Na wyjeździe #15

12 października 2014 09:59 / 1 osobie podoba się ten post
A ja wciąż o tym zapominam chociaż w tel mam wszystkie nr babci i synów wnuczki a jeżdżę często na rowerze chyba muszę karteczkę dziś napisać i mieć przy sobie Andrea jak Anioł czuwa na nami nie tylko nad piłkarzami :):):)
12 października 2014 10:14 / 6 osobom podoba się ten post
chciałam powiedzieć ,że jest mi niezmiernie miło i dumna jestem z wyniku wczorajszego meczu ;)
Chłopcy moje gratulacje :)
O taką Polske my walczyli ;)
12 października 2014 10:36 / 3 osobom podoba się ten post
Moja oma po raz pierwszy nie wysłuchała porannych wiadomości jak jej powiedziałam o zwycięstwie. Muszę to zapisać w kalendarzu.
12 października 2014 10:51 / 2 osobom podoba się ten post
To jest bardzo wazne, ja od lat mam skrot INC ,  w tel Pl i De, raz przy aktualnej rodzinie i przy alarmowym firmy, dwa siostra z niezlym niem. Prawie zawsze tez mam tzw dok wyjazdowe w torebce, zawshe sive moze cos przydarzyc, ja podr rowerem.
M
12 października 2014 11:11
Była przed chwilą synowa, powiedziała, że PDP będzie w szpitalu przez najbliższe dwa tygodnie, plus cztery w REHA, co finalnie daje 28.11.2014, kontrakt mam do 16 grudnia, czyli 15 wyjeżdżam...babcia na reha, A co ze mną?
12 października 2014 11:35 / 1 osobie podoba się ten post
nianta

Była przed chwilą synowa, powiedziała, że PDP będzie w szpitalu przez najbliższe dwa tygodnie, plus cztery w REHA, co finalnie daje 28.11.2014, kontrakt mam do 16 grudnia, czyli 15 wyjeżdżam...babcia na reha, A co ze mną?

Niemcy potrafią liczyć więc chyba nie  ma co liczyć na 6 tygodni płatnego urlopu?Zapytałaś przynajmniej co z Tobą?
12 października 2014 12:11
kasia63

Niemcy potrafią liczyć więc chyba nie  ma co liczyć na 6 tygodni płatnego urlopu?Zapytałaś przynajmniej co z Tobą?

Zalezy jak maja zapisane w umowie z agencja.Umia liczyc wiec jesli beda musieli zaplacic to bedzie ganiac do szpitala a potem na rehabilitacje do babci.Wiesz jak to wyglada.Podaj babci to,zaniesc babaci tamto,a moze na spacer z babcia itd.Przerabialem juz takie tematy.Masz mniej roboty ale i tak caly dzien zpieprzony   
12 października 2014 12:12
ORIM

Zalezy jak maja zapisane w umowie z agencja.Umia liczyc wiec jesli beda musieli zaplacic to bedzie ganiac do szpitala a potem na rehabilitacje do babci.Wiesz jak to wyglada.Podaj babci to,zaniesc babaci tamto,a moze na spacer z babcia itd.Przerabialem juz takie tematy.Masz mniej roboty ale i tak caly dzien zpieprzony   

Może i tak,miałam koleżankę co tak ganiała...
12 października 2014 12:34
No z uśmiecem na twarzy powiedziała, że będę miała tylko 3 tygodnie prawdziwej pracy. Z ganianiem do szpitala, trochę ciężko, bo ten jest 11km stąd, a więc kawałek. Tu jest jeszcze syn, ale on nie wymaga opieki, więc tylko tu gotuję i czasem coś sprzątnę... Dziwne to wszystko...
12 października 2014 12:38 / 1 osobie podoba się ten post
Mam zawsze albo w portfelu albo w futerale od telefonu :))
12 października 2014 12:41 / 5 osobom podoba się ten post
margaretka82

chciałam powiedzieć ,że jest mi niezmiernie miło i dumna jestem z wyniku wczorajszego meczu ;)
Chłopcy moje gratulacje :)
O taką Polske my walczyli ;)

"OTAKE Polske" Jawohl! :))
12 października 2014 13:01 / 2 osobom podoba się ten post
Wczoraj idę sobie deptakiem i słyszę polską mowę ,więc się rozglądam ,a tam 6 kobiet w stosownym wieku.Byłam już pewna ,że to opiekunki na przerwie, bo to poobiednia godzina.Pytam ,czy mogę do tej grupy dołączyć i widzę uśmiechy i zdziwienie.Jak się okazało ,babeczki pracują na zbieraniu pieczarek w pobliskiej okolicy i przyjechały na ostatnie zakupy ,bo 15 pazdziernika wyjeżdżają.Szkoda,bo już myślałam że będą kolezanki.
12 października 2014 13:40 / 2 osobom podoba się ten post
Macie racje że trzeba mieć adres gdzies w portfelu,niedawno jadac rowerem zgubiłam taka szmacianą siatke z portfelikiem po prostu zjeżdżałam z chodnika na ulice siatka wypadła mi z koszyka z tyłu roweru na ulice.Po przejechanym kilometrze zorientowałam się i zawróciłam jakie było moje zdziwienie jak zobaczyłam starsza pania jak przegląda mój portfelik powiedziała że szukała adresu.
12 października 2014 16:17 / 1 osobie podoba się ten post
Ja miałam wypadek w pracy, jechałam na rowerze i we mnie wjechał Niemiec autem. Na szczęście byłam przytomna i mogłam od razu zawiadomić firmę, że będę w szpitalu, bo mam złamaną nogę. Tak, że zawsze mam w komórce nr telefonu do domu w którym aktualnie pracuję.
12 października 2014 17:49 / 3 osobom podoba się ten post
Rozmawiałam Z synową PDP na temat mojego pobytu tutaj, no i mnie z deczka ochrzaniła, podsumowując, że za dużo myślę:) powiedziała mi, że to ich problem a nie mój, a ja mam tu zostać i się nie martwić, bo syn 'organizator' woli zapłacić kompletny rachunek, mieć świadomość, że brat nie jest w domu sam i również jest pod jakąś opieką, bo ma wyprane, ugotowane i posprzątane, a babcia przecież w końcu wróci, więc czym ja się martwię? :)