Poskarżyjki 40

23 listopada 2018 20:29
Ewelina645

U mnie to samo z jednym synkiem zrobil babci przy łóżku uchwyt metalowy żeby łatwiej wstawała miał zrobić drugi w łazience żeby łatwiej z kibla się podnosić i siadać minął miesiąc i nic ponoć wnuk miał przykręcić . Dziś powiedziałam do córki co z tym uchwytem . Wnuk zrobi na dniach ...

No o łóżku pielęgnacyjnym i krześle toaletowym też prowadziliśmy rozmowy! Pdp woziłam na rolstorze jak mnie nie dawała rady iść.
23 listopada 2018 20:35 / 2 osobom podoba się ten post
Elka40

Ja to "takim" życzę tego samego na starość, wtedy pomyślą?jak to moja Mama, Tato musiał się nieraz czuć? Jak chodził cały dzień w mokrych ga...., mial chlodno,pil niedogotowana wodę, albo z kranu, jadł pół plastra sera do dużej kanapki itd.????????.... Ich dzieci to już wcale się cackc nie będą, jak wcześniej im nie zrobią zapisu "że dożywotnia troska dopiero potem dom, ziemia, firma".Dużo już "tego"widziałam!
 
 
 

Paradoksalnie to była fajna rodzina , serdeczna wobec matki , bardzo zżyta. Wody nie piliśmy z kranu , tylko mało wygodnie gotować w garnuszku . Tylko skoro to nikomu przez 1,5 roku nie przeszkadzało to potem trudno zmienić podejście rodziny. 
Teraz mieszkam luksusowo , pdp samodzielna , samowystarczalna , budżet marzenie. Tylko serca nie mam jakoś . Tam było trudniej , niezgodnie z opisem ,cdemencja plus Parkinson , podejrzenie . Ale polubiłam pdp . Tylko nie wrócę tam raczej , bo mój kręgosłup lubię bardziej , a mycie pdp w łóżku zwykłym to mordega.
23 listopada 2018 20:44 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

Cześć Oskar.Witaj w opiekunkowym świecie z tej brutalnej strony. Zapłaciłeś frycowe jak my wszyscy lub większość, to teraz już jesteś mianowany :yeah:
Potraktuj to co Cię spotkało jako lekcję, otrzep piórka i idź dalej wyciągając wnioski. Panią z agencji się nie przejmuj-byznes to bysznes-korpoludzie posuną się i do szantażu (bo tak coś takiego nazwać należy) , aby interes nie podupadł :)
Ale i nie trać też energii na niepotrzebne działania typu odwet-szkoda czasu i nerwów, a skoncentruj się na tym, aby Ci uczciwie zapłacili. Następnym razem poradzisz sobie lepiej (czyt.odpowiednio do sytuacji...). Głowa do góry i trzym sie.

Dzieki Tina, 
Moge juz tez zrobic sobie nick Oskar 100%;)
Szukam sobie jakiejsc nowej oferty, w poniedziałek zjezdzam stad do PL pewnie na kilka dni i gdzies wyrusze.
Jak ktos szuka zmiennika to polecam sie;)
 
23 listopada 2018 20:58 / 3 osobom podoba się ten post

C.d Powiedzialem tej Pani z firmy ze corka mojego Pdp zaprzecza aby powiedziala zle slowo do agencji na mnie, a niemiecka firma(posrednik) powiedziala ze wstawi sie za jesli rzeczywiscie zabrali mi dodatek za to co powiedziala corka i mowie jej ze nie wiem kogo mam sluchac bo z Pani strony nie czuje zadnego wsparcia a nie jestem frajerem ktoremu jak sie pluje w twarz to mysli ze deszcz pada.
Na co "moja" konsultantka cytuje "skoro Pan czuje ze ktos Panu pluje w twarz to prosze zmienic charakter pracy". Trudno moze mam wybuchowy charakter ale po powrocie do PL pofatyguje sie te 400km do Krakowa zeby mi ta Panienka wszystko to w twarz powiedziala.
Nosz (usunięte) przeciez to jest tak wszystko kpina i brak slow....

23 listopada 2018 21:35
A co słynna ATERIMA ?
23 listopada 2018 21:42 / 1 osobie podoba się ten post
Elka40

A co słynna ATERIMA ?

W poniedziałek maja do mnie zadzwonic, nie czytalem nawet opinii bo w necie wszystko mozna napisac.
Maja oferte w Bielefeld wiec mi pasuje. Przeciez nie zostawie tam KAMA84 samej bo znowu bedzie sie zalic na forum;)
23 listopada 2018 21:46
Byłam w Bielefeld u fajnej Hilde, fajna sztela ale zmienniczka siedziała po 7mcy.i blokowała, dlatego nikogo 2go na stałe nie bylo
23 listopada 2018 21:56 / 1 osobie podoba się ten post
Oskar

Dzieki Tina, 
Moge juz tez zrobic sobie nick Oskar 100%;)
Szukam sobie jakiejsc nowej oferty, w poniedziałek zjezdzam stad do PL pewnie na kilka dni i gdzies wyrusze.
Jak ktos szuka zmiennika to polecam sie;)
 

Z procentami jako odświeżenie nicka to radzę uważać i zastanowić się. Chciałam się "odnowić" dodając mniejszą ilość procentów, ale to by wyglądało zbyt obscenicznie, więc wybrałam bardziej enigmatyczny dodatek i teraz mam problemy z ekspresją . Nie mówiąc już o tym, że setka może ciężko wchodzić lub przechodzić- niektórym...
A Ty wypocznij, odstresuj się i ruszaj znów na podbój...
23 listopada 2018 22:22 / 2 osobom podoba się ten post
Oskar

W poniedziałek maja do mnie zadzwonic, nie czytalem nawet opinii bo w necie wszystko mozna napisac.
Maja oferte w Bielefeld wiec mi pasuje. Przeciez nie zostawie tam KAMA84 samej bo znowu bedzie sie zalic na forum;)

i nazat Oskarek wraca na stare śmieci , a to by było fajne . Miasto szeroko otwarte i przyjazne dla opiekunów ;) choć wg legend nie istnieje, jest więc magiczne jak fatamorgana . Bi gibt es nicht! A także zaległy Tymbark . Pamiętamy .    A bo ja to takie zwierze jestem że choc nieśmiałe to ciągnę do ludzi 
24 listopada 2018 08:13 / 1 osobie podoba się ten post
Kama84

i nazat Oskarek wraca na stare śmieci , a to by było fajne . Miasto szeroko otwarte i przyjazne dla opiekunów ;) choć wg legend nie istnieje, jest więc magiczne jak fatamorgana . Bi gibt es nicht! A także zaległy Tymbark . Pamiętamy . :-)   A bo ja to takie zwierze jestem że choc nieśmiałe to ciągnę do ludzi :nagonka:

Już widzę wiesz , że Bielefeld nie istnieje !
24 listopada 2018 11:09 / 1 osobie podoba się ten post
dorotee

Już widzę wiesz , że Bielefeld nie istnieje !

Wszyscy słyszeli, nikt nie widział, nie był. Jedynie wrażenie ,żadnej pewności ....   Jeśli nie na tym świecie , to spotkamy się w Bielefeld ! Czary Mary   To jak szukanie kukułek w locie nad kukułczym gniazdem . A tak . 
24 listopada 2018 11:16 / 1 osobie podoba się ten post
Ale ja tam byłam! Dwa razy po jakiejś godzinie, ale poczułam atmosferę... strachu. Pierwszy mój wyjazd i z autobusu niby na stacji nas wysadzono- zima, piąta rano, ciemno, jakiś mur, po drugiej stronie przede mną, za mną krzaki. Przy budynku (w którym następnym razem czekałam w ciepełku na autobus) stoi jakiś arab. Dodzwonić się do rodziny podopiecznej nie mogę. I myślę sobie, że jeśli zostanę tam sama (cztery osoby tam wysiadły), to ze strachu chyba się zes... Ale jako druga stamtąd wyjechałam i ulga była tak wielka, że już samo przywitanie się z rodziną odbyło się ulgowo- największy strach był właśnie w Bielefield...
24 listopada 2018 15:01 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

Ale ja tam byłam! Dwa razy po jakiejś godzinie, ale poczułam atmosferę... strachu. Pierwszy mój wyjazd i z autobusu niby na stacji nas wysadzono- zima, piąta rano, ciemno, jakiś mur, po drugiej stronie przede mną, za mną krzaki. Przy budynku (w którym następnym razem czekałam w ciepełku na autobus) stoi jakiś arab. Dodzwonić się do rodziny podopiecznej nie mogę. I myślę sobie, że jeśli zostanę tam sama (cztery osoby tam wysiadły), to ze strachu chyba się zes... Ale jako druga stamtąd wyjechałam i ulga była tak wielka, że już samo przywitanie się z rodziną odbyło się ulgowo- największy strach był właśnie w Bielefield...

Strach ,cwlasnie strach czuje się w mieście którego nie ma a Ty w nim jesteś , rzekomo
24 listopada 2018 15:41 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Z procentami jako odświeżenie nicka to radzę uważać i zastanowić się. Chciałam się "odnowić" dodając mniejszą ilość procentów, ale to by wyglądało zbyt obscenicznie:dwa piwa:, więc wybrałam bardziej enigmatyczny dodatek i teraz mam problemy z ekspresją :placze1:. Nie mówiąc już o tym, że setka może ciężko wchodzić lub przechodzić- niektórym...:nagonka::lol3:
A Ty wypocznij, odstresuj się i ruszaj znów na podbój...

To moze poprostu Oskar69 co?
Fajna liczba i dobrze sie kojarzaca;)
24 listopada 2018 15:45
Oskar

To moze poprostu Oskar69 co?
Fajna liczba i dobrze sie kojarzaca;)

Oskarbek69