28 października 2014 12:28 / 1 osobie podoba się ten post
AlinaA dlaczego nie powiedziałaś Panu Doktorowi, że pomiędzy 13:00 a 15:00 masz pauzę i czy mógłby przybyć przed 13:00 albo po 15;00 ? Może by zadziałało, Po buzi by Ci przecież nie dał najwyżej by się zdziwił. Ja na ostatniej stelli tak babcię wyćwiczyłam, że jak teraz gmera się z obiadem to po obiedzie gary myje sama. Moja następczyni jest pod wrażeniem. Woli pozmywać sama niż mieć przesunięty czas picia kawy. Byłam nieubłagana, 2 godziny to dwie godziny i wali mnie, że ona obiad akurat później zrobiła, a kawa ma być o 16:00. Trudno, później obiad, później kawa. Moje 2 godziny rzecz święta. Zmienniczka kontynuuje.
To lekarz na zastępstwie bo nasza doktórka ma 3 dniowy urlop ,w pierwszej wersji kazał mojej zasuwac do ośrodka ,tłumacze ,że ledwo chodzi 2 grupa , bez samochodu ,rodzina pracuje ,dopiero jak przetrawiłam pierwszą nie do odzucenia propozycję zadzwoniłam ,jeszcze raz ,że jest to niemozliwe i proszę o domową wizytę -chyba jasnie pam doktor nie w humorze. Te 2 godziny odbiję sobie tutaj nie ma problemu-rodzina idzie mi na rękę a ja im jak potrzeba.