Ważne.I nie żałuję że tam byłam.A zamek czasami mi się śni.
Oczywiście nie zawsze,bo dzisiaj śnił mi się królik
Patriotyczne sny masz Marto ;)..

Ważne.I nie żałuję że tam byłam.A zamek czasami mi się śni.
Oczywiście nie zawsze,bo dzisiaj śnił mi się królik
Ważne.I nie żałuję że tam byłam.A zamek czasami mi się śni.
Oczywiście nie zawsze,bo dzisiaj śnił mi się królik
Nawet nie używałam uroku. Niemcy są w większości odporni na urok jak mają przepisy przed oczywa. Instrukcja zawsze wygrywa i nie chciałabym z nią w szranki stawać :lol2: Ja mu to inaczej "sprzedałam".
Księżna Mycha
Za kierownicą
Na parkingu
Stanęła Audicą
W miejscu zgoła
Niedozwolonym
Przyszedł cerber
Kazał odjechać
Na co
Księżna mu
Bez pośpiechu
Piękną bajkę
Z miejsca
Sprzedała
Gdybyż tylko
Jej "babcia"
Treść znała...
A tak Mycha
Księżna
Przez chwilę
Pławiła się
W tytularnym
Pyle:):):):)
E tam, Kasia już całkiem do formy wróciła.:-). Tak trzymać.
Moja Alasko ,ja miałąm brzuch operowana a nie mózg:):):)Hi hi hi Do rymów musi być wena a tę nie zawsze mam na podorędziu:)
Moja Alasko ,ja miałąm brzuch operowana a nie mózg:):):)Hi hi hi Do rymów musi być wena a tę nie zawsze mam na podorędziu:)
Rym; ....' i rym cym cym i tralala,
Idziemy przez życie w podskokach'' :lol3:
Dobrze że tylko przez chwilę:-)
Bo wredny charakter z niego wylazł.
A co tam,fajna przygoda była .I psy.
Moja pdp wstała dzisiaj wcześniej, bo 10,30 - to wczesny poranek dla niej. Przeglądała wczoraj wyciągi z banku i jak zwykle coś się jej popierniczyło. Więc w te pędy jedziemy do banku. No nie ma sprawy. Stanęłam pod bankiem, zazwyczaj stoi tam pełno aut. Podchodzi raptem jakiś "Dienst" i każe mi zjechać na parking za budynkiem. Myślę sobie, noż kurde jak ja teraz na parking zjadę, to moja pdp po wyjściu z banku zawałowe zejdzie :lol2: I mówię mu, że moja pacjentka jest teraz w banku i jak ja tym samochodzikiem na parking z tyłu budynku pojadę, to ona pomyśli sobie, że ja do Polski uciekłam. A jest lekko stuknięta i ma szwindle. Chłop uśmiechnął się krzywo ( niemieckie służby inaczej nie potrafią niestety ) i stwierdził, że ok, dzisiaj stoję ale następnym razem na parking. Ufff .... uzyskałam co chciałam.
Jeden królik mi się śnił! Jeden!
W dodatku był mały i szary
Marta wiesz przecież, że lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu :-) Co tam mały. Ważne, że Twój.