Nie wiem, w jakim stanie PDP, ale tak ogólnie: kosmetyki, których używa, okulary i coś do czytania, jeśli czyta, albo długopis i krzyżówki, może jakieś ciuszki na zmianę, bielizna, może coś trwałego do jedzenia i picia?
Nie wiem, w jakim stanie PDP, ale tak ogólnie: kosmetyki, których używa, okulary i coś do czytania, jeśli czyta, albo długopis i krzyżówki, może jakieś ciuszki na zmianę, bielizna, może coś trwałego do jedzenia i picia?
Moja babciunia chyba na kilka dni trafi do szpitala.
Mam spakować jej torbę, ok.
Tylko co tam powinnam włożyc ?
Tak jak w PL pół domu spakować ?
Gosia wykaz lekow jakie przyjmuje aktualnie , ostatnie badania laboratoryjne , karte ubezpieczeniow, dowod osobisty. Grzebień, koszule nocna , ręcznik , mydełko , kapcie ,szczoteczke i paste do zębow + kubeczek , jesli chodząca to jakis szlafroczek . Nic do picia i nic do jedzenia .W trakcie cos dowieziesz. Masz juz autko tak ? aha, okulary i czyściki jesli nosi .
Czyli rozsadnie wszystko co w PL . Myślałam ze tu jest jakas inna moda bo syn baciuni dał mi juz gotowa torbe spakowana dla babci, do odświeżeniatylko, a tam piżama , kapcie, dres, 2 pary spodni , 2 bluzki i szczoteczka do zębów. Ani ręczników ani kosmetyków ani bielizny.....myślałam że moze niemiecki szpital w to zaopatruje swoich pacjentów hahaha . Wykazu leków tez nie ma :(
Syn zabrał wczoraj Pdp na spacer.Wracajac że spaceru podjeżdża się pod rampę na taras i do Pdp pokoju.No i zamiast ją przodem pod górę wepchać ,to zrobił odwrotnie.No i Pdp zjechała z wózka na podłogę i zaklinowała się między podnóżki wózka.
Zaczął mnie na pomoc wołać.Ludzie No po prostu zero manewru,nie dajemy rady,fartuch od lifta na dokładę wyszedł No i klops.Przyleciała synową No i targamy babcię.A gdzie tam dalej nic,bo jeszcze rampa przeszkadza .Przytargałam lift ,wysięgnik za krótki,Pdp męczy z nas się siódme poty leją.W końcu jakoś udało się nam ją złożyć na rolek,który na płasko rozłożłam.No cyrki świata.Pdp w stresie do dzisiaj.Na noc dałam jej krople na spanie i przeciwbólowe.Tak to jest jak myślenie boli.Ale to w końcu jej własny syn.Dziś już zamówili inny rolek.Głebszy i z pasami.Zobaczymy co i jak.Babci poza stresem nic nie było ,ale czy będzie chciała na rolek wsiadać.?Zobaczymy.
Po pakowanu wczorajszym ( choc jeszcze nie wszystko ) doszlam do wniosku , ze dzis jeszcze udam sie na zakupy , aby troche geldow stracic )))
ty juz spakowana????? to juz trzeba ..........kurna a ja w lesie jeszcze :)