W domu 9

23 stycznia 2018 12:08 / 6 osobom podoba się ten post
Jest ktoś chętny do kopnięcia mnie w cztery literki...no litery!? Kofer szczerzy kły ,a ja zamiast się pakować to drugą kawusię sączę , obiadek nastawiłam i czekam....może się ten francowaty sam spakuje!? Fryzjer zaliczony , niezbędne sprawunki pokupione ( czytaj fajki) , tylko krótka wizyta popołudniowa i to nieszczęsne pakowanie i kole 3 rano " wylot" do Faterlandu...o szajse
23 stycznia 2018 12:14 / 1 osobie podoba się ten post
Alaska

Jest ktoś chętny do kopnięcia mnie w cztery literki...no litery!? :hihi: Kofer szczerzy kły ,a ja zamiast się pakować to drugą kawusię sączę , obiadek nastawiłam i czekam....może się ten francowaty sam spakuje!? Fryzjer zaliczony , niezbędne sprawunki pokupione ( czytaj fajki) , tylko krótka wizyta popołudniowa i to nieszczęsne pakowanie i kole 3 rano " wylot" do Faterlandu...o szajse :uśmiech ona2:

Ja chętnie pomogę. Humor mam pod zdechłym Wzorkiem to może mi też pomoże jak się rozruszam ? Jakieś przeziębienie mnie bierze. "Kochane" dzieci pdp przywlokły. Tak kochają mamusię , że chore przychodzą w odwiedziny. 
 
23 stycznia 2018 12:18 / 3 osobom podoba się ten post
aniao

Ja chętnie pomogę:-(. Humor mam pod zdechłym Wzorkiem to może mi też pomoże jak się rozruszam ? Jakieś przeziębienie mnie bierze. "Kochane" dzieci pdp przywlokły. Tak kochają mamusię , że chore przychodzą w odwiedziny. 
 

A bo te niemieckie dzieciątka to z reguły inteligentne inaczej. A Ty się kuruj czym tam masz  i dziękuję z chęci.Biorę się zaraz za tę znienawidzoną czynność.
 
23 stycznia 2018 12:23 / 5 osobom podoba się ten post
Alaska

Jest ktoś chętny do kopnięcia mnie w cztery literki...no litery!? :hihi: Kofer szczerzy kły ,a ja zamiast się pakować to drugą kawusię sączę , obiadek nastawiłam i czekam....może się ten francowaty sam spakuje!? Fryzjer zaliczony , niezbędne sprawunki pokupione ( czytaj fajki) , tylko krótka wizyta popołudniowa i to nieszczęsne pakowanie i kole 3 rano " wylot" do Faterlandu...o szajse :uśmiech ona2:

Ustaw się ładnie to Ci zasadzę kopniaczka:)Nie przejmuj się ,mam tak samo,pakowanie zawsze na ostatnią chwilę:)
Pospałam,Kulka w przedszkolu:)Teraz,żeby nie było ,że za darmo płacą posprzątam co nieco,obiadek sobie ugotuję,wykąpię się,nogi oskrabię z futerka i jak raz będzie w pół do piątej:):):)
Za to wczwartek w miasto:)
25 stycznia 2018 13:45 / 7 osobom podoba się ten post
Kobietki mam pytanie , jestem w domu wszystko pięknie . Dostałam dziś sms z firmy że mam potwierdzić iż zostałam polecona firmie w której jestem zatrudniona przez moją przyszłą teściową . Problem jest taki że według mnie zadnego polecenia nie było . Teściowa zaczęła w tej agencji pracę pierwsza jesień 2016 , ja jej znalazłam tą firmę przez przypadek z nudów przeglądając internet . I tak sobie pracuje . Ze mną było inaczej w sierpniu 2017 wróciłam z Anglii , i któregoś dnia teściowa dzwoni zadzwoń do mojej firmy bo jest oferta na wrzesień poduczysz sie języka i pojedziesz . Myśle super ale mój niemiecki był na poziomie - 0 czyli słaby i jeszcze raz słaby . Zadzwoniłam do agencji ale szczerze przyznałam że mój niemiecki jest słaby i mogę wyjechać gdzieś na jesień bo muszę choć trochę się poduczyć . Ten wyjazd na wrzesień był na poziom komunikatywny . Po rozmowie z babką z agencji , dostałam mailem formularz do wypełnienia i zaczeli mi szukać oferty z moim podstawowym już w październiku niemieckim . Według mnie i całej sytuacji , polecenie teściowej było by wtedy gdyby np sama zadzwoniła do agencji i powiedziała znam tąką i taką chce pracować legalnie prosze się z nią skontaktowac albo ona sie z wami skontaktuje . Nie było takiej sytuacji . Mało tego gdy czekalam na pierwsza oferte wydzwaniała do koordynatorek i wypytywała o prace dla mnie czy już macie dla niej oferte itd . Jest kobietą wścibską do granic możliwości przez co już nie raz poznała mnie od mojej gorszej strony :D Z natury nie znoszę gdy ktoś się wtrąca w moje życie i próbuje na chama pomagać a efekt z tego żaden . Potem przed wyjazdem w grudniu dzwoniła do faceta organizującego przejazd że ona mnie zna ( facet miał problem z busem dla mnie gdyż Braniewo to mała miejscowość i troche nie po drodze dla większości przewodników ) i żebym jechała z nią bo ją syn do gdańska zawozi . Z jej synem jestem skonfliktowana ze względu na kredyt kórego nie spłacił na czas , a wziął go mój chłopak jego brat . Ja nie znosze kłamstwa , nie dotrzymywania słowa , różnie jest w życiu wiadomo nawet jak nie miał kasy wystarczyło przyjść powiedzieć , temat rzeka :D Oznajmiłam że nigdzie z nia nie jadę i ma się nie wtrącać . Potem pojechała w okolice Sztutgardu ( nie wiem czy poprawnie napisałam ) ma babcie z glejakiem w mózgu , leżaca w łóżku z demencja krzycząca po nocach . Więc zadzwoniła ukochana eściowa do swojej koordynatorki i powiedziała że zna taka Eweline i chce żeby ja była jej zmienniczką BEZ MOJEJ WIEDZY I ZGODY !!!!!! A potem po dwóch dniach dzwoni i się chwali niczym wielkim osiągnieciem że zadzwoniła i ona chce żebym ją zmieniała . Pierwsze co To bym ją chętnie wytargała za kudły bo to było chamskie i za moimi plecami , powiedziałam w żadnym wypadku . Wracając do tematu ja uważam że ona mnie wcale nie poleciła , podsuneła tylko firme i oferte by zapytać , resztę zrobiłam sama . Za moje rzekome polecenie ma dostać 400 zł tylko moim zadaniem jest potwierdzić to jej poleceie . Dla mnie nic takiego nie było , to jedynie propozycja . Zadzwoniłam do firmy i powiedziałam co i jak pani powiedziała że to ode mnie zależy ale również stwierdziła że to raczej nie było polecenie raczej propozycja .
Z chwilą gdy nie potwierdze będzie wojna Ja jestem z maja czysty byk na też ( ma urodziny dzień wcześniej ) Ale jeśli potwierdze będzie zacierać ręce że znówjest tak jak ona chce . Jestem w kropce . nie chodzi o tą kase ale uważam że nie powinno tak być . Miała któraś z was kobietki taką sytację z tym polecaniem koleżanek ??
25 stycznia 2018 14:34 / 6 osobom podoba się ten post
Nie cytuje Cie Ewelino, ale ja zrobilabym tak: potwierdzilabym, ale tez zadzwonilabym do tej"tesciowej" z wiadomoscia krotka: ostatni raz pozwalam , prosze o niepolecanie mojej osoby nikomu. I tego sie trzymaj, bo tylko konsekwencja sie wychowuje. Zawsze te slowa mozesz powtorzyc, a jesli jeszcze raz zrobi taki numer nie potwierdzisz, a jej powiesz, ze sobie tego nie zyczylas.
A sytuacje mialam, podobnie niesmaczna. Polecilam tesciowa kolezanki, osobe ktorej do konca nie znalam. Dostala oferte, rodzina ja zaakceptowala a ona zrezygnowala, bo chyba woli pracowac w Polsce. Potem i tak wyjechala, ale prywatnie.
Zawracanie doopy ot co. Nigdy wiecej.
25 stycznia 2018 14:40 / 7 osobom podoba się ten post
Ewelina, sama musisz zdecydować, ale jak nie potwierdzisz to teściowa zapamięta. Na różne manipulacje teściowej jest jeden sposób, nie informować jej o swoich poczynaniach. Ja nie wyobrażam sobie, żeby teściowa mieszała się w nasze sprawy. Co na to Twój chłopak? Jeżeli ja miałabym jakiś problem z mamą męża, to mąż stałby za mną murem, a u Was skądś teściowa wie wszystko. Możesz zmienić agencję, albo poinformować agentkę, że nie życzysz sobie załatwiania Twoich spraw przez osoby trzecie. To powinno wystarczyć. Mam nadzieję, że nie mieszkacie razem, bo to skomplikowałoby całą sytuację. Trzymaj się.
25 stycznia 2018 16:09 / 6 osobom podoba się ten post
Ewelina ,daj sobie spokój z kobietą ,bo tylko ci mieszać będzie .Firm jest pełno,przewożników też.Wybierz ty .Nie pozwól ,żeby ktoś za ciebie wybierał.
25 stycznia 2018 16:22 / 8 osobom podoba się ten post
Ewelina645

Kobietki mam pytanie , jestem w domu wszystko pięknie . Dostałam dziś sms z firmy że mam potwierdzić iż zostałam polecona firmie w której jestem zatrudniona przez moją przyszłą teściową . Problem jest taki że według mnie zadnego polecenia nie było . Teściowa zaczęła w tej agencji pracę pierwsza jesień 2016 , ja jej znalazłam tą firmę przez przypadek z nudów przeglądając internet . I tak sobie pracuje . Ze mną było inaczej w sierpniu 2017 wróciłam z Anglii , i któregoś dnia teściowa dzwoni zadzwoń do mojej firmy bo jest oferta na wrzesień poduczysz sie języka i pojedziesz . Myśle super ale mój niemiecki był na poziomie - 0 czyli słaby i jeszcze raz słaby . Zadzwoniłam do agencji ale szczerze przyznałam że mój niemiecki jest słaby i mogę wyjechać gdzieś na jesień bo muszę choć trochę się poduczyć . Ten wyjazd na wrzesień był na poziom komunikatywny . Po rozmowie z babką z agencji , dostałam mailem formularz do wypełnienia i zaczeli mi szukać oferty z moim podstawowym już w październiku niemieckim . Według mnie i całej sytuacji , polecenie teściowej było by wtedy gdyby np sama zadzwoniła do agencji i powiedziała znam tąką i taką chce pracować legalnie prosze się z nią skontaktowac albo ona sie z wami skontaktuje . Nie było takiej sytuacji . Mało tego gdy czekalam na pierwsza oferte wydzwaniała do koordynatorek i wypytywała o prace dla mnie czy już macie dla niej oferte itd . Jest kobietą wścibską do granic możliwości przez co już nie raz poznała mnie od mojej gorszej strony :D Z natury nie znoszę gdy ktoś się wtrąca w moje życie i próbuje na chama pomagać a efekt z tego żaden . Potem przed wyjazdem w grudniu dzwoniła do faceta organizującego przejazd że ona mnie zna ( facet miał problem z busem dla mnie gdyż Braniewo to mała miejscowość i troche nie po drodze dla większości przewodników ) i żebym jechała z nią bo ją syn do gdańska zawozi . Z jej synem jestem skonfliktowana ze względu na kredyt kórego nie spłacił na czas , a wziął go mój chłopak jego brat . Ja nie znosze kłamstwa , nie dotrzymywania słowa , różnie jest w życiu wiadomo nawet jak nie miał kasy wystarczyło przyjść powiedzieć , temat rzeka :D Oznajmiłam że nigdzie z nia nie jadę i ma się nie wtrącać . Potem pojechała w okolice Sztutgardu ( nie wiem czy poprawnie napisałam ) ma babcie z glejakiem w mózgu , leżaca w łóżku z demencja krzycząca po nocach . Więc zadzwoniła ukochana eściowa do swojej koordynatorki i powiedziała że zna taka Eweline i chce żeby ja była jej zmienniczką BEZ MOJEJ WIEDZY I ZGODY !!!!!! A potem po dwóch dniach dzwoni i się chwali niczym wielkim osiągnieciem że zadzwoniła i ona chce żebym ją zmieniała . Pierwsze co To bym ją chętnie wytargała za kudły bo to było chamskie i za moimi plecami , powiedziałam w żadnym wypadku . Wracając do tematu ja uważam że ona mnie wcale nie poleciła , podsuneła tylko firme i oferte by zapytać , resztę zrobiłam sama . Za moje rzekome polecenie ma dostać 400 zł tylko moim zadaniem jest potwierdzić to jej poleceie . Dla mnie nic takiego nie było , to jedynie propozycja . Zadzwoniłam do firmy i powiedziałam co i jak pani powiedziała że to ode mnie zależy ale również stwierdziła że to raczej nie było polecenie raczej propozycja .
Z chwilą gdy nie potwierdze będzie wojna Ja jestem z maja czysty byk na też ( ma urodziny dzień wcześniej ) Ale jeśli potwierdze będzie zacierać ręce że znówjest tak jak ona chce . Jestem w kropce . nie chodzi o tą kase ale uważam że nie powinno tak być . Miała któraś z was kobietki taką sytację z tym polecaniem koleżanek ??

Twoja teściowa chce dostać premię za polecenie. Czytałam o tym na stronie różnych firm, dają premię za polecenie koleżanki. Wygląda na to, że decyzja należy do ciebie i zależy od twojej dobrej woli. Bardzo nieciekawe masz stosunki ze swoją teściową. Jesteś traktowana jak jej własność.
25 stycznia 2018 16:43 / 6 osobom podoba się ten post
Weź jej to potwierdź dla spokojności domowej,kasa się podzielcie i wszyscy będą zadowoleni:)A przy okazji pogadaj ,że by Cię na przyszłośc nie uszczęśliwiała bez Twojej wiedzy.Osobiście wyznaję zasadę,że z teściową trzeba żyć dobrze,żeby nie wiem jaka franca była i tak kombinować,żeby ona myslała,że jest po jej ,a swoje robić:)Mam już drugą,więc jakieś tam doświadczenie w temacie:)Nie warto o pierdy afery robić,trzeba podejść"politycznie" a teściowa dookoła opowiadac będzie o super synowej,zobaczysz:):):)
25 stycznia 2018 16:57 / 7 osobom podoba się ten post
Ewelina645

Kobietki mam pytanie , jestem w domu wszystko pięknie . Dostałam dziś sms z firmy że mam potwierdzić iż zostałam polecona firmie w której jestem zatrudniona przez moją przyszłą teściową . Problem jest taki że według mnie zadnego polecenia nie było . Teściowa zaczęła w tej agencji pracę pierwsza jesień 2016 , ja jej znalazłam tą firmę przez przypadek z nudów przeglądając internet . I tak sobie pracuje . Ze mną było inaczej w sierpniu 2017 wróciłam z Anglii , i któregoś dnia teściowa dzwoni zadzwoń do mojej firmy bo jest oferta na wrzesień poduczysz sie języka i pojedziesz . Myśle super ale mój niemiecki był na poziomie - 0 czyli słaby i jeszcze raz słaby . Zadzwoniłam do agencji ale szczerze przyznałam że mój niemiecki jest słaby i mogę wyjechać gdzieś na jesień bo muszę choć trochę się poduczyć . Ten wyjazd na wrzesień był na poziom komunikatywny . Po rozmowie z babką z agencji , dostałam mailem formularz do wypełnienia i zaczeli mi szukać oferty z moim podstawowym już w październiku niemieckim . Według mnie i całej sytuacji , polecenie teściowej było by wtedy gdyby np sama zadzwoniła do agencji i powiedziała znam tąką i taką chce pracować legalnie prosze się z nią skontaktowac albo ona sie z wami skontaktuje . Nie było takiej sytuacji . Mało tego gdy czekalam na pierwsza oferte wydzwaniała do koordynatorek i wypytywała o prace dla mnie czy już macie dla niej oferte itd . Jest kobietą wścibską do granic możliwości przez co już nie raz poznała mnie od mojej gorszej strony :D Z natury nie znoszę gdy ktoś się wtrąca w moje życie i próbuje na chama pomagać a efekt z tego żaden . Potem przed wyjazdem w grudniu dzwoniła do faceta organizującego przejazd że ona mnie zna ( facet miał problem z busem dla mnie gdyż Braniewo to mała miejscowość i troche nie po drodze dla większości przewodników ) i żebym jechała z nią bo ją syn do gdańska zawozi . Z jej synem jestem skonfliktowana ze względu na kredyt kórego nie spłacił na czas , a wziął go mój chłopak jego brat . Ja nie znosze kłamstwa , nie dotrzymywania słowa , różnie jest w życiu wiadomo nawet jak nie miał kasy wystarczyło przyjść powiedzieć , temat rzeka :D Oznajmiłam że nigdzie z nia nie jadę i ma się nie wtrącać . Potem pojechała w okolice Sztutgardu ( nie wiem czy poprawnie napisałam ) ma babcie z glejakiem w mózgu , leżaca w łóżku z demencja krzycząca po nocach . Więc zadzwoniła ukochana eściowa do swojej koordynatorki i powiedziała że zna taka Eweline i chce żeby ja była jej zmienniczką BEZ MOJEJ WIEDZY I ZGODY !!!!!! A potem po dwóch dniach dzwoni i się chwali niczym wielkim osiągnieciem że zadzwoniła i ona chce żebym ją zmieniała . Pierwsze co To bym ją chętnie wytargała za kudły bo to było chamskie i za moimi plecami , powiedziałam w żadnym wypadku . Wracając do tematu ja uważam że ona mnie wcale nie poleciła , podsuneła tylko firme i oferte by zapytać , resztę zrobiłam sama . Za moje rzekome polecenie ma dostać 400 zł tylko moim zadaniem jest potwierdzić to jej poleceie . Dla mnie nic takiego nie było , to jedynie propozycja . Zadzwoniłam do firmy i powiedziałam co i jak pani powiedziała że to ode mnie zależy ale również stwierdziła że to raczej nie było polecenie raczej propozycja .
Z chwilą gdy nie potwierdze będzie wojna Ja jestem z maja czysty byk na też ( ma urodziny dzień wcześniej ) Ale jeśli potwierdze będzie zacierać ręce że znówjest tak jak ona chce . Jestem w kropce . nie chodzi o tą kase ale uważam że nie powinno tak być . Miała któraś z was kobietki taką sytację z tym polecaniem koleżanek ??

Nie wiem w czym problem... Skontaktowałaś sie z firmą na sugestię, którą uczynila Twoja tesciowa... Wyjechałas i byłas na zleceniu minimum miesiąc... Tesciowej należy się premia za sugestię, na którą zareagowałaś... Ja tak załatwiłam premię dla osoby mi prawie nieznanej, która zainteresowała mnie praca w opiece, a wyjechałam  po tej rozmowie za jakieś dwa lata. Ale właśnie jej sugestia zmobilizowała mnie do ukierunkowywania się na takie zarobkowanie ... Zgłosiłam się do firmy sama, ale to była firma, o której rozmawiałam z tą osobą i w tej firmie przepracowałam swoje pierwsze trzy miesiące. Oddziel problemy jakie masz ze swoja teściową (a jakieś masz) od tego co jej sie słusznie należy... Na pocieszenie dodam, że premia za zwerbowanie opiekunki w danej firmie należy się tylko raz...
25 stycznia 2018 17:15 / 4 osobom podoba się ten post
Niewesoło.To " przyszła" teściowa a już są takie konflikty że masz ochotę ją " za kudły wytargać" to co będzie dalej,jeśli juz naprawdę stanie sie twoją teściową? I jeszcze złe relacje z bratem przyszłego męża....
No,niby ślubu sue nie bierze ani z teściową ani z bratem męża,ale po ślubie będą to osoby z którymi często,jeśli nie na co dzień,będziesz mieć do czynienia.
Rozważ czy warto mieć w tych osobach wrogów...?
25 stycznia 2018 17:27 / 8 osobom podoba się ten post
Pogoda się zrobiła i dostałam bakcyla do jakiegoś działania... Polatałam trochę po urzędach, tak spacerkiem... Okazała się, że z dokumentami jestem do tyłu... Postanowiłam tez kupić spodnie, już od jakiegoś czasu szukam... No, niby mam dużo, ale jakieś takie małe się zrobiły czy coś... Chodzę, zdejmuję z wieszaków i na oko są dobre, a na dupę nie !!! Czyli oko dobrze nie widzi... I na pytanie czy te oczy mogą kłamać ? odpowiadam, że tak i to perfidnie...
25 stycznia 2018 18:14 / 1 osobie podoba się ten post
nowadanuta

Pogoda się zrobiła i dostałam bakcyla do jakiegoś działania... :-) Polatałam trochę po urzędach, tak spacerkiem... Okazała się, że z dokumentami jestem do tyłu... Postanowiłam tez kupić spodnie, już od jakiegoś czasu szukam... :-) No, niby mam dużo, ale jakieś takie małe się zrobiły czy coś... Chodzę, zdejmuję z wieszaków i na oko są dobre, a na dupę nie !!! :lol1: Czyli oko dobrze nie widzi... :hihi: I na pytanie czy te oczy mogą kłamać ? odpowiadam, że tak i to perfidnie... :smiech2:

A w tych urzedach to kolejki nie bylo, takiej z numerkami?
25 stycznia 2018 18:35 / 2 osobom podoba się ten post
hawana

A w tych urzedach to kolejki nie bylo, takiej z numerkami?

10 osób przede mną, ale 4 obsługujące więc dość szybko poszło...