Mam problem

20 listopada 2015 09:27
mleczko1

No własnie kupiłam w ostatnia pażdziernikowa sobotę. Kupują pomyśłałam o nasze Zosi. To bardzo dobry pomysł z tym kalendarzem , nawet przepisy są w nim. A ile mądrych sentecji i dowcipnych wstawek .Kupiłam i przegladam go od czasu do czasu czekam na nowy rok,żeby w nim zacząć gryzmolić :-)

Ile zapłaciłaś? W Empiku przez internet kosztuje 29,90 - ile w realnym sklepie kosztuje?
20 listopada 2015 09:36 / 2 osobom podoba się ten post
Benita

Ile zapłaciłaś? W Empiku przez internet kosztuje 29,90 - ile w realnym sklepie kosztuje?

39,90 zł -   w kiosku   Cena wydrukowana na odwrocie kalendarza. Sprzedaja poniżej ceny ?
20 listopada 2015 09:38 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko1

39,90 zł -   w kiosku :-)  Cena wydrukowana na odwrocie kalendarza. Sprzedaja poniżej ceny :-) ?

Tak. można kupić i zapłacić przez internet - i bez kosztów przesyłki odebrać w wybranym przez siebie Empiku.Dziękuję. To sobie zaraz zakupię i wyślę męża po odbiór.
 
Edytowałam, żeby sie pochwalić. kupiłam za 29,99.
20 listopada 2015 14:48 / 4 osobom podoba się ten post
leni

Mleczko 1 , w tej chwili mam taka cholerna ochote pie.....c te stare drzwi , ze z futryna wyleca:-) dobrze, ze jestescie:) Pierwsza mysl po tym telefonie- uziemic babcie na chwile, dopasc do kompa i wejsc na Opiekunkowo:pisanie na forum: tu sa wielkie glowy z jeszcze wiekszymi serduchami, to nic , ze sa momenty, ze i wielka morde widac hahahhaa ale Wasza obecnosc jest potrzebna. DZIEKI:aniolki:

Poszukałam wpisu dla Ciebie Leni w tym kalendarzu o ktorym piszemy : " Idę rześko naprzód przez życie. Jestem lekka, bo ja sama dałam sobie wolność od wszystkiego złego, co zdarzyło sie w przeszłości."  Zapisz sobie i naucz sie na pamieć nie będziesz musiała grzebać we wpisach na forum,żeby sobie przypomnieć
20 listopada 2015 15:20
nie wiem czy w tym temacie ale piszę. Dziewczyny czy u was tez zdarz sie stela gdzie obiad jest ok. 20. Zadnej regularności w posiłkach , przerwach itd. Bo mi pierwszy raz trafiła sie taka stela, dla mnie to jest masakra. A do tego moja Babinka lubi dużo sobie wypić winka wieczorem i oczywiście tabletke na spanie też winkiem zapija. Nie wspomnę juz że w ciągu dnia masę innych tabletek zażywa min demencja depresja parkinson i choroby serca. ja osobiście tą sytuacją jestem już wykończona a gdzie tu jeszcze dobre 4 tyg. Ciągle sie boje że jej sie coś stanie w nocy a ja nie będę słyszeć było nie było za nią odpowiadam.
20 listopada 2015 16:18 / 1 osobie podoba się ten post
lonia61

nie wiem czy w tym temacie ale piszę. Dziewczyny czy u was tez zdarz sie stela gdzie obiad jest ok. 20. Zadnej regularności w posiłkach , przerwach itd. Bo mi pierwszy raz trafiła sie taka stela, dla mnie to jest masakra. A do tego moja Babinka lubi dużo sobie wypić winka wieczorem i oczywiście tabletke na spanie też winkiem zapija. Nie wspomnę juz że w ciągu dnia masę innych tabletek zażywa min demencja depresja parkinson i choroby serca. ja osobiście tą sytuacją jestem już wykończona a gdzie tu jeszcze dobre 4 tyg. Ciągle sie boje że jej sie coś stanie w nocy a ja nie będę słyszeć było nie było za nią odpowiadam.

 A kto   ten obiad na  godz.  20 karze  gotować ? ja z takim czymś się jeszcze nie spotkałam 
20 listopada 2015 16:49 / 3 osobom podoba się ten post
doda

 A kto   ten obiad na  godz.  20 karze  gotować ? ja z takim czymś się jeszcze nie spotkałam 

O róznych dziwacznych rzeczach słyszałam.
W jednym miejscu :śniadanie jest ok 9 godzi i obiado -kolacja ok 17-18godz .Gotuje babka i tak musi być.
W innym miejscu opiekunka zajmowała się PDP,a córka która mieszkała na piętrze dopiero po przyjściu z pracy (pracowała do 18 godz) gotowała i nie było mowy żeby opiekunka gotowała .W ciągu dnia jogurt.
Wiem ,że są dziwaczne miejsca ,a najgorsze ,że opiekunki zgadzają się na to.
20 listopada 2015 16:59 / 1 osobie podoba się ten post
ivetta

O róznych dziwacznych rzeczach słyszałam.
W jednym miejscu :śniadanie jest ok 9 godzi i obiado -kolacja ok 17-18godz .Gotuje babka i tak musi być.
W innym miejscu opiekunka zajmowała się PDP,a córka która mieszkała na piętrze dopiero po przyjściu z pracy (pracowała do 18 godz) gotowała i nie było mowy żeby opiekunka gotowała .W ciągu dnia jogurt.
Wiem ,że są dziwaczne miejsca ,a najgorsze ,że opiekunki zgadzają się na to.

Ma tutaj  też  opiekunkę ,która ma śniadanie  o 8   w połódnie jakaś kaszka manna lub  płatki kukurydziane zalane zimnym  mlekiem i  wieczorem o  18  jest obiad  czyli  spotykamy różne miejsca w swojej pracy
20 listopada 2015 18:07 / 5 osobom podoba się ten post
lonia61

nie wiem czy w tym temacie ale piszę. Dziewczyny czy u was tez zdarz sie stela gdzie obiad jest ok. 20. Zadnej regularności w posiłkach , przerwach itd. Bo mi pierwszy raz trafiła sie taka stela, dla mnie to jest masakra. A do tego moja Babinka lubi dużo sobie wypić winka wieczorem i oczywiście tabletke na spanie też winkiem zapija. Nie wspomnę juz że w ciągu dnia masę innych tabletek zażywa min demencja depresja parkinson i choroby serca. ja osobiście tą sytuacją jestem już wykończona a gdzie tu jeszcze dobre 4 tyg. Ciągle sie boje że jej sie coś stanie w nocy a ja nie będę słyszeć było nie było za nią odpowiadam.

Lonia, ale czego Ty sie boisz? Lekow nie bierze od wczoraj i sama ich sobie nie przepisala. Lekarz pewnie zna sytuacje. I organizm tez przywyknietySpac spokojnie powinnasA co do por posilkow... Tak, mialam takie miejsce. I dla mnie bylo to najlepsze. Ale nie ze wzgledu na pozny obiad. Towarzystwo do tego obiadu bylo genialne
20 listopada 2015 18:24 / 3 osobom podoba się ten post
lonia61

nie wiem czy w tym temacie ale piszę. Dziewczyny czy u was tez zdarz sie stela gdzie obiad jest ok. 20. Zadnej regularności w posiłkach , przerwach itd. Bo mi pierwszy raz trafiła sie taka stela, dla mnie to jest masakra. A do tego moja Babinka lubi dużo sobie wypić winka wieczorem i oczywiście tabletke na spanie też winkiem zapija. Nie wspomnę juz że w ciągu dnia masę innych tabletek zażywa min demencja depresja parkinson i choroby serca. ja osobiście tą sytuacją jestem już wykończona a gdzie tu jeszcze dobre 4 tyg. Ciągle sie boje że jej sie coś stanie w nocy a ja nie będę słyszeć było nie było za nią odpowiadam.

Lonia - moja znajoma , dobra znajoma tez opiekunka ma obiad o 18-tej. Więc co dom to inne zwyczaje. Jak zapija winkiem tabletki to widocznie nie jest to tajemnicą dla rodziny. Ale dla spokoju , powiedz rodzinie czy komuś kto sie nią opiekuje co oni na to. Nie zmienisz zwyczajów a tym bardziej nawyków. Wytrzymasz jak przestaniesz  martwic się na zapas. Nie możesz 24/24  być przy pdp, przecież to jest  absurd.Moja jedna z pdp też parkinson  zawsze wypijała winko twierdziła ,że jej mięśnie  "poluzują". A na taki argument trzeba przystać, bo to dla dobra pdp
20 listopada 2015 18:56 / 3 osobom podoba się ten post
ivetta

O róznych dziwacznych rzeczach słyszałam.
W jednym miejscu :śniadanie jest ok 9 godzi i obiado -kolacja ok 17-18godz .Gotuje babka i tak musi być.
W innym miejscu opiekunka zajmowała się PDP,a córka która mieszkała na piętrze dopiero po przyjściu z pracy (pracowała do 18 godz) gotowała i nie było mowy żeby opiekunka gotowała .W ciągu dnia jogurt.
Wiem ,że są dziwaczne miejsca ,a najgorsze ,że opiekunki zgadzają się na to.

Ja tez bym sie zgodziła nie gotowałabym dla siebie w porze obiadowej odpowiedniej dla mnie. Nie zgodziłabym sie tylko na całodzienny post. Co to to nie.
20 listopada 2015 20:13 / 2 osobom podoba się ten post
lonia61

nie wiem czy w tym temacie ale piszę. Dziewczyny czy u was tez zdarz sie stela gdzie obiad jest ok. 20. Zadnej regularności w posiłkach , przerwach itd. Bo mi pierwszy raz trafiła sie taka stela, dla mnie to jest masakra. A do tego moja Babinka lubi dużo sobie wypić winka wieczorem i oczywiście tabletke na spanie też winkiem zapija. Nie wspomnę juz że w ciągu dnia masę innych tabletek zażywa min demencja depresja parkinson i choroby serca. ja osobiście tą sytuacją jestem już wykończona a gdzie tu jeszcze dobre 4 tyg. Ciągle sie boje że jej sie coś stanie w nocy a ja nie będę słyszeć było nie było za nią odpowiadam.

Ty się nie przejmuj brakiem jakiejś regularności. Powiedz, że masz dietę od lekarza i MUSISZ zjeść obiad najpóźniej o 13-14. I sobie samej ugotuj, jak Twoja PDP nie będzie chciała jeść. O 20-tej to nawet na kolację jest za późno!
20 listopada 2015 20:14 / 2 osobom podoba się ten post
ivetta

O róznych dziwacznych rzeczach słyszałam.
W jednym miejscu :śniadanie jest ok 9 godzi i obiado -kolacja ok 17-18godz .Gotuje babka i tak musi być.
W innym miejscu opiekunka zajmowała się PDP,a córka która mieszkała na piętrze dopiero po przyjściu z pracy (pracowała do 18 godz) gotowała i nie było mowy żeby opiekunka gotowała .W ciągu dnia jogurt.
Wiem ,że są dziwaczne miejsca ,a najgorsze ,że opiekunki zgadzają się na to.

Też bym się nie zgodziła na taką "dietę". Sama bym sobie o normalnej porze ugotowała.
20 listopada 2015 21:52
Malgi

Też bym się nie zgodziła na taką "dietę". Sama bym sobie o normalnej porze ugotowała.

W tym jest problem ,że nie wolno i awantura gotowa .W drugim przypadku to nawet nie ma z czego ,bo ta córka przynosi od siebie z mieszkania.Cięzko to zrozumiec ,ale dla mnie to jest niezrozumiałe ,że zgadzają się na takie warunki.
20 listopada 2015 22:01
ivetta

W tym jest problem ,że nie wolno i awantura gotowa .W drugim przypadku to nawet nie ma z czego ,bo ta córka przynosi od siebie z mieszkania.Cięzko to zrozumiec ,ale dla mnie to jest niezrozumiałe ,że zgadzają się na takie warunki.

Ja sie nie zgadzam i oczywiście powiedziałam że ja musze jesc normalne posiłki i o normalnych porach bo jestem diabetykiem. ale babcia za żadne skarby nie da sie przekonac a teraz jeszcze dziadek wraca z RHA to już całkiem przekichane. ja jestem tutaj pierwszą opiekunką i kto wie czy nie ostatnią. 
Bo co On po powrocie wymyśli to nikt nie wie. Ja maksymalnie jestem tutaj do 22 grudnia chyba że dziadek stwierdzi że nie chce tu żadnej Polki to zjadę zapewne wcześniej.