Na wyjeździe #19

20 stycznia 2015 19:55 / 1 osobie podoba się ten post
giunta

Masakra! Byłam odcięta od świata (czyt. od internetu) od czwratku do dzisiaj! Przez te kilka dni przeczytałam tyle książek, ile normalnie w miesiąc bym czytała, hehe...

Mi dzisiaj neta podłączyli, ale ciężko było wytrzymać:)
20 stycznia 2015 20:05 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Mi dzisiaj neta podłączyli, ale ciężko było wytrzymać:)

Ja to tak czułam,że Cię od świata odcieli,witaj wśród swoich :)
20 stycznia 2015 20:10 / 5 osobom podoba się ten post
Póki co jest ok.Babcia z prawie niefunkcjonującą pamięcią świezą, ale samodzielna, nie muszę jej myć, ani kłaść spać.W kuchni lubi się udzielać,chętnie sprząta po posiłkach, które wspólnie przygotowujemy.Do gotowania obiadu o dziwo się nie pcha:) Bierze jakieś lekarstwa i ma stomię, toteż wpuszczam Pflegi rano o 10 i wieczorem o 19. W zasadzie o 19 .30 już jestem wolna.Nie mam prikazu jakiegoś ,żeby chodzić krok w krok za pdp, wrecz przeciwnie, rodzina chce ,aby babcia jak najdłużej pozostała samodzielna ,jak tylko się da.Nie jest upierdliwa ,ani agresywna, raczej trochę niesmiała, ciagle się uśmiecha.Trochę się mnie bała jak przyjechałam ,bo do tej pory nie bylo tam 24 godz.opiekunki.Codziennie pyta się mnie kim jestem,dlaczego przyjechałam, gdzie mieszkam.Zadaje duzo pytań, odnośnie niedawno zmarłego męża też,ponieważ nie pamięta tego faktu i często go szuka jak przychodzi pora posiłków.Babcia pomału się do mnie przyzwyczaja .           Jak przyjechałam wstawili mi nówke telewizor do pokoju:)
20 stycznia 2015 20:14 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Ja to tak czułam,że Cię od świata odcieli,witaj wśród swoich :)

Na te 3 dni to nie opłacało mi się kupować doładowania, toteż poszłam na odwyk:)
20 stycznia 2015 20:37 / 5 osobom podoba się ten post
Już widzę Andrea jak się na tym balkonie w zimie telepiesz:)))
Rodzina wydaje się jak najbardziej ok, tacy spokojni ludzie.
Jest jeden szkopuł-musze w niedzielę na 10 rano z babcią do kościoła chodzić, ale jakoś to przeżyję:)
20 stycznia 2015 20:42 / 2 osobom podoba się ten post
Dobrze ,że nie na 6-tą:):):)hi hi hi
20 stycznia 2015 20:44 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Dobrze ,że nie na 6-tą:):):)hi hi hi

To na szczęscie nie mogłoby mieć miejsca, bo babcia lubi pospać do 9 rano:)
20 stycznia 2015 20:52 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

To na szczęscie nie mogłoby mieć miejsca, bo babcia lubi pospać do 9 rano:)

To Ci dobrze. U mnie o 7 to już po śniadaniu nawet posprzątane. Moja PDP prowadzi jakieś wyścigi z sąsiadami, kto pierwszy wstanie. Zawsze wstaje po 6 i biega po domu sprawdzać czy gdzieś się światło nie świeci. Dopiero usatysfakcjonowana idzie się myć. Gorzej jak zobaczy gdzieś, że już wstali. Następnego dnia na bank wstanie 15 minut wcześniej. Za to z wieczora mknie co sił w nogach do łazienki bo chce spać i muszę ją zagadywać, żeby nie poszła spać wcześniej niż o 19. A ja wolę posiedzieć wieczorem, za to rano spałabym do 9. Totalne niedopasowanie pod tym względem :((((
20 stycznia 2015 20:54 / 6 osobom podoba się ten post
WSTENGA

To Ci dobrze. U mnie o 7 to już po śniadaniu nawet posprzątane. Moja PDP prowadzi jakieś wyścigi z sąsiadami, kto pierwszy wstanie. Zawsze wstaje po 6 i biega po domu sprawdzać czy gdzieś się światło nie świeci. Dopiero usatysfakcjonowana idzie się myć. Gorzej jak zobaczy gdzieś, że już wstali. Następnego dnia na bank wstanie 15 minut wcześniej. Za to z wieczora mknie co sił w nogach do łazienki bo chce spać i muszę ją zagadywać, żeby nie poszła spać wcześniej niż o 19. A ja wolę posiedzieć wieczorem, za to rano spałabym do 9. Totalne niedopasowanie pod tym względem :((((

Ciekawe jak Twoja pdp dowie się kto ją wyprzedził we wstawaniu latem,jak rano ,nawet o 6-j jest już widno ? Dopiero będą jaja :))))) Nie chcę żle prorokować,ale chyba będziesz już o 4-j rano po sniadaniu hehe
20 stycznia 2015 20:56 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Ciekawe jak Twoja pdp dowie się kto ją wyprzedził we wstawaniu latem,jak rano ,nawet o 6-j jest już widno ? Dopiero będą jaja :))))) Nie chcę żle prorokować,ale chyba będziesz już o 4-j rano po sniadaniu hehe

Wcale by mnie to nie zdziwiło. A co do wstawania letniego to z pewnością będzie wiedziała. Nie wiem jak u Was ale u mnie wszyscy wstają i od razu otwierają okna na ościerz. Nawet teraz to praktykują. A całą noc rolety pospuszczane.
20 stycznia 2015 21:00 / 2 osobom podoba się ten post
WSTENGA

Wcale by mnie to nie zdziwiło. A co do wstawania letniego to z pewnością będzie wiedziała. Nie wiem jak u Was ale u mnie wszyscy wstają i od razu otwierają okna na ościerz. Nawet teraz to praktykują. A całą noc rolety pospuszczane.

Ja też rano otwieram drzwi balkonowe w salonie,a jak sąsiedzi robią nie wiem,bo z jednej strony jest widok na park ,a z drugiej opuszczony dom,resztę zasłaniają tuje i krzaki.
Latem przez te drzwi balkonowe chciał kotek do domu wejść,dobrze że zauważyłam bo moja pdp dostałaby zawału jakby jej na kołderkę wskoczył :)
20 stycznia 2015 21:03 / 2 osobom podoba się ten post
Nooo,od 6.15 tu:(Masakra.Nie znosze tak wczesnie wstawać:(Dobrze ,ze juz finisz:0Co ciekawe w domu zdarza mi sie samej z siebie tak wstac i dzien piorunem zlatuje a w robocie jak guma sie ciągnie:(
20 stycznia 2015 21:04 / 4 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Ja też rano otwieram drzwi balkonowe w salonie,a jak sąsiedzi robią nie wiem,bo z jednej strony jest widok na park ,a z drugiej opuszczony dom,resztę zasłaniają tuje i krzaki.
Latem przez te drzwi balkonowe chciał kotek do domu wejść,dobrze że zauważyłam bo moja pdp dostałaby zawału jakby jej na kołderkę wskoczył :)

A wiesz, że moja PDP też ma jakąś alergię na koty? Wszystkie przepędza bez opamiętania. Chyba to jakiś czas trwa bo omijają ja szerokim łukiem. Jak idę sama to do mnie podchodzą, ale jak z nią to mowy nie ma. Jak jej pokazałam zdjęcie mojej kotki na kanapie w salonie to tyle się nagadala, że w połowie przestałam słuchać.
A w pokoju u PDP też wietrze na ościerz, Tyle, że tu jest zwarta zabudowa więc jest dobry widok na sąsiadów. A moja PDP żyje życiem innych. Jest bardzo zawiedziona kiedy pyta mnie co robią sąsiedzi a ja zwyczajnie nie wiem bo nie zwracam uwagi. Jakoś nigdy mnie nie interesowało co robią inni.
21 stycznia 2015 01:17 / 6 osobom podoba się ten post
Andrea, doczytalam sie w "Liscie gonczym" zes spragniona wiadomosci, co u mnie sie dzieje.
Kurcze blade, nie wiem, gdzie lapy najpierw wlozyc ... Jeszcze dwa tygodnie zajec, a do domu kazdego dnia fura do zrobienia, najmarniej 2 godziny siedzenia i sleczenia.
W mieszkaniu teraz gruntowne "wietrzenie" szaf, szafek, komod i wszelkich schowkow, ilosci workow z rzeczami do wyrzucenia - nie licze ! Mala ilosc ubran pojdzie do Caritasu, niestety, wiekszosc mole "wciely".
Do tego mam spore problemy w rozwiklaniu tutejszej biurokracji, musialam solidna nasiadowke z radca prawnym odbyc (na szczescie jest to pani docent prawa, Polka, tutaj juz dawno osiedlona), zaplacilam za konsultacje duzo, ale nareszcie wiem, na czym stoje. Swoje sprawy niemieckie pociagnelam zgodnie z planem, mam rozszerzona dzialalnosc. W kazdym badz razie - mam co robic, dlatego na razie jestem czytelniczka.
Do Wielkanocy bede tutaj, a dalej - prawdopodobnie wynajme male lokum miedzy Stuttgartem, a granica. Staly pobyt tutaj, w dodatku z rodzina - to jest w moim wieku sprawa nie do przeskoczenia, w DE - dam rade, podpierajac sie posrednictwem na teren CH - co juz mam prawo robic. Ale jeszcze caly czas strona internetowa "wisi" do zrobienia i masa innych spraw, typu wzory umow, ankiet i tak dalej.
Ide spac, oczy mi sie zamykaja ...
21 stycznia 2015 05:44 / 2 osobom podoba się ten post
Ty weż się opanuj trochę , śniadanie o 10-tej a obad już o 12- tej ???...... przecież Ty te " siostrzyczki " zapasiesz jak takie krótkie przerwy miedzy posilkami będą miały !....... Pomyśl o następnych opiekunkach , które przyjadą a PDP-ne nie młodnieją , jak się tak jeszcze im zdarzy przytyć , jak się podpasą , jak trzeba Je będzie dźwignąć ?...... Oj , Andreyka !....jesteś niemożliwa -:)))))))))))))))))