Na wyjeździe

01 stycznia 2013 17:20
Zdrowia, szczęścia, pomyślności,

forsy góry i miłości,

mnóstwa uniesień po zmroku,

życzę Tobie w Nowym Roku,dla was zyczonka wszystkich bez wyjatku buziaki zasylam}}}}
01 stycznia 2013 17:56
Robercie, w przemiłej rodzinie jesteś! Na swoją też nie narzekam, gdy mi pozwolili do lokalnej bimbrowni iść i trunku spróbować (nazywa się ta instytucja Destille), ale całonocna zabawa z inicjatywy rodziny pacjenta to prawie jak zafundowanie wczasów na Karaibach! Abstynencja, rozumiem spowodowana była byciem w pracy, prawda?

W mojej dzielnicy poszaleli, nadal puszczają sztuczne ognie i robią hałas petardami! U Was w D. też jest kontynuacja, czy dali sobie spokój?

O 21 na spikerii, może Berlinka wpadnie, to ją pocieszymy z powodu rozczarowania gorszą połową ludzkości...
01 stycznia 2013 18:08
Romana,abstynencja spowodowana jest tym, ze ja NAPRAWDE nie pije alkoholu. Jak dla mnie, moze go nie byc w ogole.A rodzinka? Coz, 4 synow ale wola mamusie raz na ruski rok widziec.Owszem dzwonia ,pytaja jak tam. W sobote byli wszyscy i oniemieli kiedy zobaczyli swoja mame poruszajaca sie przy pomocy balkonika. Codziennie z nia cwicze wiec i efekty w koncu przyszly.zapytali ylko czy cos chce.odpowiedzialem im, ze juz dostalem, usmiech ich matki i radosc z tego ,ze po 2 latach siedzenia na wozku znowu zaczyna powolutku chodzic a ja opiekuje sie nia od listopada ub.r.Synkowie tacy mili ze mamusi na urodziny w prezencie z usmiechem na twarzy pokazali,ze wykupili jej miejsce na cmentarzu.Pozostawie to bez komentarza.Udalo mi sie dotrzec do Babci i poprzez masaze nog, codzienna gimnastyke przywrocic troche normalnosci parkinson, cukrzyca, demencja,inkontynencja,wada sluchu,problemy w mowie, to tylko niektóre schorzenia mojej podopiecznej. wazne aby okazywac serce...
01 stycznia 2013 18:24
Niepijacy facet:)jaka to rzadkośc :):):):)
01 stycznia 2013 19:15
Kasia63 podsumowałas ) Robert widze ze jestes pelen pozytywnej energii oby tak dalej . Jak to czytam to mi się naprawde udziela i pewnie nie tylko mnie.Pozdrawiam
01 stycznia 2013 19:40
Talinko... nie zapomnialysmy o Tobie... dobrej stelli zycze... przyjezdzaj jak najszybciej...

tesknimy za Toba.... baaaardzo...
01 stycznia 2013 19:43
No wiesz Robert, ja nie wiem czy rodzina Ci będzie wdzięczna skoro tak cieszą się z miejsca na cmentarzu. Ale to żart oczywiście.
A tak poważnie to chyba dla starszych ludzi w DE to ważna sprawa. Ja chodzę z moja babcią 6 razy w tygodniu na spacer na cmentarz. Staje przed wykupionym, pustym jeszcze grobem, popatrzy i zawracamy do domciu. Jest zadowolona, że ma taaakie duże miejsce na grób.
01 stycznia 2013 19:45
Ty się, Roberto, nie dziw z powodu tego miejsca na cmentarzu, starzy ludzie często lubią być wcześniej przygotowani, moja mama i ciocia przed śmiercią wszystko co się dało sobie zorganizowały. Może więc babcia sama ich poprosiła o działania w tej kwestii. Przez chwilę gdy czytałam twój post myślałam, że to Ty masz 4 synów. i żonę, która "widzi ich raz na ruski rok", myślę sobie, ojciec za chlebem w D, matka latawica, więc z kim są chłopaki? Hi, hi, a to o babcię chodziło.....
Coś nam się Alutka znowu zawieruszyła, może prezentami się rozbija, jeśli 4 koła mają... Na spikerii tylko była jakiś czas temu. Wie ktoś, czy się w zdrowiu i szczęściu osobistym znajduje?
01 stycznia 2013 20:45
Zjawa,gdzie tobie za mąż iśc jak ty nieletnia jestes-tak przynajmniej z twojego profilu wynika:):):):) 12-latka i mąż?????? :):):):) hi hi hi
01 stycznia 2013 20:49
Ale za to ma "niebieską" krew - patrząc na jej wizerunek ;-))))

01 stycznia 2013 20:52
Smyrfetka-partyzant????????





01 stycznia 2013 21:16
albo Cyganka czyli Romka, tam 12 lat i mężuś - nic dziwnego. Lub Hinduska - podobnie. No, sublokatorka do pracy w D jedzie z podstawowym niemieckim, do emerytowanego lekarza. Ona też z medycyną związana, to przynajmniej na migi pogadają sobie. Jest praca, są pieniądze, to i humor się polepsza. Zjawa, zobacz czy Kika1 mejla do siebie w profilu nie dała, bo ja z nią piszę czasem, więc skądś go mam, lecz nie pomnę jaką drogą dotarł był.
01 stycznia 2013 21:17
Witaj Zjawo...podaje link... ktory jest najbardziej miarodajny...
http://www.bavaria24.pl/aktualnosci/praca-za-granica/niemcy-z-dyplomem-zarobisz-wiecej,1,1,1026

Kwalifikacje potrzebne sa do podjecia pracy w Pflegeheim... bez nich bedziesz zwyklym, maloplatnym Robocopem...
Zycze wytrwalosci w pracy i nauce.... szczegolnie mlodym kobietom tak mniej niz wiecej 50. letnim:)))
Poweodzenia
01 stycznia 2013 21:26
Część dziewczyny, Nie wiem czy radować się, czy smucić, bo przecież kolejny rok stuknął. Nie ma rady trzeba się z tym pogodzić i nie dać się starości. Moja babcia poszła do łóżka, a Sekty stoją dalej na baczność w lodówce.Tak więc nie zabalowałyśmy. Taka impreza przeszła mi koło nosa.... Pisałam wcześniej, że wyjeżdżam do pracy chociaż nie musiałabym. Chyba lepiej bym tego nie opisała,jak zrobiła to jedna z koleżanek. Decyduję się na wyjazdy, bo wybieram albo jem chlebek z masłem, albo z masłem i szynką. Spłacam cholerny kredyt, ot i wszystko. Jednak z każdym następnym wyjazdem przestaje mi smakować ta szynka. Trafiałam do tej pory na normalnych ludzi. Raz zdarzyło mi się ewakuować z pierwszej linii frontu. Firma po tygodniu znalazła mi drugie miejsce. Nie traktuję tej pracy jak jakiejś pokuty. Mam dzięki niej szansę zwiedzenia kawałka świata, poznania nowych czasem ciekawych ludzi i to jest duży plus.Uczę się niemieckiego to też mnie kręci. Myślę,że sporo kobiet pozazdrościłby nam tych możliwości,brakuje im tylko odwagi jaką my miałyśmy jadąc pierwszy raz nach Deutchland Dobra, kończę już, bo moderator mnie obtańcuję, że powieść w odcinkach tu piszę i bałagan mu robię. Pozdrawiam
01 stycznia 2013 21:48 / 1 osobie podoba się ten post
Zdrowia i pieniedzy zycze w Nowym Roku... reszta przyjdzie sama....