Siedzę sobie w piżamie od godz. 6-tej,wypiłam kawę,wypaliłam dwie miarki e-fajki i myslę, co mam jeszcze dziś do zrobienia....Może jakies podpowiedzi?

Siedzę sobie w piżamie od godz. 6-tej,wypiłam kawę,wypaliłam dwie miarki e-fajki i myslę, co mam jeszcze dziś do zrobienia....Może jakies podpowiedzi?
Dzień dobry ;-)....Zmienić piżamę , napełnić trzecią miarkę e-fajki , wypić jeszcze jedną kawę i .....aby do jutra ....Miłego dnia MRÓWECZKI :przytula:
Siedzę sobie w piżamie od godz. 6-tej,wypiłam kawę,wypaliłam dwie miarki e-fajki i myslę, co mam jeszcze dziś do zrobienia....Może jakies podpowiedzi?
A śniadanko?
Wczoraj wieczorem wynosiłam worki,bo to czas był na śmieci ogólne.Drzwi od piwnicy jak zwykle szeroko otwarte.Zrobiłam co swoje,pozamykałam i do góry idę.Około 22 h słyszę ,źe koty się marcują.Kurczę no takie zawodzenie ,że nerwa miałam.Wyszłam przed dom i nic nie ma.Ok myślę sobie koty zwiały.Za pół godziny od nowa.Darcie jakby kto dziecko we wrzątek włożył.No to dalej dochodzenie.Ale hałas większy jakby w środku.Po kilku minutach coś mnie tknęło i otwieram drzwi od piwnicy.Jezzu jak na mnie wskoczył kot ,to mało na zawał nie zeszłam.Ja pitolę takie atrakcje.Wszedł sobie od podwórka i został w piwnicy.Nie mógł chorera zapukać i powiedzieć ,że chce wyjść tylko straszyć po nocach.Już parę razy do Pdp w gości przyszedł latem jak drzwi balkonowe były otwarte.Znalazła się gościówa.he.he
Dziś pojechałam ,jak codzień do szpitala i tam dowiedziałam się,że moge już zabrać dziadka bo jest zdrowy.... zapytałam,jak mam go zabrać? No taksówką,oni mi zawołają.... O nie,pomyślałam tyle schodów jest do domu,że nie będę ryzykować i z dziadkiem sama schodzić nie zamierzam,powiedziała więc,zeby transportem dziadka przewiezli bo ja ryzykować nie będę. Niechętnie ale się zgodzili.
Cóż było robić,zakupy przeszly koło nosa,musiałam autobusem wrócić . Podeszłam do kierowcy,powiedziałam dokąd jade żeby mi bilet sprzedał,a on po mnie po polsku,żebym wsiadała to mnie podrzuci za darmo hihi. Aż mnie zatkało bo tego się nie spodziewałam,niedosyć że za darmo to jeszcze Polak. No i tak miło minęlo mi 15 minut jazdy ,całkiem za darmo hihi
A numeru tel. to Ty nie wzięła, hę?:-)
Może swój nr dała :-)
U mnie niewesoło dziś. Czekam na karetkę. :brak wiary:
U mnie niewesoło dziś. Czekam na karetkę. :brak wiary: