Hi, hi - Anna77: Jestes baardzo oszczedna! Ja biore co miesiac po 100 euro tu na miejscu zaliczki (no, tyton ...) i wydaje na ciuchy dla siebie, dla rodzinki. Teraz z przerazeniem patrze na polke w szafie, gdzie mam poskladane "to do zabrania" - jak to dobrze, ze nie musze zabierac wszystkich swoich rzeczy. Nie wiem, jakbym sie spakowala. A tak to zostawiam wszystkie lzejsze/letnie rzeczy, zabiore tylko ciuchy na droge i reszta to gwiazdka dla rodzinki, tu tyle fajnych i tanich ciuchow (Tako mam pod nosem !)