W domu # 6

25 grudnia 2015 12:39 / 7 osobom podoba się ten post
W domu jest super ,bo jak może być inaczej .Dziś się wszyscy ,,byczymy''i to jest fajne .
25 grudnia 2015 20:35 / 3 osobom podoba się ten post
Dobry wieczór -  dzień zleciał. Byłam odwiedzić groby rodzinne i znajomych. Zapaliłam świeczki spotkałam sporo znajomych też odwiedzających groby. Wczoraj długo siedzieliśmy , dzisiaj też siedzimy wszyscy razem. Urwałam sie ponieważ muszę wysłac meila do firmy przewozowej. Pogoda wiosenna  +15 st. C i pada deszcz. Ale to i tak nie jest to w stanie zepsuć mi humoru. Nacieszyć sie muszę domem , wnuczką , całą rodziną i zwierzetami.

Moja wnuczka połozyła wczoraj pod choinką karteluszki z życzeniami dla każdego z osobna. Wzruszył mnie tekst jaki dedykowała swojemu tacie  ( mojemu synowi  ). Ponieważ on dojeżdża do pracy dziecko martwi się,że zima nadchodzi.
25 grudnia 2015 20:46 / 4 osobom podoba się ten post
ivetta

W domu jest super ,bo jak może być inaczej .Dziś się wszyscy ,,byczymy''i to jest fajne .

...nie jestem w domu ale ....tez sie" byczylam" ..Potrafia Niemcy Nas zaskoczyc ,jestem pierwszy raz na swieta w "tym" miejscu a jestem juz ...pare ....
25 grudnia 2015 21:51 / 3 osobom podoba się ten post
Leniwie,spokojnie i wiosennie:)
Wczoraj wieczorem tak lało ,ze zrezygnowaliśmy z pójścia na Pasterkę i bardzo dobrze bo byłaby pewno afera na pół województwa....Dziś gościliśmy zaprzyjaźnionych sąsiadów i okazało się,że ksiądz/nowy/ grzmiał na kazaniu ,że przyszło mu pracować wśród pijaków i patologii....ludzie z kościoła zaczęli wychodzić....ale nikt nic nie powiedział ,nie zaprotestował,nic...Całe szczęście ,że nie poszłam bo jak się znam ,nie zdzierżyłabym......Obrzydliwe zachowanie księdza w taki szczególny dzień....
Jutro jeśli wiatr zelżeje,plaża:)Trzeba trochę od tego stołu wstać:):)Jedzenia niby mało,a i tak jak dla pułku wojska:):):):)
25 grudnia 2015 22:03
zosia_samosia

...nie jestem w domu ale ....tez sie" byczylam" .:-).Potrafia Niemcy Nas zaskoczyc ,jestem pierwszy raz na swieta w "tym" miejscu a jestem juz ...pare ....

To super:)
Ja jestem w domu ale jestem pewna,że gdybym była w pracy miała bym o wiele większe luzy
25 grudnia 2015 22:40 / 5 osobom podoba się ten post
Benita

W moim domu jak zwykle "ja siama".
Wpadam do Was, jak obiecałam.
Odpoczywajcie, ja zarobiona za wszystkich.
Bawcie się dobrze. Najcudowniejsza kolacja w roku gotowa do podania.
Pa. Niech Wam Gwiazdka świeci......

Witajcie wszyscy. U mnie tak samo. Od czasu przyjazdu do domu nie mam chwili na chociażby malutką pauzę (jak na wyjeździe). Wigilię też sama przygotowałam. No mąż troszkę pomógł, ale w te klocki jast całkowicie lewy. Dzieci przyjechały na gotowe. Wczoraj po wigilii byłam taka padnięta, że już nie dałam rady iść na pasterkę, którą uwielbiam, a córcia zatroszczyła się i już nie pozwoliła mi pracować po wieczerzy.

Dzisiaj już na luzie, zażywam odpoczynku i dopiero radości spotkań rodzinnych.
26 grudnia 2015 08:51
anerik

Magdalena, szykasz jeszcze pracy na 2 tyg to daj szybko znać, wysł zapr.

jej dopiero teraz zajrzalam i napisalam
26 grudnia 2015 09:43 / 7 osobom podoba się ten post
Wstawiłam schab do piekarnika. Świeży obiadek - taki normalny z surówką z kiszonej kapusty zrobię.
Mój dom jeszcze śpi - a ja mam czas dla siebie. SOBIE mogę kuchnię doczyścić i toaletę umyć i sobie do opiekunkowa zajrzeć.
Sobie nawdycham domowej atmosfery i klimatów - na dłuuuugo starczyć mi będzie musiało.
26 grudnia 2015 10:00 / 9 osobom podoba się ten post
Dzien doberek ja dopiero dzis,no ale taki zawrut głowy przygotowaniem,moj,laptopik był w naprawie, No ale powinno byc z nim wszystko oki jutro na noc czyli 23.10 do DE i jakos mi sie nie chce coz ale musze!!Tak dobrze w domku ze chciałoby sie juz dłuzej pomieszkac w mnim ale jeszcze troszke Kochani spokojnych Swiat Bozego Narodzenia jeszcze wam wszystkim zycze Dopiero składam pisemnie ale przy wigilijnym stole wszyscy byliscie w moich myslach!! A w najwiecej ci co musieli pracowac,myslami zawsze jestem z wami.Miłego spokojnego swietowania jeszcze
26 grudnia 2015 10:08 / 11 osobom podoba się ten post
Ostatni tydzień w domku.
Ładuję akumulatory na maxa.
Dzień przed Wigilią wpadłam na pół godzinki do mojego lasu po grzybki na jajecznicę.
      W
W Wigilię przyjmowałam dzieci i wnusie, wczoraj spacer w Ustroniu Morskim, a dzisiaj odwiedziny u sąsiada.
Błogie lenistwo po kilkudniowych szaleństwach w kuchni.
Jeszcze tylko podpisać umowę, spakować torby, zatankować "srebrną strzałę" do pełna i... kierunek Niemcy na miesiąc w znane miejsce
 
26 grudnia 2015 10:42
Grzybki w grudniu w lesie...pogoda oszalała
26 grudnia 2015 11:01 / 3 osobom podoba się ten post
Marta

Grzybki w grudniu w lesie...pogoda oszalała

Grzybki rosną cały rok, zimą też
Oczywiście te jadalne (zimówka aksamitnotrzonowa, boczniak ostrygowaty, uszak bzowy, szyszkówki świerkowe)
A na wiosnę czarki austriackie, smardze jadalne istożkowe, piestrzenice olbrzymie (to te jadalne i smaczne).
26 grudnia 2015 11:04 / 1 osobie podoba się ten post
Malgi

Grzybki rosną cały rok, zimą też :-)
Oczywiście te jadalne (zimówka aksamitnotrzonowa, boczniak ostrygowaty, uszak bzowy, szyszkówki świerkowe) :-)
A na wiosnę czarki austriackie, smardze jadalne istożkowe, piestrzenice olbrzymie (to te jadalne i smaczne).

Małgosiu,Ty się chyba uzależniłaś od grzybków ,ale to akurat dobre uzależnienie .
26 grudnia 2015 11:14 / 2 osobom podoba się ten post
Malgi

Grzybki rosną cały rok, zimą też :-)
Oczywiście te jadalne (zimówka aksamitnotrzonowa, boczniak ostrygowaty, uszak bzowy, szyszkówki świerkowe) :-)
A na wiosnę czarki austriackie, smardze jadalne istożkowe, piestrzenice olbrzymie (to te jadalne i smaczne).

Mów do mnie jeszcze... Za taką rozmową
tęskniłem lata... Każde twoje słowo
słodkie w mym sercu wywołuje dreszcze -
mów do mnie jeszcze...

Nic a nic nie wiem na ten temat
26 grudnia 2015 11:17 / 4 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Małgosiu,Ty się chyba uzależniłaś od grzybków :-),ale to akurat dobre uzależnienie .

Tak, moja wiedza grzybkowa przewyższa wiedzę przeciętnego grzybiarza. Jestem członkiem kilku Forów grzybowych, spotykam się z innymi grzybiarzami i mykologami. Organizujemy często wystawy grzybów, pogłębiamy swoją wiedzę na ten temat. Nie wywyższam się z tego powodu, lecz uczę innych i zawsze powtarzam, że: GRZYBY UCZĄ POKORY. Jeżeli nie jesteśmy pewni na 200% gatunku danego grzyba, to lepiej go zostawić w lesie (nie niszcząc).
My, Grzybofisie, Grzyblandczycy, czy po prostu Grzybnięci kochamy las, przyrodę i najczęściej chronimy te gatunki, które są zagrożone...
Czesto polujemy na te rzadkie okazy tylko z aparatem fotograficznym. Jeszcze 10 lat temu bałam się zjeść muchomora czerwonawego, żółciaka siarkowego  czy nawet borowika ceglastoporego. Teraz sama częstuję moich gości tymi grzybami.