Na wyjeździe #25

22 czerwca 2015 21:05 / 4 osobom podoba się ten post
Edna.

Jezeli jest lezaca i nie moze sie przekrecac to....jest to NORMALNE ,ze trzeba zmienic pampersa w nocy.Przekladac (ja ,tak robie) w nocy co 3-4 godziny . Amen .

Ja nie przekręcam. Moja  Pdp jest po udarze,ma założony cewnik.A pampers ma zakładany bo wiadomo musi się wypróżnić.No i ma materac przeciwodleżynowy .Skóra jest czysta ,żadnych oparzeń ,ani zaczerwienień.Zdrowa skóra .Oglądam ją całą dzień dnia i wszystko jest ok.Leży tak od stycznia.Sił fachowych się pytałam o przewracanie(lekarka i wnuczką pielęgniarka na paliatywnym).Materac ma PDP  bardzo dobry i nie ma potrzeby.
22 czerwca 2015 21:48 / 5 osobom podoba się ten post
takaja

Może i dziwne pytanie ale nigdy nie miałam z tym do czynienia więc pytam doświadczone koleżanki :) Mogę podac namiary na zmienniczkę bo czuję że polecę i szybko wrócę bo: zmienniczka nie potrzebuje duzo spania 5-6 rano to normalna pora do wstawania tv radia internetu też nie potrzebuję pauza też nie  rowerem nie jeździ spacery tez nie potrzebne czekam kiedy 2 razy wyjazdy na zakupy tez przestaną jej być potrzebne i rodzina zacznie robić a jej dużo też nie potrzeba bo ona jak tłumaczy zyje z PDP jak córka z mamą i tez tak sie do niej zwraca MUTI :)

 Zmienniczka  z tego co widzę wazeliny też nie potrzebuje bo bez niej w d...pę włazi. Chroń mnie Panie Boże przed taką zmienniczką! To nie jest normalne, kobieta potrzebuje pomocy specjalisty i nie mam na myśli pdp. Ciekawe czy jak pracowała w Polsce to też była taka nadgorliwa czy euro jej na mózg padło ? 
22 czerwca 2015 21:55 / 1 osobie podoba się ten post
Po prostu przeprasza ,że żyje.
A jesli o mnie chodzi- przeprosiny przyjęte:))
22 czerwca 2015 21:56 / 2 osobom podoba się ten post
Co niektore diagnozy stawiane na forum są śmieszne i osmieszające osobę ktora to pisze. Znam takie twardzielki co płacza po kątach, a na forum pouczają.Nikt nie wie co zastanie na szteli dopoki tego sam nie sprawdzi.Trzeba dać szansę.
22 czerwca 2015 21:58
Marta

Po prostu przeprasza ,że żyje.
A jesli o mnie chodzi- przeprosiny przyjęte:))

Nie rozumiem Marta.
22 czerwca 2015 22:05 / 6 osobom podoba się ten post
Mnie nikt nie rozumie:)
Chodzi mi o postawę życiową ludzi którzy niczego nie chca nie potrzebują odtrącają wszelkie udogodnienia pomoc
Jest im zle ale nigdy się nie poskarżą Bo nie wypada? Bo ktoś wysmieje?
Zachowują sie jakby przepraszali że żyją.Że w ogóle śmieli zjawić się na tym świecie...
22 czerwca 2015 22:39 / 7 osobom podoba się ten post
Marta

Mnie nikt nie rozumie:)
Chodzi mi o postawę życiową ludzi którzy niczego nie chca nie potrzebują odtrącają wszelkie udogodnienia pomoc
Jest im zle ale nigdy się nie poskarżą Bo nie wypada? Bo ktoś wysmieje?
Zachowują sie jakby przepraszali że żyją.Że w ogóle śmieli zjawić się na tym świecie...


Nie poskarza sie, bo byc moze nie widza takiej potrzeby. Uznaja, ze sa rzeczy gorsze.
Nikt nie mial wplywu na swoje istnienie. 
Nie kazdy tez chce zyc. Dlatego na wlasne zyczenie odchodzi, ku niezrozumieniu i potepieniu innych.
Jednakze do tego potrzeba ogromnej odwagi.
Nie kazdy tez czuje potrzebe skarzenia sie czy tez "otwierania" przed calym swiatem.
Ludzie maja rozne charaktery, wrodzone czy tez te nabyte. Ja to rozumiem i nie dziwie sie niczemu.
Kazdy postepuje zgodnie ze swoja wola. Mnie to nie przeszkadza.
A moze ktos zle traktowany byl w dziecinstwie, moze niedoceniany, strofowany, moze tez stosowana byla przemoc fizyczna lub psychiczna.
Wszystako ma swoje wytlumaczenie.
22 czerwca 2015 23:01 / 2 osobom podoba się ten post
Napisałam ten post w kontekście zmienniczki która" niczego nie potrzebuje".Nie było moim zamiarem analizowanie przyczyn samobójstw.
22 czerwca 2015 23:05 / 2 osobom podoba się ten post
Marta

Napisałam ten post w kontekście zmienniczki która" niczego nie potrzebuje".Nie było moim zamiarem analizowanie przyczyn samobójstw.

To pozor. Ona potrzebuje tego samego czego potrzebuja inni.
Potrzebuje pracy i kasy.
Twoim moze zamiarem i nie, ale moim juz tak.
22 czerwca 2015 23:11
amelka

To pozor. Ona potrzebuje tego samego czego potrzebuja inni.
Potrzebuje pracy i kasy.
Twoim moze zamiarem i nie, ale moim juz tak.

Amelko! I  dlatego posuwa się do tego by do obcej kobiety mówić " Mutti" ? Nie rozumiem tego.
22 czerwca 2015 23:19 / 6 osobom podoba się ten post
Alina

Amelko! I  dlatego posuwa się do tego by do obcej kobiety mówić " Mutti" ? Nie rozumiem tego.

Tak Alinko. Sa tacy ludzie, ktorzy za miarke Eur sprzedaliby kazdego i wszystko.
To "wazeliniara".
Pani, ktora zmienila mnie ostatnio np. gotowala z nadgorliwosci jedzenie dla mnostwa odwiedzajacych ludzi.
Jakie bylo po powrocie moje zdziwienie, jak jeden z nich zamowil sobie obiad, jak w restauracji, przybywszy na 30 minut przed jego podaniem.
22 czerwca 2015 23:23 / 3 osobom podoba się ten post
amelka

Tak Alinko. Sa tacy ludzie, ktorzy za miarke Eur sprzedaliby kazdego i wszystko.
To "wazeliniara".
Pani, ktora zmienila mnie ostatnio np. gotowala z nadgorliwosci jedzenie dla mnostwa odwiedzajacych ludzi.
Jakie bylo po powrocie moje zdziwienie, jak jeden z nich zamowil sobie obiad, jak w restauracji, przybywszy na 30 minut przed jego podaniem.

Aż się wierzyć nie chce.
22 czerwca 2015 23:26 / 4 osobom podoba się ten post
amelka

Tak Alinko. Sa tacy ludzie, ktorzy za miarke Eur sprzedaliby kazdego i wszystko.
To "wazeliniara".
Pani, ktora zmienila mnie ostatnio np. gotowala z nadgorliwosci jedzenie dla mnostwa odwiedzajacych ludzi.
Jakie bylo po powrocie moje zdziwienie, jak jeden z nich zamowil sobie obiad, jak w restauracji, przybywszy na 30 minut przed jego podaniem.

Amelka, wydaje mi się, że po chwili on zdziwił się jeszcze bardziej niż  Ty, a przynajmniej mam taką nadzieję, że tak właśnie było .
22 czerwca 2015 23:32 / 5 osobom podoba się ten post
Binor

Amelka, wydaje mi się, że po chwili on zdziwił się jeszcze bardziej niż  Ty, a przynajmniej mam taką nadzieję, że tak właśnie było :-).

Sądząc po wypowiedziach Amelki  nie wydaje mi się aby była chętna na otwieranie  darmowej garnkuchni. Mam nadzieję, że zamiast tego   woli popędzić przed siebie na rowerze. Wazeliniarom wszelkiej maści mówię stanowcze "nie".
22 czerwca 2015 23:37 / 3 osobom podoba się ten post
Alina

Sądząc po wypowiedziach Amelki  nie wydaje mi się aby była chętna na otwieranie  darmowej garnkuchni. Mam nadzieję, że zamiast tego   woli popędzić przed siebie na rowerze. Wazeliniarom wszelkiej maści mówię stanowcze "nie".

A i jeszcze szykuje sie tu na kolejny raz hi, hi, hi.
Nawet nie omieszkala juz sobie "ustalic" dokladnej daty powrotu. Naturalnie bez wczesniejszego ustalenia ze mna.