U mnie spokój, komaro/gady wytłukłam, dziadek grzeczny, wszystko OK. No nie mam o czym pisać. Chyba że o głupotach :lol1: Za tydzień i 1 dzień zmiana.
U mnie spokój, komaro/gady wytłukłam, dziadek grzeczny, wszystko OK. No nie mam o czym pisać. Chyba że o głupotach :lol1: Za tydzień i 1 dzień zmiana.
U mnie niestety komar lata :zlosc: Też francy nie mogę wypatrzeć... pewnie dekuje się za szafą :zlosc: Żeby to chociaż po to żarcie latało cicho ... jeszcze takiej głośnej sztuki nie słyszałam ... Jakiś turbo ... :diabel1:
Oj jak ja Ciebie rozumiem :-) Mój był bardzo cichy ale za to duży. Małego słychać, wydaje inny dźwięk, znany mi od lat. A ten był jakiś inny.
Zabrzmiało jak z dreszczowca :):strach przed noca:
Przed chwilą wróciłam ze spaceru i komarów niet, za to można ogłuchnąć od cykania świerszczy :)
Bylam dzis w centrum handlowym, duze promocje sa , no i zakupilam kilka rzeczy dla siebie , no co tez mi sie cos nalezy.
Wychodzac z domu pani babcia powiedziala , ze moge sobie kupic kawe , ciastko , albo loda ...ale zebym nie zapomniala wzisc rachunku!!, bo to niby z kasy domowej, a ze ja honorowa " jezdem" i stac mnie na kupno kawy czy tez loda , podziekowalam pieknie , nawet bym chyba tej kawy nie wypil spokojnie myslac czy mam ten paragon czy nie.Wrocilam do domu zaraz bylo pytanie czy skorzystalam z oferty , odp., ze nie bo czasu nie mialam.
No taka jestem i juz !!!!
Ty się Tina nie nabijaj ze mnie. Jeszcze mam bolesne ślany po "uczcie" jaką komar/bydle sobie na mnie urządził. A świerszce nie gryzą tylko spiewają. No nie możesz mnie zrozumieć, skoro tylko z nimi masz do czynienia :-)
Jezusiu !!!! Jak ja odwykłem od tych klimatów w De :-)
Magdzie, biedny ale honorowy:niech zyje: Ja dzis tez zafundowalam babci gulasz , a co , niech poje bidula. Szalona ostatni raz widzialam w ubiegly piatek przez 3 minuty i do dzis zywej duszy w naszym domu. Jutro przyjezdza syn babciny, wiec zakupi babci troche do jedzenia. Gdybym tak mogla jak nie moge, to zrobilabym wszystko, aby zadna opiekunka tu sie po mnie nie pokazala, niech szalona sama opiekuje sie mamusia, ktora tak koooocha, ze przez tydzien nie pokaze sie na chwile a mieszka niedaleko. Dla mnie lepiej bo jednej chorej wystarczy ale babci cos czasem przeswituje przez glowe, ze ktos tu jeszcze czasem jest. Dzis wywinela babcia holubca z fotela na kolkach bo nie mogla bez kontroli przez doslownie pol minuty usiedziec na d...u. Nic sie nie stalo ale musialam obcych ludzi sciagac z ulicy aby ja pomogli podniesc. Po osiagnieciu pozycji pionowej oczywiscie zapomniala o wszystkim i zaczela sie jezyc. Ohhh jeszcze troszke
Jezusiu !!!! Jak ja odwykłem od tych klimatów w De :-)
To gdzies Ty Orimku przebywal??? Ja wiesz , taka niedoczytana jestem i ostatnio strasznie rozwiana:-) Chyba mi sie choroba pdp udziele
Zara przywykniesz :lol3:
Dobra z Ciebie kobita , o wielkim sercu, myslisz o tej chorej starszej kobiecie , ktorej tak niewiele potrzeba do szczescia..., no coz szalonej nie zmienisz...Zal Ci bedzie pewnie babcinke zostawiac , przywiazalas sie juz pewnie do niej mimo , ze jest uciazliwa czasem , ale chyba jej dzieci bardziej.W tym wszystkim szkoda tej babcinki , no ale ...calego swiata nie zbawi sie.
Sil Ci zycze...