Jolek to popros , o niewielkie mieszkanko , tutaj w DE:))) Jak kupują to korzystaj dziewczyno! :))))
Jolek to popros , o niewielkie mieszkanko , tutaj w DE:))) Jak kupują to korzystaj dziewczyno! :))))
To wszystko to po prostu miłość do Eryków :)))))
Na tym zadupiu ? Cos TY, ich sie nie da zaprojektowac :D Tacy zacofani ze o Gott :D hyhyhy.
Jeszcze 3 i pol tygodnia na projekcie. Dajcie mi sily.
Gwoli wyjasnienia. Robert zna się na pracy, bo pracował troche czasu jako opiekun.Napisał, że TO jego wyłącznie przemyślenia.Napisał rzeczy oczywiste, które były wielokrotnie poruszane na forum...no ale wtedy pisały je " gwiazdy" więc było ok. Nie jest głupi, zna niemiecki bardzo dobrze, mieszka samodzielnie za granicą, więc postanowił, że nie da się wykorzytywać przez agencje, jak wiele tu z PAŃ na forum i założył własną firmę.Tak samo jak wielu innych na tym forum.Idzie mu dobrze, bo zna się na robocie.Niestety wiele osób będących "opiekunkami" nie jest tak mądrych i wszechwiedzących jak tu na forum i trzeba je POPROSIĆ, dokładnie tak napisał, że poprosił o zachowanie zasad komunikacji międzyludzkiej tzn. jeśli rodzina sobie nie życzy, to nie ma tykania, ale paniowanie niestety. Tak, zwykle rodzina jest pracodawcą, bo tak się trafiło.Możecie go obrzucac gówn.m i pisac co chcecie z zawiści.Lepiej dawać sie osiodłać kolejnym agencją z PL, co co chwilę zmieniają nazwę, wysyłają na minę, lub płacą skladki od najniższej stawki i wysyłają na projekty..Nie mówie że wszystkie, ale tych drugich jest niewiele. Żeby mieć samemu działalność, trzeba troche odwagi, pomyślunku i pieniędzy choćby na steuerberatera. Jest grono PAŃ, którym Robert działa na oczy jak płacha na byka,zasłużenie bądż nie, bez względu co napisze, bo jaka jest prawda w rzeczywistości, a nie w internecie wie sam Pan Bóg.
Andrea, złości piękności szkodzi.Nie życzę sobie żebyś lajkowała moje posty, bo zwyczajnie Cię nie lubię,mimo, że jesteś tylko wirtualnym nickiem
.Co do bycia koorydantorem.....nikt was nie zatrudnia i nawet nie śmiałby polecać.A słoma wychodzi z buta tym, co od pługa oderwane uważają się jak zwykle za najmądrzejsze na świecie i krytykują wszystko dookoła. A tak ode mnie...praca na prywatnej szteli a praca, przynajmniej tam gdzie ja pracuje to dwie różne bajki.Nikt nie pozwoliłby sobie, żeby pdp chodziła w upierdzielonej bluzce, z tłustymi włosami i np owłosieniem na twarzy ( co się zdarza starszym paniom).Kontrol, która była ostatnio, sprawdzala wszystko...dokumentacje, listy pojenia, wypróżniania, stan pokoi, czystość łóżek, szaf, ubrań i prowadziła wywiady z PDP.Trzeba być elastycznym, ale nie można z wszystkiego się wyśmiewać, co jest choć odrobinę różne od prywatnego światopoglądu wszechwiedzącej opiekunki z PL.
Nigdy tak nie mówię:):):):)Chyba ,że spłynie na mnie pomysł genialnie dochodowego biznesu:):):)
u mnie Ci jej dostatek chcesz? ile zapakowac???................ja mam taki projekt ze nie dlugo mnie bedzie trza przeprojektowac na np............. malowanie bo mi sie szydelko znudzi ahhahaha
a tam zadupie czy nie jak chca kupowac bierz sprzedasz i kasiora bedzoe :))))))))))))))
czy wypisalas juz na dzisiaj liste pojenia projektu???
Nie spiesz się z tym przeprojektowaniem, bo sweterki robisz piękne:))))
ja wiem z jednej strony napewno przyzwyczajenie do pieniedzy,ale miłóścią to ja daże tylko swojego męża,rodzine i 2 klekoty........z drugiej strony jakis sposob na zycie bo nie wyobrazam sobie po tylu latach isc do pracy na 8 godzin
Gwoli wyjasnienia. Robert zna się na pracy, bo pracował troche czasu jako opiekun.Napisał, że TO jego wyłącznie przemyślenia.Napisał rzeczy oczywiste, które były wielokrotnie poruszane na forum...no ale wtedy pisały je " gwiazdy" więc było ok. Nie jest głupi, zna niemiecki bardzo dobrze, mieszka samodzielnie za granicą, więc postanowił, że nie da się wykorzytywać przez agencje, jak wiele tu z PAŃ na forum i założył własną firmę.Tak samo jak wielu innych na tym forum.Idzie mu dobrze, bo zna się na robocie.Niestety wiele osób będących "opiekunkami" nie jest tak mądrych i wszechwiedzących jak tu na forum i trzeba je POPROSIĆ, dokładnie tak napisał, że poprosił o zachowanie zasad komunikacji międzyludzkiej tzn. jeśli rodzina sobie nie życzy, to nie ma tykania, ale paniowanie niestety. Tak, zwykle rodzina jest pracodawcą, bo tak się trafiło.Możecie go obrzucac gówn.m i pisac co chcecie z zawiści.Lepiej dawać sie osiodłać kolejnym agencją z PL, co co chwilę zmieniają nazwę, wysyłają na minę, lub płacą skladki od najniższej stawki i wysyłają na projekty..Nie mówie że wszystkie, ale tych drugich jest niewiele. Żeby mieć samemu działalność, trzeba troche odwagi, pomyślunku i pieniędzy choćby na steuerberatera. Jest grono PAŃ, którym Robert działa na oczy jak płacha na byka,zasłużenie bądż nie, bez względu co napisze, bo jaka jest prawda w rzeczywistości, a nie w internecie wie sam Pan Bóg.
Andrea, złości piękności szkodzi.Nie życzę sobie żebyś lajkowała moje posty, bo zwyczajnie Cię nie lubię,mimo, że jesteś tylko wirtualnym nickiem
.Co do bycia koorydantorem.....nikt was nie zatrudnia i nawet nie śmiałby polecać.A słoma wychodzi z buta tym, co od pługa oderwane uważają się jak zwykle za najmądrzejsze na świecie i krytykują wszystko dookoła. A tak ode mnie...praca na prywatnej szteli a praca, przynajmniej tam gdzie ja pracuje to dwie różne bajki.Nikt nie pozwoliłby sobie, żeby pdp chodziła w upierdzielonej bluzce, z tłustymi włosami i np owłosieniem na twarzy ( co się zdarza starszym paniom).Kontrol, która była ostatnio, sprawdzala wszystko...dokumentacje, listy pojenia, wypróżniania, stan pokoi, czystość łóżek, szaf, ubrań i prowadziła wywiady z PDP.Trzeba być elastycznym, ale nie można z wszystkiego się wyśmiewać, co jest choć odrobinę różne od prywatnego światopoglądu wszechwiedzącej opiekunki z PL.
Lista pojeń, lista wypróżnień...czy tam chociaż pdp mają imiona czy też mówi sie o nich pdp nr 14 ,pdp nr 8