Na wyjeździe 39

17 listopada 2017 21:52 / 3 osobom podoba się ten post
ewa59

Na przetworach owocowych ale nie w dzemach i marmeladach.

Dziękuję miła Pani Ewo.
17 listopada 2017 23:14 / 3 osobom podoba się ten post
Alaska

Też zakupiłam wczoraj ,dwa moje ulubione smaki: marcepan i rumowe z rodzynkami,w Netto :-). Proszę mnie tu prędziutko napisać o tych wiśniach z amaretto, gdzie ,za ile i jak wyglądają....a tak na marginesie ,pogorszył się smak ,bo jestem w kropce i nie wiem jak żyć ....jak rzyć to wytrzyma...:smiech3:

Rumowe to dobry wybor, wisienki tez
18 listopada 2017 10:53 / 17 osobom podoba się ten post
Przeżywam lekką załamkę... Nie lubię jak mi tak na wyjeździe serce na oścież się otwiera ... Nie wiem do końca co tu jest grane, ale moja pdp nie ma nic na zimę... tzn. zimowego Dalej mi chodzi w dosłownie letniej odzieży (kurtka przeciwdeszczowa), a ja od samego tu mojego początku zgłaszam, że jest za lekko ubrana, ale ona mówi, że nie.., nie... I dopiero dzisiaj poprosiła, żebym poszła do tego sklepu socjalnego i wyszukała jej jakąś kurtkę zimową.., taka za pupę... I chodzę z nią na spacery, a ona w jakiś papciach i tej kurtce przeciwdeszczowej. Poprzedniej niedzieli byłam z nią w kościele, a ona ubrała na siebie biały letni płaszcz... Poprzedniczka mi mówiła, że ona uciekła z Heimu i być może było to w zimie i zostawiła tam wszystko co ze sobą miała... Ma tylko córkę, która bardzo dba o sprawy formalne, ale inne są poza jej zainteresowaniem ... Bardzo tu dziwne relacje rodzinne, a właściwie brak relacji. No nic... w poniedziałek kopnę się do tego sklepu i tyle... ))))
18 listopada 2017 11:50 / 15 osobom podoba się ten post
Taka dzisiaj jestem zalatana .... ,ale muszę Wam o tym napisać,bo inaczej się uduszę,że śmiechu.Zadzwonila moja córcia i mówi,że była dzisiaj z Mikołajem na pobieraniu krwi ( takie badania kontrolne ) i dziś się potwierdziło,że z niego to 100% facet rośnie. Nic mu mówiła wcześniej dokąd jadą,ale jak zobaczył przychodnię,to się zaczęło. Ja się nie dam zaszczepić ,wolę chorować i takie tam.Córka mu tłumaczy,że to nie będzie żadne szczepienie tylko pobieranie krwi, które już kiedyś miałeś.Dał się jakoś przekonać i wszedł na zabiegówkę,ale jak zobaczył pielęgniarkę uzbrojoną w stosowne narzędzia to zaczął krzyczeć: Daj mi święty spokój zła kobieto... I tak sobie myślę, chyba Psów nie oglądał.... Z trudem,ale udało się pobrać tę krew,ale co się nagadał....a czy w domu jest plaster,bo on musi sobie tę dziurę !!!??? zakleić, czy mu się siniec zrobi,bo to brzydko wygląda i takie tam. Po czym w domu , zamknął się w pokoju i powiedział , żeby mu nie przeszkadzać ,bo on musi pocierpieć w spokoju.....Na pytanie mojej córki jak długo? Powiedział,że może do obiadu....noo, chłop całą gębą.
18 listopada 2017 12:18 / 2 osobom podoba się ten post
Alaska

Taka dzisiaj jestem zalatana ....:hihi: ,ale muszę Wam o tym napisać,bo inaczej się uduszę,że śmiechu.Zadzwonila moja córcia i mówi,że była dzisiaj z Mikołajem na pobieraniu krwi ( takie badania kontrolne ) i dziś się potwierdziło,że z niego to 100% facet rośnie. Nic mu mówiła wcześniej dokąd jadą,ale jak zobaczył przychodnię,to się zaczęło. Ja się nie dam zaszczepić ,wolę chorować i takie tam.Córka mu tłumaczy,że to nie będzie żadne szczepienie tylko pobieranie krwi, które już kiedyś miałeś.Dał się jakoś przekonać i wszedł na zabiegówkę,ale jak zobaczył pielęgniarkę uzbrojoną w stosowne narzędzia to zaczął krzyczeć: Daj mi święty spokój zła kobieto...:smiech3: I tak sobie myślę, chyba Psów nie oglądał.:smiech3:... Z trudem,ale udało się pobrać tę krew,ale co się nagadał....a czy w domu jest plaster,bo on musi sobie tę dziurę !!!??? zakleić, czy mu się siniec zrobi,bo to brzydko wygląda i takie tam. Po czym w domu , zamknął się w pokoju i powiedział , żeby mu nie przeszkadzać ,bo on musi pocierpieć w spokoju..:smiech2:...Na pytanie mojej córki jak długo? Powiedział,że może do obiadu....noo, chłop całą gębą.:-)

SuperCudowny chlopak
18 listopada 2017 12:24 / 4 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Przeżywam lekką załamkę... :-( Nie lubię jak mi tak na wyjeździe serce na oścież się otwiera ... Nie wiem do końca co tu jest grane, ale moja pdp nie ma nic na zimę... tzn. zimowego :brak wiary: Dalej mi chodzi w dosłownie letniej odzieży (kurtka przeciwdeszczowa), a ja od samego tu mojego początku zgłaszam, że jest za lekko ubrana, ale ona mówi, że nie.., nie... I dopiero dzisiaj poprosiła, żebym poszła do tego sklepu socjalnego i wyszukała jej jakąś kurtkę zimową.., taka za pupę... I chodzę z nią na spacery, a ona w jakiś papciach i tej kurtce przeciwdeszczowej. Poprzedniej niedzieli byłam z nią w kościele, a ona ubrała na siebie biały letni płaszcz... :-( Poprzedniczka mi mówiła, że ona uciekła z Heimu i być może było to w zimie i zostawiła tam wszystko co ze sobą miała... Ma tylko córkę, która bardzo dba o sprawy formalne, ale inne są poza jej zainteresowaniem ... Bardzo tu dziwne relacje rodzinne, a właściwie brak relacji. No nic... w poniedziałek kopnę się do tego sklepu i tyle... ))))

Bardzo to smutne Danusiu.
18 listopada 2017 12:41 / 6 osobom podoba się ten post
ewa59

Na przetworach owocowych ale nie w dzemach i marmeladach.

Bosze.Albo sex ,albo alkohole chodzą wam po głowach.:sex:
18 listopada 2017 13:30 / 6 osobom podoba się ten post
hawana

Bardzo to smutne Danusiu.

Czuję się okropnie ... I jestem zupełnie zaskoczona sytuacją...
18 listopada 2017 13:36 / 4 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Czuję się okropnie ... :-( I jestem zupełnie zaskoczona sytuacją... :brak wiary:

Spotkalo Cie to pierwszy raz, dlatego. Niemcy nie sa od Polakow inni pod tym wzgladem. Znieczulica panuje absolutnie wszedzie. Na szczescie nie ma tych przypadkow tak wiele.
Dbaj o babunie, to czlowiek i chociazby z tego powodu powinna byc traktowana po ludzku. Ciepla odziez to podstawa. 
18 listopada 2017 13:40 / 5 osobom podoba się ten post
hawana

Spotkalo Cie to pierwszy raz, dlatego. Niemcy nie sa od Polakow inni pod tym wzgladem. Znieczulica panuje absolutnie wszedzie. Na szczescie nie ma tych przypadkow tak wiele.
Dbaj o babunie, to czlowiek i chociazby z tego powodu powinna byc traktowana po ludzku. Ciepla odziez to podstawa. 

Na szczęście czy mam otwarte serce, czy zamknięte to dbam tak samo... ))))
18 listopada 2017 14:31 / 4 osobom podoba się ten post
Alaska

Taka dzisiaj jestem zalatana ....:hihi: ,ale muszę Wam o tym napisać,bo inaczej się uduszę,że śmiechu.Zadzwonila moja córcia i mówi,że była dzisiaj z Mikołajem na pobieraniu krwi ( takie badania kontrolne ) i dziś się potwierdziło,że z niego to 100% facet rośnie. Nic mu mówiła wcześniej dokąd jadą,ale jak zobaczył przychodnię,to się zaczęło. Ja się nie dam zaszczepić ,wolę chorować i takie tam.Córka mu tłumaczy,że to nie będzie żadne szczepienie tylko pobieranie krwi, które już kiedyś miałeś.Dał się jakoś przekonać i wszedł na zabiegówkę,ale jak zobaczył pielęgniarkę uzbrojoną w stosowne narzędzia to zaczął krzyczeć: Daj mi święty spokój zła kobieto...:smiech3: I tak sobie myślę, chyba Psów nie oglądał.:smiech3:... Z trudem,ale udało się pobrać tę krew,ale co się nagadał....a czy w domu jest plaster,bo on musi sobie tę dziurę !!!??? zakleić, czy mu się siniec zrobi,bo to brzydko wygląda i takie tam. Po czym w domu , zamknął się w pokoju i powiedział , żeby mu nie przeszkadzać ,bo on musi pocierpieć w spokoju..:smiech2:...Na pytanie mojej córki jak długo? Powiedział,że może do obiadu....noo, chłop całą gębą.:-)

No i ma rację chłopak - wampirzyca to zła kobieta Będzie z niego prawdziwy facet
18 listopada 2017 14:32 / 3 osobom podoba się ten post
teresadd

Bosze.Albo sex ,albo alkohole chodzą wam po głowach.:szampan::sex:

Nooo....
18 listopada 2017 19:04 / 10 osobom podoba się ten post
Koniec dnia , dla mnie byl bardzo meczacy ((, ale jeszcze spac nie ide czekam na goscia , musze drzwi otworzyc , we dwie bedzie lepiej.))
18 listopada 2017 20:30 / 4 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Przeżywam lekką załamkę... :-( Nie lubię jak mi tak na wyjeździe serce na oścież się otwiera ... Nie wiem do końca co tu jest grane, ale moja pdp nie ma nic na zimę... tzn. zimowego :brak wiary: Dalej mi chodzi w dosłownie letniej odzieży (kurtka przeciwdeszczowa), a ja od samego tu mojego początku zgłaszam, że jest za lekko ubrana, ale ona mówi, że nie.., nie... I dopiero dzisiaj poprosiła, żebym poszła do tego sklepu socjalnego i wyszukała jej jakąś kurtkę zimową.., taka za pupę... I chodzę z nią na spacery, a ona w jakiś papciach i tej kurtce przeciwdeszczowej. Poprzedniej niedzieli byłam z nią w kościele, a ona ubrała na siebie biały letni płaszcz... :-( Poprzedniczka mi mówiła, że ona uciekła z Heimu i być może było to w zimie i zostawiła tam wszystko co ze sobą miała... Ma tylko córkę, która bardzo dba o sprawy formalne, ale inne są poza jej zainteresowaniem ... Bardzo tu dziwne relacje rodzinne, a właściwie brak relacji. No nic... w poniedziałek kopnę się do tego sklepu i tyle... ))))

Polubienie (jak wsparcie) dałam, ale nie podoba mi się to.
18 listopada 2017 20:38 / 7 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Na szczęście czy mam otwarte serce, czy zamknięte to dbam tak samo... ))))

Szkoda ,ze twoja pdp jest taka duża,po mojej zostało pelno ładnych rzeczy,które trzeba wyrzucić. Mogłabym podesłać,moja babcia nosiła rozmiar 36.