W domu #4

04 kwietnia 2015 08:45 / 2 osobom podoba się ten post
U nas pogoda przeobraziła sie,jest cudnie słoneczko na czystym niebie.W nocy był lekki przymrozek a teraz oczu nie mozna oderwać od okna, po tym szaro-burym widoku jaki mialam prze kilka dni.Może będzie prawdziwy śmingus-dyngus.Miłego dnia.
04 kwietnia 2015 09:10 / 6 osobom podoba się ten post
Wczoraj polegiwał śnieg a dziś od rana piękne słońce. A niech by tak już prawdziwa wiosna nastała i nie wpuszczała zimowych niespodzianek!!! Lecę do mojej wnuczki, będziemy koszyki z jajkami szykować. Muszą być 2, bo jak zarządziła wczoraj przy farbowaniu jajek ona musi mieć swój osobisty a drugi to dla rodziny. Uśmialiśmy się z tego szkraba.
04 kwietnia 2015 11:25 / 4 osobom podoba się ten post
Gosiap

Wczoraj polegiwał śnieg a dziś od rana piękne słońce. A niech by tak już prawdziwa wiosna nastała i nie wpuszczała zimowych niespodzianek!!! Lecę do mojej wnuczki, będziemy koszyki z jajkami szykować. Muszą być 2, bo jak zarządziła wczoraj przy farbowaniu jajek ona musi mieć swój osobisty a drugi to dla rodziny. Uśmialiśmy się z tego szkraba.

Gosiu,nie chcę Cię martwić,ale wczoraj w Dojczlandii też świeciło słońce,a dzis...szkoda gadać,leje od rana. Te wszystkie obleśne frony z Niemiec do Polski idą,więc na jutro nie szykuj letniej sukienki :)
04 kwietnia 2015 19:53 / 2 osobom podoba się ten post
Dzwonilam przed chwilą do teściowej.... Na Gornym Slasku pada śnieg :/
06 kwietnia 2015 15:01 / 4 osobom podoba się ten post
witajcie z domu ;)
cholerna zima trwa w najlepsze...
nosa nie wystawiam za drzwi dzisiaj....
za to się obżeram i oglądam Borgiów :)
06 kwietnia 2015 15:08
mzap88

witajcie z domu ;)
cholerna zima trwa w najlepsze...
nosa nie wystawiam za drzwi dzisiaj....
za to się obżeram i oglądam Borgiów :)

Witaj Piekna......
06 kwietnia 2015 18:08
Agata07

Witaj Piekna......

nie jestem na bieżąco, jak CI dni mijają?:> 
06 kwietnia 2015 18:16 / 1 osobie podoba się ten post
mzap88

nie jestem na bieżąco, jak CI dni mijają?:> 

Dzieki....powoli,mozolnie i za niedlugo jajo tu pewnie zniose...:)))))) ale nie narzekam,bo i tak w niczym mi to nie pomoze....jedyne co....to tesknota za domeczkiem mnie dobija okrutnie.... ale jeszcze troszke i pozniej pomyslalam ze na jakies zastepstwo na miesiac bym stad pojechala z tym ze moj sie buntuje bo 2 maja mamy jechac do Warszawy i tak wiesz jestem w malej kropeczce,ale mysle ze jeszcze z nim to przedyskutuje i moze bedzie ok,ale narazie musze zobaczyc co mi V......S wyczaruje,jak bedzie oferta ok to pojade jak nie to zjezdzam do domeczku.....A co u Ciebie,odpoczywasz ?  
 
Buziaki
06 kwietnia 2015 20:15 / 6 osobom podoba się ten post
Moje święta trwały dni 5. Od czwartku moi Synowie i Teściowa. Jam perfekcyjna Pani Domu, co to wszystko "sama". Dziś byłam w Warszawie u Teścia wraz z wszystkimi, a ze Teść też słusznego wieku człowiek - więc tam też - ja sama-.
Wróciłam do domu tylko z mężem - bo z Warszawy wszyscy rozjechali się do swoich domków. Wszyscy cało i zdrowo dotarli już na miejsce.
Jestem szczęśliwa i wdzięczna losowi za te cudne 5 dni - ale też zdeptana do amentu. Dom z grubsza ogarnęłam i siadłam do lapka z kubasem zielonej herbaty - i tak mi dobrze, że aż dobrze mi tak.
06 kwietnia 2015 20:42 / 5 osobom podoba się ten post
Witajcie wrócilismy szczęśliwie do domku od rodziców od piątku z rodziną cudownie po 3 latach przerwy jednak tradycyjne to są świeta :)jutro wracam do pracy i będę z pracującymi odliczać dni na zesłaniu :)
06 kwietnia 2015 21:21
Agata07

Dzieki....powoli,mozolnie i za niedlugo jajo tu pewnie zniose...:)))))) ale nie narzekam,bo i tak w niczym mi to nie pomoze....jedyne co....to tesknota za domeczkiem mnie dobija okrutnie.... ale jeszcze troszke i pozniej pomyslalam ze na jakies zastepstwo na miesiac bym stad pojechala z tym ze moj sie buntuje bo 2 maja mamy jechac do Warszawy i tak wiesz jestem w malej kropeczce,ale mysle ze jeszcze z nim to przedyskutuje i moze bedzie ok,ale narazie musze zobaczyc co mi V......S wyczaruje,jak bedzie oferta ok to pojade jak nie to zjezdzam do domeczku.....A co u Ciebie,odpoczywasz ?  
 
Buziaki

No dokładnie, ponarzekać możesz i tyle Twojego. Trza zacisnąć zęby i wysiedzieć (choćby to jajo :P ) 
Skoro masz plany na 2 maja, to został Ci niecały miesiąc i jedź do Lubego! :)
ja się obijam, ale liczę, że końcem kwietnia (najpoźniej) znów pojadę gdzieś do Niemiec.
Zobaczymy, póki co mam co robić w domu ;))))
buźki
06 kwietnia 2015 21:23 / 2 osobom podoba się ten post
Agata07

Dzieki....powoli,mozolnie i za niedlugo jajo tu pewnie zniose...:)))))) ale nie narzekam,bo i tak w niczym mi to nie pomoze....jedyne co....to tesknota za domeczkiem mnie dobija okrutnie.... ale jeszcze troszke i pozniej pomyslalam ze na jakies zastepstwo na miesiac bym stad pojechala z tym ze moj sie buntuje bo 2 maja mamy jechac do Warszawy i tak wiesz jestem w malej kropeczce,ale mysle ze jeszcze z nim to przedyskutuje i moze bedzie ok,ale narazie musze zobaczyc co mi V......S wyczaruje,jak bedzie oferta ok to pojade jak nie to zjezdzam do domeczku.....A co u Ciebie,odpoczywasz ?  
 
Buziaki

No dokładnie, ponarzekać możesz i tyle Twojego. Trza zacisnąć zęby i wysiedzieć (choćby to jajo :P ) 
Skoro masz plany na 2 maja, to został Ci niecały miesiąc i jedź do Lubego! :)
ja się obijam, ale liczę, że końcem kwietnia (najpoźniej) znów pojadę gdzieś do Niemiec.
Zobaczymy, póki co mam co robić w domu ;))))
buźki
06 kwietnia 2015 21:27
mzap88

No dokładnie, ponarzekać możesz i tyle Twojego. Trza zacisnąć zęby i wysiedzieć (choćby to jajo :P ) 
Skoro masz plany na 2 maja, to został Ci niecały miesiąc i jedź do Lubego! :)
ja się obijam, ale liczę, że końcem kwietnia (najpoźniej) znów pojadę gdzieś do Niemiec.
Zobaczymy, póki co mam co robić w domu ;))))
buźki

To króciutki masz ten urlop. Ja na regenerację sił potrzebuję 2 miesięcy leniuchowania w Pl.
06 kwietnia 2015 21:53 / 5 osobom podoba się ten post
Mnie czas w domu  ucieka błyskawicznie. Tym razem przyjechałam na krótko - 3,5 tygodnia. Za 10 dni muszę wyjeżdżać i już się dręczę, że zostało mi tak mało czasu. Jeszcze muszę pomóc córci w przeprowadzce do nowego mieszkania i urządzaniu się. Normalnie wariactwo. Nie mam chwili oddechu i wogóle nie odpocznę przed wyjazdem. Tak mi się marzy słodkie lenistwo w domku, ale od ubiegłego lata, odkąd córcia potrzebuje pomocy w swojej trudnej sytuacji (nieplanowane, samotne macierzyństwo i przejściowe mieszkanie u nas), nie mam chwili wytchnienia w czasie pobytu w domu.
06 kwietnia 2015 22:13 / 2 osobom podoba się ten post
Od jutra SZLUSS! :)