W domu #4

20 lipca 2015 17:52 / 1 osobie podoba się ten post
alinka1339

Witaski z domku .
Dziś byłam w sprawie nowej pracy co by już zaprzestać wyjazdów do de .
I udało się od 3 sierpnia zaczynam pracę w pl , będę codziennie w domku z rodziną .
No i dzwoniła pani z mojej firmy w sprawie wymiany w de , a ja ją poinformowałam ,że rozwiązuję umowę .

Gratulacje:)). Mnie dla odmiany obrzydła praca w Pl.  
Mój krwiak zaczyna się zmiejszać, już nawet w kostium kąpielowy wskoczyłam i pojechałam w sobotę nad wodę:DDDD
20 lipca 2015 18:07
agrafka

Gratulacje:)). Mnie dla odmiany obrzydła praca w Pl.  
Mój krwiak zaczyna się zmiejszać, już nawet w kostium kąpielowy wskoczyłam i pojechałam w sobotę nad wodę:DDDD

A co sie stalo Ci Agrafko ? bom nie w temacie.
20 lipca 2015 21:07 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Gratulacje Alinko:)Życzę Ci sukcesów zawodowych i zadowolenia:)


Kasiu dzięki .

Kasa napewno nie taka jak zarabiałam w de, ale kasa to nie wszystko .
Ważne ,ze będę codziennie z moimi dzieciaczkami .
20 lipca 2015 21:10 / 1 osobie podoba się ten post
alinka1339


Kasiu dzięki .

Kasa napewno nie taka jak zarabiałam w de, ale kasa to nie wszystko .
Ważne ,ze będę codziennie z moimi dzieciaczkami .

Najważniejsze:)A także to,żebyś odnalazła się w pracy i w domu:)Będę trzymać kciuki:)
20 lipca 2015 21:27 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Najważniejsze:)A także to,żebyś odnalazła się w pracy i w domu:)Będę trzymać kciuki:)

Właśnie najważniejsze .
Na dzień dobry dostałam propozycję wyjazdu na szkolenie do Rumunii , ale mam dość wyjazdów .
Zresztą mój 4 letni synek nie chce już słyszeć o wyjazdach mamy .
W nowej pracy wykożystam moje zdolności manualne .
20 lipca 2015 22:02 / 1 osobie podoba się ten post
Jolek

A co sie stalo Ci Agrafko ? bom nie w temacie.

Miałam guza w piersi. Czekam na wyniki. Jeszcze 2 tygodnie niepewności.
20 lipca 2015 22:55 / 1 osobie podoba się ten post
agrafka

Miałam guza w piersi. Czekam na wyniki. Jeszcze 2 tygodnie niepewności.

Badz dobrej mysli.Trzymam kciuki
21 lipca 2015 09:03 / 5 osobom podoba się ten post
W piątek impreza w lokalu ... Mam do tego odpowiednią wizytową podkreślającą moje 90/66/90 i całą resztę, czyli butki i torebka ze skóry płaza ... 1 sierpnia impreza wyjazdowa też w lokalu i mały dylemacik bo imprezy dwie, a sukienka jedna, a część gości się powtarza ... I szukam rozwiązania, choć (nie wiem dlaczego hihihihi) nasuwa mi się najprostsze i najtańsze - wykluczyć powtarzających się jakąś zmyślną plotką, tak  żeby ich definitywnie zniechęcić  hihihi )))))
21 lipca 2015 09:27 / 2 osobom podoba się ten post
nowadanuta

W piątek impreza w lokalu ... Mam do tego odpowiednią wizytową podkreślającą moje 90/66/90 i całą resztę, czyli butki i torebka ze skóry płaza ... 1 sierpnia impreza wyjazdowa też w lokalu i mały dylemacik bo imprezy dwie, a sukienka jedna, a część gości się powtarza ... I szukam rozwiązania, choć (nie wiem dlaczego hihihihi) nasuwa mi się najprostsze i najtańsze - wykluczyć powtarzających się jakąś zmyślną plotką, tak  żeby ich definitywnie zniechęcić  hihihi )))))

Danusiu:) I tak na pierwszy plan wysuną się twoje wymiary:). Resztę masz już z głowy. Goście się zachwycą, ci powtarzający się też- nooo, niektóre kobiety mogą coś buczeć pod nosem, ale tak by było nawet jakbyś inną sukienkę nałożyła;)
21 lipca 2015 09:46 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Danusiu:) I tak na pierwszy plan wysuną się twoje wymiary:). Resztę masz już z głowy. Goście się zachwycą, ci powtarzający się też- nooo, niektóre kobiety mogą coś buczeć pod nosem, ale tak by było nawet jakbyś inną sukienkę nałożyła;)

Hihihihi Odnośnie tego.... mam nadzieję, że to nie moje wymiary są powodem anoreksji mojej bratowej.... hihihi))))
21 lipca 2015 16:46 / 1 osobie podoba się ten post
agrafka

Miałam guza w piersi. Czekam na wyniki. Jeszcze 2 tygodnie niepewności.

MUSI być dobrze :)

Ja mam nadzieję,ze to mój ostatni urlop pod znakiem białego fartucha.
Mój "guz" okazał się na USG zwykłym tłuszczakiem. W piątek wracam do chirurga,nie wiem czy będzie go usuwał,czy zostawi...Sama mam dylemat...

Za to w sobotę czeka nas zabieg na mojej piesie. Też usunięcie guza...Same guzy wokół.... :/

A za 10 dni kierunek De,ale tym razem jeszcze krótsze zlecenie-1 miesiąc,no chyba że poprzedniczka przedłuży urlop o kolejne 2 tygodnie ,o takiej możliwości zostałam poinformowana.
21 lipca 2015 23:31
basiaim

MUSI być dobrze :)

Ja mam nadzieję,ze to mój ostatni urlop pod znakiem białego fartucha.
Mój "guz" okazał się na USG zwykłym tłuszczakiem. W piątek wracam do chirurga,nie wiem czy będzie go usuwał,czy zostawi...Sama mam dylemat...

Za to w sobotę czeka nas zabieg na mojej piesie. Też usunięcie guza...Same guzy wokół.... :/

A za 10 dni kierunek De,ale tym razem jeszcze krótsze zlecenie-1 miesiąc,no chyba że poprzedniczka przedłuży urlop o kolejne 2 tygodnie ,o takiej możliwości zostałam poinformowana.

Basiu, nadal z naszą firmą jeździsz? Ja mam dosyć już lekarzy. Mój szwagier miał tłuszczaka na głowie i lekarz kazał mu wyciąć, ponieważ guz zaczął rosnąć. Od zabiegu minął jakiś rok i wszystko już ok. Trzymaj się kochana:), pozdrawiam cieplutko.
21 lipca 2015 23:34
agrafka

Basiu, nadal z naszą firmą jeździsz? Ja mam dosyć już lekarzy. Mój szwagier miał tłuszczaka na głowie i lekarz kazał mu wyciąć, ponieważ guz zaczął rosnąć. Od zabiegu minął jakiś rok i wszystko już ok. Trzymaj się kochana:), pozdrawiam cieplutko.

Ja tez 2 lata temu mialam guza na piersi, ale to byl wlokniak sam sie wchlonal, tez na usg sie okazalo. Ale co sie stresy najadlam to brak slow.
21 lipca 2015 23:50
Jolek

Ja tez 2 lata temu mialam guza na piersi, ale to byl wlokniak sam sie wchlonal, tez na usg sie okazalo. Ale co sie stresy najadlam to brak slow.

Mam nadzieję, że ja też mam włókniaka. Często powstają wskutek zawirowań hormonalnych takie włókniaki albo jak bierze się tabletki antykoncepcyjne. Ja ich nigdy nie brałam, a i tak się przyplątało. Okropne jest tylko to, że tyle młodych dziewczyn teraz ma takie problemy. 
22 lipca 2015 09:34 / 1 osobie podoba się ten post
Jestem w domu i fajnie ,ale nie do końca.Jak jestem na wyjeździe ,to w miarę dobrze się czuję ,a jak przyjeżdżam do domu ,to ciągle coś mi się przytrafia.To ból,głowy ,kolana,karku itd .Co się dzieje nie wiem ,ale jedno przechodzi to drugie nachodzi.
Czy ktoś z Was też tak ma?