Na wyjeździe 40

04 stycznia 2018 10:21 / 2 osobom podoba się ten post
Kama84

Brak swobody, brak możliwości robienia zakupów, posiłki jakie ci syn pd podsunie, współpraca czyli mieszkanie pod jednym dachem z jakimś chłopem.....   nie wiadomo jakim, toaleta pd oraz godzinowy plan dnia - to jest mało roboty ???    I najlepsze ! -  za 1tys ojro ? 
Duża lipa.  :glupi:  

To samo pomyślałam , o jakiego grzyba chodzi z tym prysznicem o 6 rano ,przykładowo  babcia wstaje 6 rano a idzie spać o22 troche mało tego snu  , czekanie aż synus łaskawie przyjdzie z domu obok i zrobi śniadanie , obiad . Chore jakieś , póki co ręce i nogi mam zdrowe i nikt mnie nie musi wyręczyć , te same czynności wykonujemy w swoich domach , i ten nacisk w głosie babki z agencji , to jest super oferta bo nie ma dużo pracy , lepiej niż na pani obecnym zleceniu . Tu też nie ma dużo pracy , zrobić rano kawe , nakryć do stołu , posmarować dziadkowi chleb dżemem  , obiad  robi żona potem zmywam i mam pauze do 15 dziadek zazwyczaj śpi , a ona ogląda tv , potem wracam kawa , gramy wkarty  ,kolacja i dziadek20:30 do spania i tyle faktycznie wielkie mi co . Myślę że chcą kogoś wcisnąć po prostu i tyle .
04 stycznia 2018 10:33 / 1 osobie podoba się ten post
Ewelina645

To samo pomyślałam , o jakiego grzyba chodzi z tym prysznicem o 6 rano ,przykładowo  babcia wstaje 6 rano a idzie spać o22 troche mało tego snu  , czekanie aż synus łaskawie przyjdzie z domu obok i zrobi śniadanie , obiad . Chore jakieś , póki co ręce i nogi mam zdrowe i nikt mnie nie musi wyręczyć , te same czynności wykonujemy w swoich domach , i ten nacisk w głosie babki z agencji , to jest super oferta bo nie ma dużo pracy , lepiej niż na pani obecnym zleceniu . Tu też nie ma dużo pracy , zrobić rano kawe , nakryć do stołu , posmarować dziadkowi chleb dżemem  , obiad  robi żona potem zmywam i mam pauze do 15 dziadek zazwyczaj śpi , a ona ogląda tv , potem wracam kawa , gramy wkarty  ,kolacja i dziadek20:30 do spania i tyle faktycznie wielkie mi co . Myślę że chcą kogoś wcisnąć po prostu i tyle .

Ewelina agencji jest jak grzybów ...... nie ta, to inna. 
04 stycznia 2018 10:43 / 1 osobie podoba się ten post
Syn w pakiecie z babcią,o nie.Nie pakowałabym się w taki układ .
Za duże ryzyko tyranii albo...zalotów.
04 stycznia 2018 10:54 / 1 osobie podoba się ten post
Na moim obecnym zleceniu jest tak, że jem w sumie zawsze tylko to co chce babka, ją nie obchodzi co ja bym zjadła, niby zapyta się na odczepne :co chciałabym?, ale jak odpowiem że np. to czy tamto to ona na to: łee to jej nie smakuje, to takie a tamto owakie i zawsze jest to co ona chce- jedzenie tutaj to nie jedzenie. W takich miejscach nikt nie zostanie, jak ktoś komuś jedzenie wydziela, patrzy na ręce i w dodatku zwraca uwagę, że wszystko co by nie zrobiła opiekunka jest źle i przy tym się niemiłosiernie wydziera. Ja mieszkam tylko z babką, ale jak ktoś chytry jest i samolubny to tego się nie da zmienić.
04 stycznia 2018 11:01 / 2 osobom podoba się ten post
Niemiłym i skąpym babciom też mówimy stanowcze nie.
04 stycznia 2018 11:02 / 1 osobie podoba się ten post
Kaspira009.12

Na moim obecnym zleceniu jest tak, że jem w sumie zawsze tylko to co chce babka, ją nie obchodzi co ja bym zjadła, niby zapyta się na odczepne :co chciałabym?, ale jak odpowiem że np. to czy tamto to ona na to: łee to jej nie smakuje, to takie a tamto owakie i zawsze jest to co ona chce- jedzenie tutaj to nie jedzenie. W takich miejscach nikt nie zostanie, jak ktoś komuś jedzenie wydziela, patrzy na ręce i w dodatku zwraca uwagę, że wszystko co by nie zrobiła opiekunka jest źle i przy tym się niemiłosiernie wydziera. Ja mieszkam tylko z babką, ale jak ktoś chytry jest i samolubny to tego się nie da zmienić.

Za miękka jesteś. Wystarczy się uprzeć. Nie musisz jadać tego co pdp. Trzeba to uzmysłowić babci i wszystko w temacie. 
04 stycznia 2018 11:21 / 4 osobom podoba się ten post
Myślę, że inne opiekunki kłóciły się, ale nic nie wskórały, żadna nie chce wrócić, z tą kobietą nie da się normalnie rozmawiać, bo ona nawet w kuchni jak człowiek gotuje, poucza, sprawdza i mówi, a to za dużo palników włączone a to to a to tamto. Ja nie będę się denerwować bo to nic nie da. Pochorowałam się tutaj, a babka każe mi w ramach oszczędności zamiast luftera otwierać okno, ona po prostu nie powinna mieć opiekunki, bo ja ją zbytnio obciążam finansowo i nie chodzi tylko i wyłącznie o jedzenie. Ją boli fakt, że ona ponosi zbyt duże koszta finansowe, bo ja z nią mieszkam- proponuję nie zatrudniać tutaj nikogo i po problemie.Agencja też już powoli odpuszcza chyba sobie to zlecenie, wiele by wyjaśniać, ale jest to przypadek niereformowalny, ja też tej kobiecie powiedziałam wprost- jak narzekała na moją agencję- proponuję sobie zmienić jeżeli Pani nie odpowiada- już nic nie farmazoniła.
04 stycznia 2018 11:26 / 2 osobom podoba się ten post
Kaspira009.12

Myślę, że inne opiekunki kłóciły się, ale nic nie wskórały, żadna nie chce wrócić, z tą kobietą nie da się normalnie rozmawiać, bo ona nawet w kuchni jak człowiek gotuje, poucza, sprawdza i mówi, a to za dużo palników włączone a to to a to tamto. Ja nie będę się denerwować bo to nic nie da. Pochorowałam się tutaj, a babka każe mi w ramach oszczędności zamiast luftera otwierać okno, ona po prostu nie powinna mieć opiekunki, bo ja ją zbytnio obciążam finansowo i nie chodzi tylko i wyłącznie o jedzenie. Ją boli fakt, że ona ponosi zbyt duże koszta finansowe, bo ja z nią mieszkam- proponuję nie zatrudniać tutaj nikogo i po problemie.Agencja też już powoli odpuszcza chyba sobie to zlecenie, wiele by wyjaśniać, ale jest to przypadek niereformowalny, ja też tej kobiecie powiedziałam wprost- jak narzekała na moją agencję- proponuję sobie zmienić jeżeli Pani nie odpowiada- już nic nie farmazoniła.

Hehehe, te sknerowate babcie. Zapytaj sie jej czy już możesz walizki pakować  A kto płaci, babcia czy rodzina ??
04 stycznia 2018 11:29 / 2 osobom podoba się ten post
Ona płaci, z głową ma wszystko ok, po prostu już taka jest, ona wie, że walizki już pakuję, że nie chciałam tutaj zostać dłużej- a mogłam, szkoda mojego zdrowia. Ta kobieta już wie, że ktoś poskarżył się na jedzenie i na pewno na jej zachowanie. Ja się cieszę, że jeszcze dwa dni i odjazd.
04 stycznia 2018 12:32 / 6 osobom podoba się ten post
Łoo matulu. Pdp jeszcze śniadania nie zjadła a dzisiaj mamy zakupy zrobić. No w jej tempie to o 16 z domu wyjedziemy. Matko kochana, strasznie nieposkładana kobita. Zaznaczam bez demencji i innych przypadłości.
04 stycznia 2018 12:48 / 4 osobom podoba się ten post
Mycha

Łoo matulu. Pdp jeszcze śniadania nie zjadła :stres: a dzisiaj mamy zakupy zrobić. No w jej tempie to o 16 z domu wyjedziemy. Matko kochana, strasznie nieposkładana kobita. Zaznaczam bez demencji i innych przypadłości.

No jakbyś o mnie pisała . Bywają takie dni, ale do czego się śpieszyć?. Trochę ,bardzo zaspałam, ale widocznie organizm tego potrzebowałWyjazd do centrum, po recepty od okulisty,  przełożony na popołudniową zmianę i jak to ktoś mówił - gitara 
04 stycznia 2018 12:51 / 5 osobom podoba się ten post
margaritka59

No jakbyś o mnie pisała :czerwieni sie:. Bywają takie dni, ale do czego się śpieszyć?. Trochę ,bardzo zaspałam, ale widocznie organizm tego potrzebował:chowa sie:Wyjazd do centrum, po recepty od okulisty,  przełożony na popołudniową zmianę i jak to ktoś mówił - gitara:super1: 

Niby tak ale wszystko takie rozlazłe się robi. Ciagnie się i ciągnie. Chyba ten deszcz ciapiący mnie wkurza 
04 stycznia 2018 13:00 / 3 osobom podoba się ten post
Mycha

Niby tak ale wszystko takie rozlazłe się robi. Ciagnie się i ciągnie. Chyba ten deszcz ciapiący mnie wkurza :lol2:

Ale nie ma wiatru i burzy. Późne śniadanie, to krótki dzionek
04 stycznia 2018 13:04 / 6 osobom podoba się ten post
Tak sobie czytam i myślę ,że jak kto mógłby mi mówić kiedy mam się myć ,co robić ,czy w ogóle jakieś dyrektywy.
Albo jedzenie.Przyjeżdżam pierwszy raz ,dogaduję się ,ustalam raczej wszystko tak ,żeby mi pasowało .Wiem na co mogę sobię pozwolić i jakie są moje prawa.Ale obowiązki swoje znam też.I w pierwszym tygodniu wychodzi szydło z worka.
Albo jest ok i Teresa zostaje ,albo dziękuję i wracam do domu.Jeżdzę 10 lat ,jestem u siódmego podopiecznego i nigdy nie miałam problemu.
04 stycznia 2018 13:09 / 4 osobom podoba się ten post
scarlet

jakich węglowodanów?:piecze ciasteczka: ojj, chyba coś pomyliłaś Meryjko :glodny:

Brawo,brawo,brawo.Ja też nie palę od czerwca.I tylko tym mogę się pochwalić.
Niedoczynność tarczycy blokuje moje odchudzające zapędy.Zazdraszczam kochana.