Na wyjeździe

30 października 2012 18:57
A jak na Ciebie zareagował?
30 października 2012 19:05
Opiekun_Janusz, jak tam w nowym miejscu? Gdzie jestes?
30 października 2012 19:21
Jestem w "ciemnej dupie" - jak prawie zawsze. Z chęcią bym pojechał znów do Anglii. Jakoś lepiej się tam czułem.
30 października 2012 19:28
Anglicy są bardziej "strawni" od Niemców?
30 października 2012 19:34
Kochanimoi ja odbiegam od waszej rozmowy-mam pytanie.

Mam konto w Polsce-zlotowkowe w Kredyt Bank-czy tu idac do bankomatu z karta moge wyplacic np.50euro,jesli tak to drogo mnie to bedzie kosztowalo?nigdy jeszcze nie wybieralam pieniedzy w Niemczech i sie nie znam.
30 października 2012 20:15
tak,następnego dnia.Czyli jadę 16 godz Monachium-Bydgoszcz.Czeka rodzinka.a prezenty owszem kupione.Ostatnie 3 tyg ciągnęły mi się nieziemsko.pozdro
30 października 2012 20:23
Ja z moim Jakubem bylam nawet w Niemczech.W Polsce najleprzy jest prof.Silny z akademii w Poznaniu-tez bylam(kosztowal mnie ok.4tys.)Moj ma diete bezmleczna,bezjajeczna,bezglutenowa,bielizna tylko biala,zero perfumowania w domu,powinno byc zero kurzu itd.powinien zyc w szklanej kuli o wodzie ,nie do ogarniecia.on ma bardzo mocna alergie i AZS-jak bys go zobaczyla wyglada calkiem normalnie,ale z dnia na dzien potrafi tak wygladac..(jak potworek)to straszne slowo ale najbardziej trafne.Daje sobie jakos z tym rade,gorzej ze moj synus calkowity brak samodyscypliny-jak nikt nie widzi podjada i zaraz o tym wiem po jego wygladzie.Na to tak naprawde nie ma lekarstwa-mozna tylko na troche uspic chorobe,niestety czesto sie budzi...
30 października 2012 21:51 / 1 osobie podoba się ten post
Dzisiaj miałam ubaw z dziadkiem. Stwierdził, że musi sobie kupić nowe spodnie i wybrał sobie jakieś w katalogu wysyłkowym. Musiałam go zmierzyć, żeby wiedzieć, jaki wybrać rozmiar. Wypisał mi na kartce co miara ma zawierać: wzrost, długość nogawki, obwód pasa...i obwód klatki piersiowej. Trochę mnie ten obwód klatki piersiowej zdziwił, ale pomyślałam, że w międzyczasie postanowił kupić też coś na górę, więc nic nie mówiłam, tylko mierzyłam. Pytam go później, czy kupuje coś jeszcze a on, że nie, tylko spodnie. To pytam po co był ten obwód klatki piersiowej. Zaczął się śmiać, że mam rację, rozpędził się i jak mojej mamie (krawcowej) opowiem, że do kupna spodni kazał mierzyć sobie klatkę piersiową, to będzie się z niego śmiała :)

Chociaż prawdę powiedziawszy jestem nie lepsza. Jak przyszło do mierzenia wzrostu, to spytałam się go, czy mam mierzyć z głową haha. A on: tak z głową i oboje w brecht :) Chyba głupieję już przed tym wyjazdem ;)
30 października 2012 22:00
teraz ja odbiegam od tematu,ale moze mi pomożecie jak sie robi ten "said"? - czyli odpowiedź do wybrańca?
30 października 2012 22:01
Giunta dobre...Chociaż o tej porze trochę się pośmiałam ha,ha....
30 października 2012 22:15
jak chcesz komus odpowiedziec to przy tym co dana osoba napisala u gory po prawej jest-cytat-naciskasz i piszesz wiadomosc i wyskoczy;said;
30 października 2012 22:31
o matko dziękuję nie pomyślałam, a zastanawiałam się po co tu cytaty są
30 października 2012 22:33
Niekiedy faktycznie myślenie sprawia ból szczególnie kiedy zaczyna się dłużyć, to niepokojący sygnał przynajmniej dla mnie, brakuje mi wtedy cierpliwości a tutaj trzeba mieć jej bardzo bardzo dużo
30 października 2012 22:52
dokładnie, właśnie się o tym przekonałam, niekiedy faktycznie takie rozmowy rozluźniają sytuację, napięcie, codziennie rozmawiam ze swoją rodziną,ale oni zawsze w trosce o mnie pytają o to samo, nie mogę codziennie mówić wszystkiego bo chyba musiałabym wrócić albo gości przyjmować
30 października 2012 22:57
Glowa do gory-jutro nowy dzien-zawsze to dzien blizej do domu!!dobrej nocy kobitki!!papa