Na wyjeździe #23

22 kwietnia 2015 21:24 / 1 osobie podoba się ten post
Benita

To Marto szczęście miałaś. Ja przez ponad 3 lata trafiałam na takie "domowe" kobiety. Przejrzałam się w tym lustrze i jedno wiem napewno: ja tak nie chcę. Życie jest warte, aby je przeżyć - nie egzystować.

Takie szczęście to znowu to nie było.
Babcia tenisistka zachowała sprawność fizyczną co przy jej zaawansowanym Al wiązało się z koniecznością ciągłego sprawdzania gdzie pobiegła...;)
Babcia pianistka słuchała w tv koncertów muzyki poważnej a ja specjalną fanką jej nie jestem...
Natomiast dziadkowie wszyscy ok:)
22 kwietnia 2015 21:29
Marta

Takie szczęście to znowu to nie było.
Babcia tenisistka zachowała sprawność fizyczną co przy jej zaawansowanym Al wiązało się z koniecznością ciągłego sprawdzania gdzie pobiegła...;)
Babcia pianistka słuchała w tv koncertów muzyki poważnej a ja specjalną fanką jej nie jestem...
Natomiast dziadkowie wszyscy ok:)

A wiesz, jak potrafi dokuczyć cisza dzień cały?
Choć po zastanowieniu dodam, że chyba to lepsze, niż właczony telewizor na cały regulator.
Zawsze coś, jak nie we własnym domu sie mieszka.
22 kwietnia 2015 21:45 / 2 osobom podoba się ten post
Benita

To Marto szczęście miałaś. Ja przez ponad 3 lata trafiałam na takie "domowe" kobiety. Przejrzałam się w tym lustrze i jedno wiem napewno: ja tak nie chcę. Życie jest warte, aby je przeżyć - nie egzystować.

TY mówisz o podopiecznej, a ja mam tu taką rodzinę, syn i dwie córki, młode osoby 38-50 lat, zupełnie samotni, żadnych znajomych, żadnej rodziny tylko telefon na urodziny, żadnych zainteresowań, nawet nie ma tematów aby można było porozmawiać dla zabicia czasu, jeden rozmawia sam ze sobą, druga bawi się telefonem a trzecia je ładnie mówiąc, bo nieługo nie wstanie z sofy o własnych siłąch, spi i ..... nie dokończe, normalnie nienormalne to jest i nie do pojęcia, kasa na kontach a oni nie wiedzą po co żyją
22 kwietnia 2015 21:55
Pytam o Promedicę i pracę w Anglii w topiku o firmach ?Może ktoś coś wie?
22 kwietnia 2015 21:57
teresadd

Pytam o Promedicę i pracę w Anglii w topiku o firmach ?Może ktoś coś wie?

Czesto szukaja opiekunek z j. angielskim, moze tez tam potrzebuja?
22 kwietnia 2015 22:16 / 3 osobom podoba się ten post
Dagmara

TY mówisz o podopiecznej, a ja mam tu taką rodzinę, syn i dwie córki, młode osoby 38-50 lat, zupełnie samotni, żadnych znajomych, żadnej rodziny tylko telefon na urodziny, żadnych zainteresowań, nawet nie ma tematów aby można było porozmawiać dla zabicia czasu, jeden rozmawia sam ze sobą, druga bawi się telefonem a trzecia je ładnie mówiąc, bo nieługo nie wstanie z sofy o własnych siłąch, spi i ..... nie dokończe, normalnie nienormalne to jest i nie do pojęcia, kasa na kontach a oni nie wiedzą po co żyją

Smutne.
Dlatego ja chcę smakować, doswiadczać, nawet jak boli, to cieszyć się, że czuję.
22 kwietnia 2015 22:30 / 2 osobom podoba się ten post
Benita

Smutne.
Dlatego ja chcę smakować, doswiadczać, nawet jak boli, to cieszyć się, że czuję.

To jest tak smutne, że aż nie do wyobrażenia, nic nie mieć z życia, pracy, pomimo, że ma się ku temu warunki, nawet nie będą mieli komu zostawić tego co mają dzięki ciężkiej pracy rodziców i mniej ciężkiej swojej, a mieliby co zostawiać. Obawiam się, że oni nie mają nawet uczuć, emocji, są jak zaprogramowane roboty, przykro o tym mówić, ach szkoda nawet mówić bo aż mnie to wewnętrznie męczy.
24 kwietnia 2015 07:25
Dziewczynki i chłopaki , moja była zmienniczka wisi mi kasę za jeden dzień pracy .
Jak mam obliczyć ile ona ma mi zapłacić za ten jeden dzień ?
Firma nie chce mi powiedzieć ile to będzie , a koleżanka kazała mi to obliczyć .
Nie chcę ,żeby coś było nie tak .
Ona dostaje 1070 eur za pełny miesiąc , a pracowała tu w marcu 29 dni . Pomocy pppllliiissss
24 kwietnia 2015 07:43 / 1 osobie podoba się ten post
alinka1339

Dziewczynki i chłopaki , moja była zmienniczka wisi mi kasę za jeden dzień pracy .
Jak mam obliczyć ile ona ma mi zapłacić za ten jeden dzień ?
Firma nie chce mi powiedzieć ile to będzie , a koleżanka kazała mi to obliczyć .
Nie chcę ,żeby coś było nie tak .
Ona dostaje 1070 eur za pełny miesiąc , a pracowała tu w marcu 29 dni . Pomocy pppllliiissss

Marzec miał 31dni-czyli 1070euro podziel przez 31dni i wyjdzie dniówka,czyli 34,51euro.
24 kwietnia 2015 07:43 / 1 osobie podoba się ten post
alinka1339

Dziewczynki i chłopaki , moja była zmienniczka wisi mi kasę za jeden dzień pracy .
Jak mam obliczyć ile ona ma mi zapłacić za ten jeden dzień ?
Firma nie chce mi powiedzieć ile to będzie , a koleżanka kazała mi to obliczyć .
Nie chcę ,żeby coś było nie tak .
Ona dostaje 1070 eur za pełny miesiąc , a pracowała tu w marcu 29 dni . Pomocy pppllliiissss

Marzec ma 31 dni. 1070:31 = kwota za dzień. Ale - ona pracowała 2 dni mniej. Jak Tobie odda za jeden dzień, to i tak 1 dniówkę ma do przodu.
 
24 kwietnia 2015 07:44 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Marzec miał 31dni-czyli 1070euro podziel przez 31dni i wyjdzie dniówka,czyli 34,51euro.

Oj, Kasia, jakie my kompatybilne ...
24 kwietnia 2015 07:52
kasia63

Marzec miał 31dni-czyli 1070euro podziel przez 31dni i wyjdzie dniówka,czyli 34,51euro.

No też tak liczyłam , ale wolałam sie upewnić .
Bo ta zmienniczka coś mi gadała ,ze dostała coś ponad 3tys złotych kasy za marzec .
W co wierzyć mi się nie chce
24 kwietnia 2015 07:55
alinka1339

No też tak liczyłam , ale wolałam sie upewnić .
Bo ta zmienniczka coś mi gadała ,ze dostała coś ponad 3tys złotych kasy za marzec .
W co wierzyć mi się nie chce

Zależy, po jakim kursie Euro jej policzyli.
Ty się nie martw, ile ona dostała - to nie Twoja brocha. Ważne, ile dzień kosztuje - i tyle jest Ci winna.
24 kwietnia 2015 07:57 / 3 osobom podoba się ten post
alinka1339

No też tak liczyłam , ale wolałam sie upewnić .
Bo ta zmienniczka coś mi gadała ,ze dostała coś ponad 3tys złotych kasy za marzec .
W co wierzyć mi się nie chce

Ile ona dostała to nie Twoja broszka !.....Tobie ma oddać tyle , ile się należy za dwa dni marca i nie ma zmiłuj !.....dziwię się tylko , że to Ty musisz się użerać a firma ma świety spokój ! 
24 kwietnia 2015 08:38
Barbara niepowtarzalna

Ile ona dostała to nie Twoja broszka !.....Tobie ma oddać tyle , ile się należy za dwa dni marca i nie ma zmiłuj !.....dziwię się tylko , że to Ty musisz się użerać a firma ma świety spokój ! 

No właśnie firma powiedziała,że to nasza prywatna sprawa , bo my dogadywałyśmy sie na temat wcześniejszej zmiany . Czyli ja zmieniałam ja jeden dzień wcześniej .
 
A kurs nam liczą według NBP sredni z ostatniego dnia danego miesiąca , więc już sobie sprawidziłam i wyliczyłm ile ma mi zwrócić kasy .
Dzięki za pomoc.