Dziś w pracy, od rana kawę udało mi się zrobić o 13.30,
Wypiłem o 15 jednym łykiem, kolega nie miał tyle szczęścia, zrobił o 14, ale nie zdążył już wypić
W miedzy czasie (jest nas 3 pracowników i 3 właścicieli(ojciec, matka i syn))
Dostałem naganę ustną (więc wisi mi to) i zapis do regulaminu pracy, że w godz od 8 do 17
Jest zakaz w firmie prowadzenia prywatnych rozmów..Więc na koniec dnia moja rozmowa z kolegą
Bardzo oficjalnie i przy szefie –
„-Czarku ta inwestycja dziś jest aktualna? Damy radę tam wstawić ze 4 razy po 0,5 wata?
-no nie wiem czy inwestor to zaakceptuje, ale popracuje nad nim, wiesz będzie trudno,
Bo on ma swoje koncepcje, ale może jakoś mu wcisne te 2 waty”
Bez jaj – to była dziś moja oficjalna (specjalnie) przy moim szefie rozmowa z kolegą.
A chodziło – spotkamy się wieczorem na piwo?
-nie wiem jak małżonka, ale może coś wykombinuje.

