ja mam wizytę męża w piatek, oczywiscie na zaproszenie Damy, Wpadnie na trzy dni, trochę razniej na sercu i duszy.Nastepne spotkanie dopiero na święta B.N. ale już w domku.Dama zadowolona, i ja też.Mąż sie stresuje bo zapozna córkę i ziecia, który siedzą caly czas i latają po notariuszach aby majatek nie poszedł w ręce synowej. Oby do piatku:)
02 października 2014 09:09
mleczko47

Ja dzisiaj ogladałam cały dom,tym bardziej tesknota mnie dopadła.Wiele rzeczy umknie chcialam widziec jak kwitnie rdest na płocie,jak dzikie wino zmienia kolory,ale coż coś za coś.Tylko czlowiek tak sie pociesza..........bo rozsądek swoje, a serce swoje.

Mleczko toś ty silna babka nie daj się tęsknocie......
 
02 października 2014 09:39 / 6 osobom podoba się ten post
Wczoraj ja tez dołek miałam - taki typowy , po przyjeździe . Jeszcze jestem jedną nogą w domu . Ze dwa tygodnie potrwa , zanim przestanę mieć ostatnie minuty w domu przed oczami.
A potem przyszło mi do głowy że właściwie to powinniśmy być szczęśliwi , jeśli tęsknimy. Bo to oznacza , że mamy do kogo i do czego.Że zostawiamy coś ważnego i to coś tam trwa a ktoś na nas czeka. I mamy gdzie wracać i po co wracać.I tak trochę lżej mi się zrobiło.
02 października 2014 09:57 / 5 osobom podoba się ten post
mozah aM

Wczoraj ja tez dołek miałam - taki typowy , po przyjeździe . Jeszcze jestem jedną nogą w domu . Ze dwa tygodnie potrwa , zanim przestanę mieć ostatnie minuty w domu przed oczami.
A potem przyszło mi do głowy że właściwie to powinniśmy być szczęśliwi , jeśli tęsknimy. Bo to oznacza , że mamy do kogo i do czego.Że zostawiamy coś ważnego i to coś tam trwa a ktoś na nas czeka. I mamy gdzie wracać i po co wracać.I tak trochę lżej mi się zrobiło.

Fajnie jak ktoś na nas czeka:)))
Uwielbiam jak piszesz, przez monitor czuję Twój spokój i pogodzenie z tym co niesie życie, rozsądek i miłość do syna. We mnie wszystko drży, ale mam nadzieję, że się od Ciebie czegoś nauczę.
02 października 2014 12:50 / 1 osobie podoba się ten post
michasia

Powiedz i jak nie być szczęśliwą --- Gratulacje za wspaniałe wychowanie !!!!!!

Może kiedyś też doczekam się podobnego szczęścia i dumy z córki :)
Takie jest moje ciche marzenie :)
02 października 2014 13:00 / 1 osobie podoba się ten post
Ja też już się codziennie rozklejam na tym odludziu,jutro bedzie 5 tygodni a zostanie jeszcze 3,dobrze ,że dzisiaj świeci pięknie słoneczko i mnie pociesza.
02 października 2014 13:12 / 1 osobie podoba się ten post
Ja też tak planuję ale już nie tutaj,odludzie i inne sprawy mnie dołuja.Pozdrawiam i życzę miłego dzionka :) :)
02 października 2014 13:13 / 1 osobie podoba się ten post
Lo matulu, a Tys dopiero co przyjechala !!! Hi, hi, taaa, wiem, to mnie tak szybko czas zlecial ...
02 października 2014 13:30 / 1 osobie podoba się ten post
To ja też dołącze z terminami, jestem czwarty tydzień, jeszcze cztery i powrót 3,4 styczeń.Grabula !!!