Na wyjeździe

18 listopada 2012 19:03
Cześć Anula! Dobrze, że jest dobrze!
Alutka, jutro wpiszę ostatni wątek kosmiczny, a potem będzie już normalnie. Tyle obietnic z mojej strony. Pociągnęło mnie w tę stronę, bo ktoś napisał że wszyscy widzą niskiego Jodę (ale wielkiego mocą), czyli 66 cm wzrostu, wyraźnie postać z Gwiezdnych wojen. A Romana nie, i nie dało się tego wytłumaczyć tylko zakochaniem według mnie. Co jakiś czas były też sugestie, że Joda nie jest człowiekiem, a dobrze, kiedy wątki są w miarę logiczne nawet w swej bajkowości. Z drugiej strony patrząc, uważam, że można opisywać swoje pomysły nie oglądając się zbytnio na to, co piszą inni. Ja też wolę realia i myślę o tym, aby wysłać cię do szkoły korespondencyjnej. Lecz może będę mieć lepszy pomysł. Wróć do nas, lwico pióra i nie tylko pióra!
18 listopada 2012 19:17
Ja też chcę uściska! I też Cię uwielbiam i nie przejmuj się głupawymi wpisami. W moją stronę też takie czasem lecą i mam to głęboko...
18 listopada 2012 20:21
Nie wiem gdzie sie zameldowac w powitajkach czy tu z racji, iz jestem wyjechana?:) net mam od 1h, wiec pozniej poczytam coscie naskrobaly i naskrobal, jak mnie nie bylo. Poloze moja spac i tu wroce. To grozba! Aczkolwiek oswiadczam, wszem ze pielgrzymka zakonczona.

A i pytanko, co robicie jak juz wszystko zrobicie? W sensie dalam jesc, posprzatalam i do nastepnych zajec mam 2,5 h i ... ? Siedziec z babcia, ktora nie zawsze wie, ze ja i ona istniejemy, czy isc do pokoju? Jakos mi tak niezrecznie.
18 listopada 2012 20:36
korzystasz z wolnego i pijesz szampana u siebie. daj se luz, kobieto.
Ale radość że jesteś! Dużo sie u nas w powieści i nie tylko działo, a ty jesteś główną bohaterką, aż się zdziwisz, ile o Tobie pisałyśmy! bardzo nas zainspirowałaś.
No, a ja na portal randkowy Polskie randki w Niemczech se weszłam, bo się muszę w końcu dobrze wydać za mąż. A tam połowa (przynajmniej) panów wygląda jakby ich właśnie spod tramwaju wyciągnięto. Trochę to zniechęca do bliższych kontaktów, nie powiem. Może są portale bardziej optymistyczne wizualnie, np. niemieckie. Dobranoooooc!
18 listopada 2012 21:43
Romana, nie nie przejmuj sie brakiem mojej wyobraźni:):). Przez tych kilka dni "wypadłam" z powieści i jakoś nie potrafię się wbić spowrotem, ale to raczej przez to, że głowa czym innym zajęta:(.

Kaya, nie jestesmy odosobnionym przypadkiem oszukanym przez nieuczciwych niemców, którzy sądzą, że Polak niemota, nie zawalczy o swoje! Tu trafili fatalnie, bo syn, jak pisałam wcześniej pisze i biegle mówi po niemiecku, a ja powinnam była zostać adwokatem bo mam "zdolności" w redagowaniu pism:)

Kocinek, dobrze, że już jesteś:)

Anna- bądź ostrożna w obchodzeniu się z mężem, pamiętaj, że on za chwilę wyjeżdża:):)
18 listopada 2012 21:52
Zycze Tobie Alutko kochana,aby sie wszystko potoczylo dobrzeFajnie ,ze choc troszke skrobnelas,bo widzisz kochana,wiedziesz Tutaj prym,jak Andrea,Romana,Emilia,nawet kaya,i tak bey Ciebie to smutno
18 listopada 2012 21:52
Siedź przy niej cierpliwie i wybadaj sytuację. Jak już poznasz jej zwyczaje i będziesz wiedziała czego się po niej spodziewać, to będziesz sama wiedziała jak wykorzystać ten czas.
18 listopada 2012 21:56
Witaj Anna77,ciesze sie ,ze dojechalas,szkoda ,ze Twoj malzonek tez wyjezdza i to wlasnie teraz,do czego to dochodzi,jestesmy malzenstwem,ale nie mozemy byc razem,przykre,ale fajnie ,ze do nas napisalas
18 listopada 2012 22:21
dziękuje Hogata za ciepłe słowo:), wychodze teraz na ostatnie siuku z sunią i muszę zobaczyc co z twoimi dzieciakami sie dzieje:). Przypominam, że najmłodszy ma na imie Marian:)
18 listopada 2012 22:30
Anka, schon gut !



Mycha , na prawde uprawiasz joge ?? Kolezanka mojej frau chodzi co czwartek na joge i nie wyobraza sobie juz zycia bez tego "sportu" . Ale jej glownie zalezy na spokoju ducha :)



Alutka, mam nadzieje ze to juz koniec tego fatum !!! Zrazicie sie do Niemców w koncu !!! Ojojojoj.
18 listopada 2012 23:02
Kaya!!!! Nie wiedzą z kim zadarli! Szefuńcio mojego syna będzie miał poważne kłopoty, bo postaramy się by wszystkie możliwe urzędy zainteresowały sie jego firmą. Tak sie składa, że mój syn nie jest jedynym, przez niego oszukanym Polakiem!
18 listopada 2012 23:12 / 1 osobie podoba się ten post
Chcialabym zabluz.... a h... i kamieni w...... ale nie wypada,co i tak nie zmienia faktu ,ze tak sobie pomyslalam,czlowiek pracuje ciezko, a taki jakis szef traktuje ludzi gorzej jak przedmiot..... Mnie akurat ta sprawa nie dotyczy,ale taz takie cos przezywam,ale w Polsce i az mnie krew zalewa,ze tak sie dzieje.......
18 listopada 2012 23:15
Alutka , Wielkie Brawa !!! „Polacy nie gęsi, i swój język mają”. Popieram i wierzę w wygraną.
18 listopada 2012 23:17
No, nareszcie ! Napisz, jak Ci tam? Mam nadzieje, ze dobrze trafilas. Na poczatek - hmm, to juz nie taki calkiem poczatek - tak, jak Janusz pisze - wybadaj. Moze byc tak, ze bedzie Cie szukac, a jak podopiecznej nie "nosi", to melduj, ze teraz masz cos do zrobienia w swoim pokoju i odpoczywaj przy lekturze Forum.

Alutka: Faktycznie, moze juz czas, zeby Was te wszystkie klopoty opuscily, za duzo Wam sie zlego przytrafia! Wiem, ze nie zawsze sie zgadzamy, ale szczerze zycze - powodzenia w walce!
19 listopada 2012 01:07

Pierwsza w nocy, a u nas zalogowane kilka osób. Może założymy dział "Bezsenność w pracy"?Kiedyś w radiowej trójce był taki nocny program, do którego ludzie dzwonili i mówili o przeżyciach, o których trudno było im opowiadać w dzień.
Alutka, przed chwilą przeczytałam Twoje nowe odcinki naszej powieści prawie płacząc ze śmiechu. Dzięki!


 


Więc załóż taki temat. W czym problem? Moderator