Masz wodę ze studni? Rzadko spotykane.
Masz wodę ze studni? Rzadko spotykane.
Na wsi?Raczej nie:)
Oczywiście ,że nie:(Coś mi się pop.....,ale weszły wszytkie jakie chciałam,a że podwójnie a nawet poczwórnie.....cóż,do pewnych czynności mam marne zdolności:)
Jestem ze stolicy :D Nie wiedziałem.
Grzybów było w pip.Trzeba było wódkę pić ,a nie grzyby zbierać .Teraz mam roboty na dwa dni.
Grzybów było w pip.Trzeba było wódkę pić ,a nie grzyby zbierać .Teraz mam roboty na dwa dni.
Grzybów było w pip.Trzeba było wódkę pić ,a nie grzyby zbierać .Teraz mam roboty na dwa dni.
Grzybów było w pip.Trzeba było wódkę pić ,a nie grzyby zbierać .Teraz mam roboty na dwa dni.
Jak ten czas w domu leci, żeby nie powiedzieć zap...la,już za tydzień kierunek Dojczland,ale na krótkie ,miesięczne zastępstwo ( dzięki naszej forumowej koleżance, idealny termin dla mnie ),bo na 2.11 muszę być w domu ( rozprawa rozwodowa mojej córki,ma wezwanie w charakterze świadka), parę dni w domu i powrót na " stare śmieci" na bawarskie zadupie (tylko 6 tygodni :-)i dalej nie planuję, żeby nie rozśmieszyć Pana Boga :-). Dzisiaj znowu wstałam bladym świtem ( była msza w intencji śp.teścia)a potem zakupy w Biedrze,wykup leków dla syna i bazarek...i ja właśnie o tym.Zrobiłam trochę większe sprawunki w/w dyskoncie,bez szaleństw , chyba , że ekstrawagancją można nazwać awokado szt.2 czy kawałek sera halloumi...rachuneczek 160 zł.Potem udałam się do apteki,350 zł,następnie bazarek ( papierosy,szmuglowane 80 zł karton) + jakieś owoce,warzywka i jaja od szczęśliwych kur...razem 150 zł...siadłam sobie tak w domku,policzyłam i wychodzi na to,że kur.. będę tak jeździć do tej roboty do usranej śmierci...z opiekuńczym pozdrowieniem,wkr...Alaska:uśmiech ona2: Ps. To nie były zakupy z myślą o wekendzie