08 grudnia 2017 19:41 / 4 osobom podoba się ten post
nowadanutaPonieważ byłam listonoszem to: bez kwitka niczego bym nie wysłała... Zero odpowiedzialności kogokolwiek, a ponieważ są braki kadrowe na poczcie, czyli poczta teraz przyjmuje wszystich (nawet pracowników ze wschodu, którzy nie umieja pisać po polsku) to : "ludzie zejdzcie z drogi bo listonosz jedzie" dotyczy innych czasów...))))
Też bym nie wysłała. nauczona doświadczeniem. Na forum robótkowym z dziewczynami robiłyśmy sobie prenty- coś jak w Mikołajki, losowanie kto- komu, tylko z różnych okazji. I moja, bez kwitka nie doszła. Wyjaśniałam, chciałam wysłać ponownie, nie życzyła sobie i uważała, że oszukałam- czemu dawała publicznie wyraz. Do mnie również dwie nie dotarły, ale wyjaśniłyśmy sobie, obyło się bez obrażania i pretensji. Od tej pory ważne rzeczy wysyłam z kwitkiem. A już do urzędów to obowiązkowo.