Jak zdrowiej żyć - blog Lawendy

07 lutego 2016 10:53 / 3 osobom podoba się ten post
Michalinka

Rzuć chociaż hasłem :-)

Dieta antynowotworowa - istnieje, czy nie?
Co faktycznie działa, a co nie?
Przeczytałam kilkadziesiąt książek i e-booków na ten temat, głównie w jęz. angielskim i to naukowych opracowań a nie amatorów w stylu tego pana, co to jest inżynierem górnictwa a robi się na guru naturopatii.
Mam swoje typy, mam swoje przemyślenia....tylko to śliski temat. :)
07 lutego 2016 10:55 / 2 osobom podoba się ten post
Lawenda

To wrzucaj przepis a ja będe myslała. :)))))

Jako takiego przepisu to nie mam:)
Ja mielę wszystko co zdrowe,-orzechy,płatki owsiane,nasiona chia,.......no wszystko wszystko...
Do tego dla słodkości i rozmaitości albo daktyle,albo banan,prawdziwe kakao(to akurat nie dla słodkości),syrop klonowy........co kto lubi.
Do tego jakąś "wodę" czyli albo mleko kokosowe,albo napój owsiany......cokolwiek,byle by sucho nie było.............żadnej glutenowej mąki dlatego też,nie zawsze wychodzą piękne ale zawsze MEGA smaczne i zdrowe.
07 lutego 2016 10:59 / 1 osobie podoba się ten post
Lawenda

Dieta antynowotworowa - istnieje, czy nie?
Co faktycznie działa, a co nie?
Przeczytałam kilkadziesiąt książek i e-booków na ten temat, głównie w jęz. angielskim i to naukowych opracowań a nie amatorów w stylu tego pana, co to jest inżynierem górnictwa a robi się na guru naturopatii.
Mam swoje typy, mam swoje przemyślenia....tylko to śliski temat. :)

Dobre....bo dla mnie to też zagadka dropsa.....i pomimo tego,że ja wiem,ile dobrego można zdziałać jedzeniem to mam mieszane uczucia co do tej diety.
W De jest taki program,gdzie lekarze leczą pacjentów w 80% dietą.....nie pamiętam teraz jaki ma tutuł,ale może wiesz o czym mówię....ich Praxis jest na łodzi,taka piękna i nowoczesna.
07 lutego 2016 12:41 / 3 osobom podoba się ten post
Nie, tego nie znam. Raczej sama szukałam odpowiedzi, poza oficjalnym nurtem. Szkoda,że nie mam swoich notatek, byłoby mi łatwiej. W książkach wszystko jest rozstrzelone, coś tu, coś tam, ja to sobie pospisywałam i mam liste ok. 20 25 produktów o mniej czy bardziej udowodnionym działaniu plus jedną dietę, ktora sama stosowałam wiele lat temu, z własnymi modyfikacjami, bo to najtrudniejsza i najmniej smaczna dieta świata ( pisze dieta, choc to właściwie sposób odżywiania).
Poczekam chyba jednak do powrotu do Polski.
Większośc bibliografii mam na stacjonarnym kompie i trochę na półkach, a chcę podać większość pozycji, które czytałam ( niektóre już przepadły, ale wiele zostało), bo zależy mi na przedstawieniu nie swojego punktu widzenia ( nie jestem na tyle arogancka, by uważać się za osobę kompetentną i silić sie na guru żywienia) i wolę przedstawić zbiorcze stanowisko wielu autorów, które skompilowałam sobie sama - w tym i lekarzy onkologów, lekarzy ogólnych, neurologów. Są to pozycje naukowe i popularnonaukowe, niektóre są też amatorskie, nie pisane przez lekarzy, ale wydają mi sie wiarygodne i sensownie brzmią.

07 lutego 2016 13:41 / 1 osobie podoba się ten post
Lawenda, to poczekam. Nie zapomnij. Swego czasu też się tym interesowałam, ale chyba poległam w morzu informacji.
Zostało we mnie z tego morza informacji jedno: jedzenie jak najmniej przetworzone. Najlepiej z własnej kuchni. Tego się trzymam, bo jestem zdrowa i taka chcę zostać.
Czekać będę na Twoje informacje. Bibliografię.
07 lutego 2016 13:52 / 2 osobom podoba się ten post
Benita

Lawenda, to poczekam. Nie zapomnij. Swego czasu też się tym interesowałam, ale chyba poległam w morzu informacji.
Zostało we mnie z tego morza informacji jedno: jedzenie jak najmniej przetworzone. Najlepiej z własnej kuchni. Tego się trzymam, bo jestem zdrowa i taka chcę zostać.
Czekać będę na Twoje informacje. Bibliografię.

Tak, jak najbardziej jedzenie nieprzetworzone, ale także np. różne przyprawy, pokarmy, owoce.
Trochę tego jest.
A na zachętę - kurkumina ( zawarta również w curry). Dawać kurkuminę, gdzie się da. Hit ostatnich lat i ponoć naprawde działa, choremu z nieoperacyjnym rakiem trzustki przedłużyła życie do 7 lat, oczywiście w połączeniu z innymi rzeczami ( w tym raku taki okres prze życia to niemal niemożliwe do zrobienia). Tylko jest jeden kruczek - kurkumina tylko w połączeniu z pieprzem, lub papryką, bo to one zwiększają jej wchłanialnośc o kilka tysięcy ( tak, tak, dobrze napisałam, kilka tysięcy) procent. Najlepiej w dodatku z oliwą z oliwek.
No i zielona herbata - parzona min. 10 minut ( aby uwolnić antynowotworowe katechiny) wodą o temp. nie wyższej niż 80 stopnui. Minimum 3 szklanki dziennie.
To są tylko wyrywki.
Oj, jest tego trochę, jest.
07 lutego 2016 13:56 / 3 osobom podoba się ten post
Kurkume daje do wszystkiego,nawet do sałatek,pomidorów,mizerii.....gdzie tylko się da.....:)
07 lutego 2016 13:57 / 2 osobom podoba się ten post
Lawenda

Tak, jak najbardziej jedzenie nieprzetworzone, ale także np. różne przyprawy, pokarmy, owoce.
Trochę tego jest.
A na zachętę - kurkumina ( zawarta również w curry). Dawać kurkuminę, gdzie się da. Hit ostatnich lat i ponoć naprawde działa, choremu z nieoperacyjnym rakiem trzustki przedłużyła życie do 7 lat, oczywiście w połączeniu z innymi rzeczami ( w tym raku taki okres prze życia to niemal niemożliwe do zrobienia). Tylko jest jeden kruczek - kurkumina tylko w połączeniu z pieprzem, lub papryką, bo to one zwiększają jej wchłanialnośc o kilka tysięcy ( tak, tak, dobrze napisałam, kilka tysięcy) procent. Najlepiej w dodatku z oliwą z oliwek.
No i zielona herbata - parzona min. 10 minut ( aby uwolnić antynowotworowe katechiny) wodą o temp. nie wyższej niż 80 stopnui. Minimum 3 szklanki dziennie.
To są tylko wyrywki.
Oj, jest tego trochę, jest.

Pisz, proszę choćby takie wyrwane perełki. 
Taki prosty pomysł, a można zastosować na codzień. 
Czy mówiłam już że Cię lubię ?
07 lutego 2016 14:01 / 1 osobie podoba się ten post
To pewnie do poskarżyjek sie nadaje, albo do pochwalijek. Tu jednak zaczęłam, kontynuuję więc.
Ciastka migdałowe zrobiłam. Zdrowe, bo domowe. I tu kropka. Pyszne są.
Zostały 2 białka, to 2 blachy bezików mi wyszły. Lubię.
Leje jak z cebra. W taką pogodę spacer z kijkami nie należy do przyjemności. Nie idę.
Dziś zjem ciastka, a pospaceruję jutro.
07 lutego 2016 14:03 / 2 osobom podoba się ten post
Ewelina1

Kurkume daje do wszystkiego,nawet do sałatek,pomidorów,mizerii.....gdzie tylko się da.....:)

Dobra tez do rosołu.
Ale zawsze w towarzystwie pieprzu, albo pieprzu cayenne, albo papryki w proszku. To ważne, inaczej jest tylko zwykłą przyprawa i niczym więcej.
07 lutego 2016 14:04
Ewelina1

Kurkume daje do wszystkiego,nawet do sałatek,pomidorów,mizerii.....gdzie tylko się da.....:)

Kurkumina, kurkuma - to to samo ?
Jutro na pewno sobie kupię i zacznę używać. Nigdy tego nie używałam.
Zieloną herbatę piję namiętnie od zawsze - bo lubię.
07 lutego 2016 14:05
Lawenda

Dobra tez do rosołu.
Ale zawsze w towarzystwie pieprzu, albo pieprzu cayenne, albo papryki w proszku. To ważne, inaczej jest tylko zwykłą przyprawa i niczym więcej.

Zapisałam w pamięci. Stosować będę.
07 lutego 2016 14:05 / 1 osobie podoba się ten post
Benita

Pisz, proszę choćby takie wyrwane perełki. 
Taki prosty pomysł, a można zastosować na codzień. 
Czy mówiłam już że Cię lubię ?

Nie, jeszcze nie mówiłaś.
Kończy mi sie przerwa, wieczorkiem napiszę więcej, to co pamiętam w każdym razie, ale bez bibliografii, tę podam zbiorczo juz w Polsce.
07 lutego 2016 14:07 / 2 osobom podoba się ten post
Benita

Kurkumina, kurkuma - to to samo ?
Jutro na pewno sobie kupię i zacznę używać. Nigdy tego nie używałam.
Zieloną herbatę piję namiętnie od zawsze - bo lubię.

Tak, to jest to samo.
Kolor żółty, charakterystyczny.
O kurkuminie potem, również o cynamonie,ale nie każdym cynamonie, bo jest też cynamon cassia - wręcz szkodliwy dla watroby ( przestrzegam amatorów cynamonu). Cejloński natomiast dobry, ale o tym potem, bo babcia juz mi pod drzwiami chodzi....
07 lutego 2016 14:11 / 1 osobie podoba się ten post
Kurkumę, paprykę i cynamon dodaję do kawy sypanki.