Ja tam nic nie mówię,ale do kwietnia to z Ciebie będzie Hrabina jak ta lala:):):):)
Ja tam nic nie mówię,ale do kwietnia to z Ciebie będzie Hrabina jak ta lala:):):):)
Własnie miałam zapytać,czy Ci gratulować czy wspólczuc?
Gratulować, a dzisiaj dostalam nowe siodelko na rower, więc i pohulam sobie jeszcze:)
Jak trafię w miarę spokojne miesce to też sobie posiedzę,pytanie czy trafię?
Trafisz, życze tego to raz, nie można ciągle mieć pod gorkę to dwa:)
Miałam na myśli raczej hrabiowskie maniery:):):):):):):)
Moja miała na pewno takie aspiracje .... wielka dama być.... i nie była w porządku... ponad miesiąc walczyłam z własną niechęcią do tej osoby.... bo jak opiekować się kimś kogo czujesz, że nie lubisz ? Udało mi sie wyjść na zero ...))))
Jak trafię w miarę spokojne miesce to też sobie posiedzę,pytanie czy trafię?
pamietasz co mialam do polowy zeszlego roku opisywalam to a teraz cisza spokoj juz w lozeczku wykapana z lapkiem przed tv :)
Pamiętam,pamiętam...aż strach wspominać żeby nie przyciągnąć pecha hi,hi
No właśnie czytająć niektóre posty mam nadzeję jednak na poprawę....
Dziś w przychodni obserwowałam seniorów i tak sobie myslałam " o do tego mogłabym jechać,a od tamtej uchroń mnie losie..." he,he
Wtedy napewno nie przedluzylabym mojego kontraktu, jakiś cień choćby sympatii pomaga w pracy:)
Zostałam zaakceptowana przez panią i jej rodzinę, ale napewno nie przedłużę kontraktu..., była to trudna szkoła i wiem, że zaliczyłam...Jestem zadowolona z siebie, ale nie muszę być tam gdzie xdla siebie mogę zrobić nic...))))