Na wyjeździe #23

24 kwietnia 2015 10:34 / 2 osobom podoba się ten post
giunta

Jakiś armagedon był, ale widzę, że już wszystko działa :) Cześć wszystkim. Koszulkę sobie zamówiłam, nie mogłam się powstrzymać :D

Czadowa, gdzie zamówiłaś?
24 kwietnia 2015 10:39 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Czadowa, gdzie zamówiłaś?

Tutaj. W ogóle są różne fajne, chyba jeszcze coś wybiorę :)
http://www.koszulka.tv/
24 kwietnia 2015 10:43
ORIM

Pracujesz na wlasnej dzialalnosci a troszke sie pozmienialo.Firmy wystawiaja rozne umowy na rozna wysokosc.1/2 ;1/4 czy 1/8 etatu w Polsce plus delegacja.Nie chce juz pisac o tym czy ktos zrezygnowal z ubezpieczenia chorobowego.To tez ma wplyw co prawda groszowy.Delegacja tez jest roznej wysokosci nawet na ta sama sztele.To zalezy od jezyka i od tego czy ktos sie potarguje lub nie.Tak wiec kwota koncowa dniowki moze byc rozna dla kazdego.

Mireczku, kwota delegacji jest regulowana przepisami i nie ma mowy zeby zależała od Stelli. Pozostałe skłądniki wynagrodzenia owszem, ale nie delegacje.
Ja wiem, że firmy różnie kombinują, najczęsciej niezgodnie z przepisami, ale przepis jest przepisem. Nie ma to natomiast kompletnie odniesienia do realnego wynagrodzenia dostawanego do rączki (na konto) jak jest 1000 euro to ma być równowartośc 1000 euro i nie ma zmiłuj, bez względu czy ktoś jest zatrudniony na ćwierc etatu, czy na pół czy na 1/16. Wyliczenia o których piszesz to sa potrzebne firmie, żeby jak najmniej Zusu zapłacić za opiekunkęczy tez podatku od wynagrodzenia, ale to nie ma kompletnie odniesienia do realnych poborów. Poza tym czy się jest na umowie o pracę, czy zlecenie, czy na własnej działalnosci , kwota delegacji jest jedna , a jej wysokość zalezy od umowy po prostu.
24 kwietnia 2015 10:55 / 2 osobom podoba się ten post
doda1961

Mireczku, kwota delegacji jest regulowana przepisami i nie ma mowy zeby zależała od Stelli. Pozostałe skłądniki wynagrodzenia owszem, ale nie delegacje.
Ja wiem, że firmy różnie kombinują, najczęsciej niezgodnie z przepisami, ale przepis jest przepisem. Nie ma to natomiast kompletnie odniesienia do realnego wynagrodzenia dostawanego do rączki (na konto) jak jest 1000 euro to ma być równowartośc 1000 euro i nie ma zmiłuj, bez względu czy ktoś jest zatrudniony na ćwierc etatu, czy na pół czy na 1/16. Wyliczenia o których piszesz to sa potrzebne firmie, żeby jak najmniej Zusu zapłacić za opiekunkęczy tez podatku od wynagrodzenia, ale to nie ma kompletnie odniesienia do realnych poborów. Poza tym czy się jest na umowie o pracę, czy zlecenie, czy na własnej działalnosci , kwota delegacji jest jedna , a jej wysokość zalezy od umowy po prostu.

Oczywiscie ze na reke musi sie zgadzac kwota ustalona.Jednak tak jak piszesz kombinuja.Delegacja uregulowana jest przepisami dla swery budzetowej,a dla nas nie zawsze.
Moga byc rozne stawki bo jak tak mialem.Mialem wiecej niz zmiennik ktory wpadal na zmiane na 4 tyg.Nie tylko w jednej firmie mialem wieksza kwote delegacji od zmiennika.Przepisy umowy sobie a zycie sobie
24 kwietnia 2015 11:14 / 1 osobie podoba się ten post
No dokladnie. Przepisy przepisami, a wiadomo, ze agencje kombinuja. Tez mialam inne stawki niz zmienniczki.
24 kwietnia 2015 11:51 / 2 osobom podoba się ten post
Delegacja się nalezy 49 euro dziennie, jesli nie mamy zagwarantowanego wyzywienia i mieszkania w umowie. Jesli mamy, to nalezy nam się 25% tej kwoty dziennie. Jak to rozliczają agencje, to tylko one same wiedzą, a kreatywnosci w tej dziedzinie im nie brakuje :)))))))))))), a to wszystko dla dobra........opiekunki hi.....hi...hi..... Jeszcze jedno, sfera budzetowa nie ma tu nic do rzeczy.Ja jestem sfera.....prywatna i tez mam rozliczane delegacje według tej stawki ( mam bardzo dobrą księgową ).
24 kwietnia 2015 11:56 / 2 osobom podoba się ten post
wichurra

No dokladnie. Przepisy przepisami, a wiadomo, ze agencje kombinuja. Tez mialam inne stawki niz zmienniczki.

A kto nie kombinuje, ten do opieki jeździ:):):)D
24 kwietnia 2015 12:18 / 2 osobom podoba się ten post
doda1961

Najwyraźniej dziewczyny dogadały się między sobą. Tamta chciała dzień czy 2 zjechać wcześniej, a Alinka na to przystała i ja zastąpiła w tych dniach. Jeśli nie poinformowały o tym firmy to tamta dostała wypłatę za cały miesiąc i teraz jest Alince winna. Firma tu nie ma nic do tego, jesli nie była poinformowana o takich manewrach między opiekunkami. Ja tak to rozumiem.

Właśnie tak powinno być mozna sie dogadac jak koleżanka na szteli jest stała to jeszcze lepiej.Ja dostałam takiego "niechcieja",ze napisałam do  wspólniczki* na skypie czy by sobie o tydzień nie przedłuzyła pobytu.Jeszcze nie odpisała pewnie"bije sie z myślami" a ja bym sobie posiedziała w domu.Zwłaszcza,że to dobre miejsce i nie trzeba tam się przepracowywać.Może wypali a może nie:(:( ale ja jestem elastyczna co do terminow.Zycie niestety  sklada sie tez z przypadków i trzeba wzajemnie sobie pomagać.No może sie wzruszy koleżanka i odpisze mi -  ok!!!!! :):):)
24 kwietnia 2015 12:24 / 3 osobom podoba się ten post
alinka1339

Właśnie Doda masz rację o to mi chodziło .
Poszłam na taki układ pierwszy i ostatni raz , bo wyszło z tego kilka niesnasek .
Więc następnym razem niech się wali i pali ja zaczynam i kończę pracę w wyznaczonych terminach i basta.

Trafiłas na taką (chyba) osobę. Wielokrotnie mialam sytuacje,że zmienniczka skracała pobyt a to wesele, a to źle się poczuła, a to jechała na winogrona z rodziną.Przyjeżdżałam po prostu, wiem z doświadczenia że na sztywno to sie jest po śmierci,bo dopóki żyję wszystko sie zdarzyc może.Może tez bede potrzebowała skrocić lub wydłużyc pobyt na szteli.
24 kwietnia 2015 13:06
A ja dzis w prasie codziennej....przeczytalam tresc artykulu ktory zawieral opis naszej pracy w roli opiekunki w niemczech.....mianowicie,bylo to opisane przez jedna Pania z Freiburga u ktorej to Panie z Polski mialy przyjemnosc pracy....ta Pani opisala prace nasza w sposob bardzo naganny....wrecz pasozytami jestesmy....nie bede pisala wszystkiego bo brak slow....w jednym slowie to ujme.....jestesmy czyms fatalnym dla niemiaszkow....tak opisala to Pani w artykule.....

Nie mialam przyjemnosci pracy u tej Pani rodzicow ale z checia bym do niej pojechala....:)))))

Bardzo drogie jestesmy dodala rowniez...:))))))

To tyle Kofani....
24 kwietnia 2015 13:13 / 1 osobie podoba się ten post
Gdybym mogla z checia bym ja sama o to zapytala.....ale trudow ze wzgledu na ta Pania sobie nie bede specjalnie robila....
 
Coz moje zdanie jest takie....ze kazdy jest tylko czlowiekiem i sam doskonale wie jakim jest....a to ze czasami bywa w zyciu roznie i niechcacy trafiamy na glupi los to coz ...
 
Tej Pani opinia jest taka moja moglaby byc duzo gorsza odnosnie tej Pani np.....tak wiec....gdybac nad tym faktem nie mam zamiaru....
 
Sama juz w tej pracy duzo widzialam a doswiadczenie mam male .... nie ma sensu....walka z wiatrakami....:)))))!!)
24 kwietnia 2015 13:15
AgataW

A ja dzis w prasie codziennej....przeczytalam tresc artykulu ktory zawieral opis naszej pracy w roli opiekunki w niemczech.....mianowicie,bylo to opisane przez jedna Pania z Freiburga u ktorej to Panie z Polski mialy przyjemnosc pracy....ta Pani opisala prace nasza w sposob bardzo naganny....wrecz pasozytami jestesmy....nie bede pisala wszystkiego bo brak slow....w jednym slowie to ujme.....jestesmy czyms fatalnym dla niemiaszkow....tak opisala to Pani w artykule.....

Nie mialam przyjemnosci pracy u tej Pani rodzicow ale z checia bym do niej pojechala....:)))))

Bardzo drogie jestesmy dodala rowniez...:))))))

To tyle Kofani....

Agatko, a jaka to gazeta?
Jeśli Freiburg - to może Südkurier?
24 kwietnia 2015 13:17
Gabrysia

Agatko, a jaka to gazeta?
Jeśli Freiburg - to może Südkurier?

Ta gazeta jest z Binzen ale zostal umieszczony artykul z Freiburga....
24 kwietnia 2015 13:21
AgataW

Ta gazeta jest z Binzen ale zostal umieszczony artykul z Freiburga....

Ale jaki tytuł (gazety) ?
24 kwietnia 2015 13:23 / 2 osobom podoba się ten post
Zaraz zajrzę - bo dopiero dorwałam się do forum ....wczoraj zdechło, dzisiaj zmartwychwstało :)))))