stelikaWitam noworocznie. Jestem początkującą opiekunką od 15 grudnia na swojej drugiej stelli. Na pierwszej byłam miesiąc i nie chcieli mnie więcej, pisałam o tym w pażdzierniku. No, ale to juz było i minęło. Teraz miejsce mi odpowiada, pdp-na i rodzina są ze mnie zadowoleni, ale mam problem. Proszę o radę. Jestem sama w starym domu ze swoją 94-letnią pdp-ną i z jej psem. Osobą decyzyjną jest syn, który mieszka ok 50km, więc wpada raz na ok dwa tygodnie z noclegiem, co wiem od swojej zmienniczki (która nota bene nie chce tu wracać). Na całe święta przyjechała córka, której musiałam gotować obiady. Na dzień po świętach zaprosiła bratanka z dziewczyną, musiałam ugotować obiad już dla 4 osób, to wszystko ze swoich pieniędzy na wyżywienie. Na Haushalt otrzymuję miesiącznie 300 euro: jedzenie + chemia wszystko, oprócz apteki. OK, nie byłam zadowolona, ale pomyślałam, że to rodzina, święta, przeczekam, nie będę interweniować, dam radę. I dzisiaj: spokojny, leniwy dzień-telefon, zadzwoniła znajoma pdp-nej,że w piątek przyjeżdża z mężem na obiad, kolację, nocleg, śniadanie i następny obiad. Babcia szczęśliwa, z entuzjazmem planuje czym ich podejmie i co ja ugotuję. Co robić??? Miejsce mi odpowiada i chciałabym tu zostać, ale nie chcę być wykorzystywana. Babcia ma początki demencji i jest święcie przekonana,że to należy do moich obowiązków, tak myślę. A syn jest doktorem prawa, akgtywnym zawodowo, m.in zajmuje się prawem pracy.
Wykorzystaj fakt, ze beda goscie i popros o dodatkowe pieniadze.
Nic wiecej nie tlumacz. Moze sami zrezygnuja z biesiadowania, jesli bedzie to kosztowac.