Na wyjeździe 39

04 listopada 2017 21:40 / 2 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Ivalilko, Ty się gniewasz na mnie? :-(

Ja??? No coś ty,kocham cię przecież.
04 listopada 2017 21:42 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Ja??? No coś ty,kocham cię przecież.

To bardzo się cieszę,               czy Twoja poczta działa?     zobacz.
04 listopada 2017 21:43 / 2 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

To bardzo się cieszę,              :aniolki: czy Twoja poczta działa?     zobacz. :-)

Dziś czyściałm pocztę,więc chyba tak. Dostałam milion ofert wzięcia kredytów,a czemu pytasz?
04 listopada 2017 21:44
ivanilia40

Dziś czyściałm pocztę,więc chyba tak. Dostałam milion ofert wzięcia kredytów,a czemu pytasz?

Masz wiadomość,
04 listopada 2017 21:46 / 4 osobom podoba się ten post
Dzisiaj widziałam 3 strusie ! Wielgachne ! Na terenie niewielkiej stadniny koni, zagrodzony wybieg i ONE....No nie spodziewałam się takich widoków....
04 listopada 2017 21:46 / 2 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Masz wiadomość, :tanczy:

Sprawdzę raz jeszcze,mam nadzieję,że do spamów nie trafiła. 
04 listopada 2017 21:47 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Sprawdzę raz jeszcze,mam nadzieję,że do spamów nie trafiła. :buziaki1:

04 listopada 2017 21:53 / 2 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

:buziaki2:

Napisałam,ale nie wiem czy a tym razem dobrze trafiłam...
04 listopada 2017 22:00 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Napisałam,ale nie wiem czy a tym razem dobrze trafiłam...

Nie rozumiem?
04 listopada 2017 22:05 / 1 osobie podoba się ten post
Ona_Lisa

Nie rozumiem?

Tak jak prosiłaś w meilu.
04 listopada 2017 22:52 / 3 osobom podoba się ten post
Szlag mi trafil laptopa
 Nie chce mi sie laczyc z siecia.  Wyskakuje komunikat brama domyslna jest niedostepna. A telefon sie laczy normalnie 
05 listopada 2017 07:23 / 3 osobom podoba się ten post
MeryKy

Szlag mi trafil laptopa
 Nie chce mi sie laczyc z siecia.  Wyskakuje komunikat brama domyslna jest niedostepna. A telefon sie laczy normalnie :placze1:

O joj...!!!!
05 listopada 2017 09:44 / 14 osobom podoba się ten post
Chyba czas podsumować nowa stellę... I tak: jest to luksusowy apartament z ogrzewaniem podłogowym (już byłam w podobnym nad j. Bodeńskim) czyli cieplutko i czyściutko ... Na razie ukatrupiłam (wysłałam do nieba) tylko dwa pająki i to nie te kudłate... Gotuje się tu codziennie bo nie ma opcji jedzenia odgrzewanego, ale ja decyduje o tym co jeść będziemy i robię zakupy... Na te zakupy mam dostateczną ilość pieniędzy i także przykazane, że mam (mogę) sobie do jedzenia kupić zgodnie z własnym upodobaniem... I takie coś jest dla mnie novum prawie zupełnym ... Siódmy rok jeżdżę i taką wygodę miałam raz, ale stella tamta była dla mnie wtedy za trudna, a i dziś nie zagrzałabym pewnie tam miejsca. Tam była demencyjna niewidoma , która godzinami stała przy rollatorze i poprawiała na sobie ciuchy ciągle mówiąc, że wszystko jest za ciasne i za wąskie.., a to na niej tylko wisiało bo z kobiety o rozmiarze 44 zeszło do 38. Próbowałam jej jakoś pomóc, ale się nie dało, a rodzina nie zgodziła się na podawanie środków wyciszających. Mnie ten widok i własna bezradność w tym wszystkim tak dołowały, że nie zdecydowałam się na powrót na tą stellę, choć zmiany tam odbywały się co 6 tygodni (właśnie z powodu uciążliwości).
Tygodniówkę, którą tu mam powinno się wydać i chyba to będzie mój największy problem bo jednego czego nie nauczyłam się (bo nie było okazji) to jedzenia z wyższej półki. A ja jeszcze nie jestem taka "żarta"... Jedzenie to ogólnie nie moja specjalność i pamiętam czasy, że mnie wkurzała taka konieczność ... Na razie nadrabiam "fundując" sobie moje ulubione kefiry śmietankowe, do których czasami miałam prawo robiąc zakupy dla siebie na mój powrót do domu...
Dalej: moja pdp jest pedantyczna... , ale ja już dawno takie wymagania przeskakuję... ... zresztą i mi pod tym względem nic nie brakuje... Może to był powód tak częstej rotacji opiekunek Bo dalej nie wiem o co tu chodzi, bo sama stella wydaje mi się luksusowa.., a pdp choć bardzo duża to jednak sympatyczna i ogólnie to w sobie po raz pierwszy widzę taką naturalną właśnie nić porozumienia. Jeszcze nie obejrzałam okolicy i dziś (pomimo deszczy) chyba się gdzieś kopnę bo puki co to spaceruję z pdp, lub do Aldiego...
05 listopada 2017 11:37 / 5 osobom podoba się ten post
nowadanuta

O joj...!!!! :strach na wroble:

I znowu laptop zwariował. Nie wiem co jest grane. Przeniosłam się z lapkiem bliżej routera i żeby nie zapeszyć jest ok 
05 listopada 2017 17:42 / 12 osobom podoba się ten post
Wreszcie wypuściłam się "na miasto"... I to Much jest urokliwe, ma tak zwaną atmosferę... Piękny kościół katolicki, a na przykościelnym krzyżu data 1760 r. Za kościołem mniejszy krzyż (wygląda, że nagrobny choć nagrobka nie było), a na nim data urodzenia i śmierci Evy z domu Thel (tu data 1860), więc raczej nie fundatorka. Wokół kościoła niewielki ryneczek z aurą i takimi knajpkami, a nawet sklepik (wyposażenie wnętrz) pod imieniem i nazwiskiem Bogdana Krakowskiego (?)Ryneczek przylega do ulicy głównej, przy której pełno małych sklepików i miejsc
użyteczności ... Zlokalizowałam knajpkę, w której mogłabym się spotkać z naszą Alexaną ... bo wygląda na to, że w przyszłą niedzielę jest to jak najbardziej możliwe... No zobaczymy jak się dogadamy... I tak szłam tą Hauptstrasse i usłyszałam język polski... No i dziewczyny (panowie też) zlokalizowałam dwie opiekunki i już się poodprowadzałyśmy i wymieniłyśmy się telefonami i, i, i... nie jestem tu sama