Wiem gdzie mnie rzuci i wiem ,że ciężko będzie. Jadę do trzech facetów,z tego dwóch inkontynentnych,a jeden leżący i całkiem niekumaty,trzeba go tranferować. Ten trzeci najzdrowszy,nie wymaga opieki,ale jeść trzeba mu dać :). Będziemy tam we dwie,oczywiście wstawanie nocne bvędzie. Czasu na forum pewnie niewiele :). Dlatego teraz korzystam :)