Rybko,
przez grzeczność nie zaprzeczę...
:-)

Rybko,
przez grzeczność nie zaprzeczę...
:-)
To ja też jestem grzeczna i nie zaprzeczam....:-)
Dobra, dobra, już mnie nie dołujcie:), sam byłam na siebie wściekła:(, stara, a głupia.! A tak mnie usilnie koordynatorka namawiała.:)
Najpierw do słoiczka i polewać...haaa...ale metoda sprawdzona..A swoją drogą, to czy nie za często Ci się droga Agamko coś przytrafia???? prawie na kazdej stelli masz coś....to tylko takie pytanie retoryczne...
Przedwczoraj minęła kolejna rocznica śmierci mojej Mamy. 36.
Jutro dzień Wszystkich Świętych.
Moi bardzo sędziwi teściowie coraz bardziej upadają na zdrowiu.
Nas życie wygoniło na obczyznę.
Listopad - czas zadumy i czas refleksji i smutku.
Daję sobie pozwolenie na smutek i żal. To tez życie.
Cokolwiek przyniesie nam czas - jesteśmy Ludźmi tu i teraz. Przez chwilę. Bardzo krótką chwilę.
Chwilo trwaj. Dobrze, że jesteś.
Przedwczoraj minęła kolejna rocznica śmierci mojej Mamy. 36.
Jutro dzień Wszystkich Świętych.
Moi bardzo sędziwi teściowie coraz bardziej upadają na zdrowiu.
Nas życie wygoniło na obczyznę.
Listopad - czas zadumy i czas refleksji i smutku.
Daję sobie pozwolenie na smutek i żal. To tez życie.
Cokolwiek przyniesie nam czas - jesteśmy Ludźmi tu i teraz. Przez chwilę. Bardzo krótką chwilę.
Chwilo trwaj. Dobrze, że jesteś.
Dobra, dobra, już mnie nie dołujcie:), sam byłam na siebie wściekła:(, stara, a głupia.! A tak mnie usilnie koordynatorka namawiała.:)
Nie wiem czy tego można się nauczyć ale nie mam problemu z podejmowaniem decyzji o przyjęciu bądź odrzuceniu zlecenia w trakcie trwania rozmowy telefonicznej. Tylko za pierwszym razem się zastanawiałam bo po prostu się bałam, że sobie nie poradzę. Zdarzyło mi się już przyjąć zlecenie w piątek z wyjazdem na poniedziałek. Życie mnie nauczyło, że niewykorzystane okazje lubią się mścić.
Mój obecny wyjazd - telefon w niedziele wyjazd w poniedzialek o 6-tej z rana .Im krótszy czas na pakowanie torby tym krótszy stres.Nie ma czasu na rozbieranie wszystkiego na czynniki pierwsze. I dobrze,że pojechałam . A nawet bardzo dobrze.
Mój obecny wyjazd - telefon w niedziele wyjazd w poniedzialek o 6-tej z rana .Im krótszy czas na pakowanie torby tym krótszy stres.Nie ma czasu na rozbieranie wszystkiego na czynniki pierwsze. I dobrze,że pojechałam . A nawet bardzo dobrze.
Benitko, pozwolisz. ,dopisze czas zadumy.
Memento mori, czyli Pamiętaj o śmierci.
1-Listopad, Wszystkich Świętych, kiedyś będzie też naszym Świętem.
Memento mori na co dzień, nie tylko od święta.
Czasami sam zachowuję się tak, jakbym miał żyć wiecznie.
Ciekawe, kiedy dla mnie ten dzień będzie i moim świętem. Chciałbym wiedzieć, ile mi pozostało z tego tu życia. Rok, 10, 20, a może kilka godzin, minut, sekund może.....