Może zaczne w nocy chodzić po domu w prześcieradle na głowie? :)
Może zaczne w nocy chodzić po domu w prześcieradle na głowie? :)
Dzisiaj nie wytrzymałam, wylazłam jednak na ten deszcz...
Syn"mamin cycek" płacze, że nie ma tostera...obdzwonił całą rodzinę z prośbą o naprawę, nikt nie powiedział mu dlaczego ten jest "zepsuty", ja oczywiście też nie. Płakał, on nie jęczał, on na prawdę płakał o głupi toster.
Za to pstryknęłam parę fotek kaczuchom na rzece;)
A może pod wpływem rodzinki wszystko się poukłada, dużo Ci jeszcze zostało?
U mnie też było już na ostrzu noża, a teraz babcia się uspokoiła, daje mi odespać noc, nie marudzi co 20 minut jak wcześniej.
Jakby inna osoba, ale ja myślę, że to opiekunka prawna jej przetłumaczyła co i jak.
Oby u Ciebie też tak było bo inaczej szkoda naszych nerwów.
Wiesz co,rodzina nie jest zła,sama pdp też ujdzie,ale ta atmosfera tego domu jest jakaś mroczna. Niby wszytsko piękne,luksusowe a jednak dziwnie się tu czuję.
Jakby ktoś inny tu był to pewnie piałby z radości,ja jakoś nie mogę....
Nianta,ty włącz żelazko i mu pokaż jak zrobić tosty bez tostera :))))))
Zaskoczę Cię!
W tym domu nie ma żelazka, więc nawet "studenckich" tostów nie zrobi ;)
?????????????mozesz jasniej ,jak nie ma
No normalnie;) nie ma w tym domu takiego sprzętu AGD jak żelazko :D
Nianta,Ty to jednak farciara jesteś ...:))))
eeee, tu mam funkiel nówka żelazko z Rowenty i kurde jak nienawidzę prasować, to tu jakoś aż mam zapał :)
świetnie się prasuje
Ja tu wczoraj przeżyłam chwile grozy,bo prasując babciną podkoszulkę z wstawką satynową przy dekoldzie jakimś cudem złapało mi ten kawałeczek żelazko i lekko się przytopiła ta satynka. Nie powiedziałam nic,złozyłam i zaniosłam do babcinej garderoby,teraz czekam na reakcję. Jestem pewna ,że bez afery się nie obejdzie,jakby coś mam ubezpieczenie od szkód,więc po prostu powiem żeby tę podkoszulkę wysłali do firmy ubezpieczeniowej i niech zgłoszą szkodę.