Zarobki - jak o nich rozmawiać?

19 grudnia 2015 21:25 / 4 osobom podoba się ten post
ryba

Z prozaicznej przyczyny- brak znajomości niemieckiego ( rodzina polskojezyczna).
 Ale to wszystko nic, dobra, wiadomo pani z Al, momentami agresywna, no chora, pan z rakiem prostaty, cewnikowany, też trzeba sie zając-taka praca, ale pan ma bardzo wredny charakter, np wyzywa od polskich świń, nie pozwala właczyc zmywarki , pralki, opiekunka może prac swoje rzeczy tylko razem z ich( to juz ponoc sie zmieniło- po moich "tyradach" do opiekunki, "postawiła sie"), ale tam opiekunki śpią z pdp w jednym łóżku!!!, ponoc mają ją pilnowac! Dla mnie to nie do przyjecia!!!

Ryba, póki Polki nie będą sie  szanować to tak zawsze będzie, bo to co piszesz to horror......a może one urodzone cierpiętnice są..............
Zamiast uczyć się języka to  dają się wykorzystywać........i pewnie jeszcze haracz zapłaciły za tą pracę?
Ja po prostu takich ludzi nie rozumiem i już......







19 grudnia 2015 21:47 / 2 osobom podoba się ten post
Andrea, bo ty znasz swoją wartość..........i nie tylko w życiu zawodowym, ale i w życiu prywatnym...........trochę też szczęścia.........nauki na błędach.......wiesz po co żyjesz i dlaczego..................tak trzymać i oby siostrunie dłuuuuuuuuugoooooooo  żyły......
19 grudnia 2015 21:48 / 2 osobom podoba się ten post
anerik

Ryba, póki Polki nie będą sie  szanować to tak zawsze będzie, bo to co piszesz to horror......a może one urodzone cierpiętnice są..............
Zamiast uczyć się języka to  dają się wykorzystywać........i pewnie jeszcze haracz zapłaciły za tą pracę?
Ja po prostu takich ludzi nie rozumiem i już......







Nie, haraczu nie płaciły, bo to po znajomości:) Ale, jak ja powiedziałam koleżnce( była też w tym miejscu dwa razy, teraz też sie wybiera),że dostałam propozycje do trzech sióstr zakonnych za 1200, sama opieka, bez gotowania, sprzątania itp, ale siostry mocno chore,że bede negocjowała do 1300, to stwierdziła,że jestem pazerna, nie wiadomo co chce i tak dalej w tym stylu, no to sorry:)
19 grudnia 2015 21:59 / 1 osobie podoba się ten post
ryba

Nie, haraczu nie płaciły, bo to po znajomości:) Ale, jak ja powiedziałam koleżnce( była też w tym miejscu dwa razy, teraz też sie wybiera),że dostałam propozycje do trzech sióstr zakonnych za 1200, sama opieka, bez gotowania, sprzątania itp, ale siostry mocno chore,że bede negocjowała do 1300, to stwierdziła,że jestem pazerna, nie wiadomo co chce i tak dalej w tym stylu, no to sorry:)

Aha........ jeśli tak ci powiedziały to wiedz, że na pewno nie są ci przychylne.......nie pomagaj i kończ takie znajomości proszę cię........a o swoje walcz bo warto.
Mam pytanko, z jakiej miejscowości jesteś , bo mam tam taką przyjciółkę Basię jeszcze ze średniej szkoły Rudziska koło Biskupca R.
19 grudnia 2015 22:00
Tak naprawdę to my ustalamy stawki.Jedna powie 800,druga 1300.A "niemce" głupie nie są.Wezmą "średnia"1000
19 grudnia 2015 22:07 / 3 osobom podoba się ten post
poznanianka1

Tak naprawdę to my ustalamy stawki.Jedna powie 800,druga 1300.A "niemce" głupie nie są.Wezmą "średnia"1000

Mówisz, o tych na czarno????????????    Jak ktoś się szanuje to i Niemiec go usznuje, a jak dziad to niech szuka jeleni dalej..............
19 grudnia 2015 22:07 / 2 osobom podoba się ten post
anerik

Aha........ jeśli tak ci powiedziały to wiedz, że na pewno nie są ci przychylne.......nie pomagaj i kończ takie znajomości proszę cię........a o swoje walcz bo warto.
Mam pytanko, z jakiej miejscowości jesteś , bo mam tam taką przyjciółkę Basię jeszcze ze średniej szkoły Rudziska koło Biskupca R.

Ja z Olsztyna, teraz mieszkam na wsi 30 km od Ol, a do Biskupca mam 15. Myśle,że tam była po prostu zazdrośc,że jakoś gadam po niemiecku( chodziłyśmy razem do ogólniaka i ja ...niestety, tez lepiej od niej gadałałam po angielsku:( )
19 grudnia 2015 22:18 / 3 osobom podoba się ten post
ryba

Ja z Olsztyna, teraz mieszkam na wsi 30 km od Ol, a do Biskupca mam 15. Myśle,że tam była po prostu zazdrośc,że jakoś gadam po niemiecku( chodziłyśmy razem do ogólniaka i ja ...niestety, tez lepiej od niej gadałałam po angielsku:( )

No to teraz wiesz ......na czym stoisz....ta osoba po prostu nie jest ci życzliwa i nigdy nie bedzie....i to nie tylko o język chodzi.

Był taki czas, że moje znajome które ja wciągnełam do pracy zarabiały wiecej ....i coooo    ja sie cieszyłam a, dlaczego nie...... miały szczęście......nigdy nikomu nie zazdroszczę pieniedzy.......bo to jest rzecz nabyta.......życiowej mądrości.....szczęścia.....to może trochę tak........

O fajnie, to może kiedy cię odwiedzę przy okazji, jak bedziesz w domku.......
19 grudnia 2015 22:20
anerik

Mówisz, o tych na czarno????????????    Jak ktoś się szanuje to i Niemiec go usznuje, a jak dziad to niech szuka jeleni dalej..............

Tak,o tych na "czarno",a co? agencje są lepsze?Tu gdzie jestem .jest opiekunka za 930 a rodzina płaci 2500 Euro,PR 24
19 grudnia 2015 22:26 / 2 osobom podoba się ten post
poznanianka1

Tak,o tych na "czarno",a co? agencje są lepsze?Tu gdzie jestem .jest opiekunka za 930 a rodzina płaci 2500 Euro,PR 24

Bo takie agencje to też tzeba szerokim łukiem omijać......albo pojechać i zaproponować rodzinie  lepszy układ. na następny przyjazd......tak jak ta moja znajoma z autobusu...uda się to się uda nie to nie....szukać pracy dalej................
19 grudnia 2015 23:02
Rozumiem, ze wczesniej w tym miejscu przez agencje pracowalas............No i super, ze Tobie sie tak udalo bo poznalas miejsce i ludzi z ktorymi bedziesz pracowala. Ja w umowie mam na cztery strony klauzule o zakazie konkurencji pod rygorem karalnym, ze nie podejme pracy na wlasny rachunek ani nie udostepnie danych  miejsc gdzie pracuje/pracowalam z firma......
19 grudnia 2015 23:11 / 3 osobom podoba się ten post
jowita.

Rozumiem, ze wczesniej w tym miejscu przez agencje pracowalas............No i super, ze Tobie sie tak udalo bo poznalas miejsce i ludzi z ktorymi bedziesz pracowala. Ja w umowie mam na cztery strony klauzule o zakazie konkurencji pod rygorem karalnym, ze nie podejme pracy na wlasny rachunek ani nie udostepnie danych  miejsc gdzie pracuje/pracowalam z firma......

Jowita prawie każda ma takie zapisy:)O kant d........Poza tym rodzina ma prawo w kazdej chwili zrezygnowac ze wspólpracy z dana firmą i nie muszą się tłumaczyc:)Takie zapisy w umowach dotyczacych naszej branzy nawet niezbyt lotny prawnik podważy,to tylko straszak na opiekunki,nie ma racji bytu:)
19 grudnia 2015 23:21 / 1 osobie podoba się ten post

Usunięte na prośbę autorki. Moderator

19 grudnia 2015 23:35 / 1 osobie podoba się ten post
Zabrać rodzinę firmie zwykłe złodziejstwo. No ale nie o tym wątek, tak na marginesie.
19 grudnia 2015 23:38 / 3 osobom podoba się ten post
Nie miałabym oporów z zabraniem firmie rodziny. W końcu to, co one robią to też często zwykłe złodziejstwo.