Czy w ogóle warto jechać legalnie?

08 listopada 2013 16:49 / 2 osobom podoba się ten post
gewitter

mam wywalone na wasze forum i na moderatorow tez :)

nasze forum - jest nasze, a ty nie nasza, więc papa......
27 grudnia 2013 23:47 / 2 osobom podoba się ten post
Jesteś "zielona" w tym zawodzie jedż z agencja /naprawde wszystkie maja podobne propozycje/ w necie az sie roi od tego wybiez taką najbardziej znaną. Nie wystawiaj swoich nerw na próby. Z agencją będziesz bezpieczna.Jak złapiesz doświadczenia wtedy sie rozejrzysz i poszukasz coś lepszego. W każdym zawodzie nowicjusze nie maja łatwo! Twój spokój jest wart trochę wiecej niż parę euro które możesz zarobić pracując na czarno. Pozdrawiam
 
29 grudnia 2013 18:37
Już odszukałam stronę Stowarzyszenia http://www.bhsb.de/
27 lutego 2014 20:27 / 1 osobie podoba się ten post
Nigdy nie wyjechałabym w ciemno. Jeśli już to z agencją poleconą przez znajomą. Niestety moja współpraca nie była zbyt miła z agencją, ale wiele się na tym nauczyłam i dziś, jeśli będę jeszcze raz jechała (a zamierzam) to z lepszą agencją i to w 100% legalnie. Wolę nie ryzykować. Później można starać się o pomoc socjalną itp. lecz nie jest to krótka i prosta droga.
27 lutego 2014 20:31 / 2 osobom podoba się ten post
dorisdolores

Nigdy nie wyjechałabym w ciemno. Jeśli już to z agencją poleconą przez znajomą. Niestety moja współpraca nie była zbyt miła z agencją, ale wiele się na tym nauczyłam i dziś, jeśli będę jeszcze raz jechała (a zamierzam) to z lepszą agencją i to w 100% legalnie. Wolę nie ryzykować. Później można starać się o pomoc socjalną itp. lecz nie jest to krótka i prosta droga.

O jaką to pomoc socjalna masz się zamiar starać wyjeżdżając przez agencję?
O podwyżkę ;)?
27 lutego 2014 22:35 / 3 osobom podoba się ten post
dorisdolores

Nigdy nie wyjechałabym w ciemno. Jeśli już to z agencją poleconą przez znajomą. Niestety moja współpraca nie była zbyt miła z agencją, ale wiele się na tym nauczyłam i dziś, jeśli będę jeszcze raz jechała (a zamierzam) to z lepszą agencją i to w 100% legalnie. Wolę nie ryzykować. Później można starać się o pomoc socjalną itp. lecz nie jest to krótka i prosta droga.

O co Ci wogóle chodzi? Promujesz wszystkie agencje..............może ktos nie ma wyboru
27 lutego 2014 22:47 / 6 osobom podoba się ten post
dorisdolores

Nigdy nie wyjechałabym w ciemno. Jeśli już to z agencją poleconą przez znajomą. Niestety moja współpraca nie była zbyt miła z agencją, ale wiele się na tym nauczyłam i dziś, jeśli będę jeszcze raz jechała (a zamierzam) to z lepszą agencją i to w 100% legalnie. Wolę nie ryzykować. Później można starać się o pomoc socjalną itp. lecz nie jest to krótka i prosta droga.

Nigdy nie mów, nie mów nigdy:)
Możesz się zdziwić:)
28 lutego 2014 08:44 / 5 osobom podoba się ten post
Tam się jedzie gdzie są pieniądze, ale to jest moje zdanie.
Troszkę tych agencji przetestowałam i moge mieć na ten temat różne przemyslenia.
To tak jak któraś mówi ,,no ja to sukienki nie włożę,bo wolę spodnie ".a pózniej i w sukience paraduje jak jest taka potrzeba.
28 lutego 2014 13:40 / 7 osobom podoba się ten post
dorisdolores

Nigdy nie wyjechałabym w ciemno. Jeśli już to z agencją poleconą przez znajomą. Niestety moja współpraca nie była zbyt miła z agencją, ale wiele się na tym nauczyłam i dziś, jeśli będę jeszcze raz jechała (a zamierzam) to z lepszą agencją i to w 100% legalnie. Wolę nie ryzykować. Później można starać się o pomoc socjalną itp. lecz nie jest to krótka i prosta droga.

No to opisz metode ja Ty wyjeżdżasz "na pewniak" skoro nie w ciemno.Masz nie zbyt miła wspolprace z agencja tzn. zostałaś wpuszczona w maliny?Ja mozesz ustalic stan faktyczny?rozmowy?mogą byc przeklamania.Na zasadzie zaufania - tu powinno być ograniczone.Jedziesz z agencja i nie jest to praca legalna?Ryzyko podejmujemy z kazdym wyjazdem,poniewaz nie wiemy co zastaniemy nawet wracajac w to samo miejsce.Szczęscie jest nam potrzebne oprocz cierpliwosci,znajomosci jezyka,pokory i wyrozumiałości.
 
 
06 marca 2014 06:25 / 2 osobom podoba się ten post
Wyjezdzajac do pracy przez firmy tez nie jestesmy pewne ,ze stan faktyczny bedzie sie zgadzal z opisem wczesniejszym ,bo:
nie wszystko rodzina powiedziala do firmy
cos firma przeoczyla
stan sie zmienil ,a nikt nie poinformowal firmy ,a firma opiekunki
Masz racje Mleczko47 duzo zalezy od szczescia .Oczywiscie inne nasze cechy tez sa potrzebne .A nawet wskazane.
I nasze potencjaly cierpliwosci ,wspolpracy z chorym czlowiekiem ,pogoda ducha i asertywnosc ,ktora tez jest niezbedna.Z nia mam zawsze klopot ,jej sie ciagle ucze ,bo jak mi juz jedna z kolezanek forumowych napisala : musisz miec twarda d...e przez to miekkie serce .
06 marca 2014 08:14 / 12 osobom podoba się ten post
doris4

Wyjezdzajac do pracy przez firmy tez nie jestesmy pewne ,ze stan faktyczny bedzie sie zgadzal z opisem wczesniejszym ,bo:
nie wszystko rodzina powiedziala do firmy
cos firma przeoczyla
stan sie zmienil ,a nikt nie poinformowal firmy ,a firma opiekunki
Masz racje Mleczko47 duzo zalezy od szczescia .Oczywiscie inne nasze cechy tez sa potrzebne .A nawet wskazane.
I nasze potencjaly cierpliwosci ,wspolpracy z chorym czlowiekiem ,pogoda ducha i asertywnosc ,ktora tez jest niezbedna.Z nia mam zawsze klopot ,jej sie ciagle ucze ,bo jak mi juz jedna z kolezanek forumowych napisala : musisz miec twarda d...e przez to miekkie serce .

Zgadzam się z Wami w100%.....Moja PDP po pól roku mojego pobytu (2x 3 m-ce) przestała chodzić .Przed każdym moim zjazdem na urlop zgłaszałam agencji ,że Babciunia już samodzielnie nie jest w stanie chodzić !!!.......Przyjeżdżała zmienniczka  iiiiii.....zdziwienie ,bo ona w dokumentach miała napisane , że PDP jest prawie jak szesnastka  "ino" , że ma demencję i " tabletkową " cukrzycę .......Trwało to do ostatniego , mojego zjazdu .....Przyjechała dziewczyna i zrobiła wielkie oczy , że Babciunia do samodzielnie poruszających się nie należy i same bzdurne inormacje , które w przeciągu 2 i pół roku wiele razy dementowałam......i jak tu można wierzyć agencjom ?.....nie zawsze rodziny zatajają coś ----agencje również ......klient to przecież dobroczyńca agencji -:)))))
13 marca 2014 06:43 / 2 osobom podoba się ten post
Ha ha ,widzialam ogloszenie mojej firmy do mojej Pdp . Duzo spraw sie zgadza ,ale nie dopisali ,ze trzeba wstawac w nocy i określili ją jako miłą ,i sympatyczna staruszkę ,ha ha ha :) Koń by się uśmiał.
13 marca 2014 09:15 / 1 osobie podoba się ten post
dokladnie, ja na miejscu sie dowiedzialam ze babce trzeba tampony zakladac 2 x dziennie i bede miec szkolenie z DIAKONIE ale nie zgodzilam sie nie czulam sie na silach zeby to robic i nie musze
16 kwietnia 2014 12:13 / 2 osobom podoba się ten post
Ja bałabym się wyjeżdżać nielegalnie. Teraz przygotowuję się do pierwszego wyjazdu. Przeszłam pozytywnie proces rekrutacji (bardzo ważny była w tym wypadku znajomość języka- ale to mam obcykane). Chyba dobrze się "sprzedałam", bo mimo małego doświadczenia udało mi się! :) Praca na czarno? To juz prawdziwe wyzwanie i dużo stresu.
16 kwietnia 2014 12:17
Kżdy wybiera jak mu pasuje-na pewno /choc jak juz wiemy ,nie zawsze/ bezpieczniej-zwłaszcza jak sie jedzie 1x.Osobiście 1x byłam na czarno ,ale nie czułam jakiegoś zagrozenia ,może dlatego że pojechaalm w tzw.sprawdzone miejsce.