Na wyjeździe 40

14 stycznia 2018 20:20 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

W Pl bym sie tak nie martwiła ale tutaj to różnie sobie myślę. W każdym razie poza miejscowość babciną bez papierów się nie ruszę, bo to ja jako niby świadomy kierowca zarobię mandat. Tak mi się wydaje. 

Pewnie. W koncu masz przeciez dowod a dziecinne pomysly to my musimy wybic z glowy podopiecznym.
14 stycznia 2018 20:24 / 3 osobom podoba się ten post
Mycha

Pochwalę się, że dzisiaj w sumie poznałam 3 Polki. Jedna mieszka rzut beretem ode mnie, jak się bardziej wychylę to jej mieszkanko zobaczę. Bliziutko i przede wszystkim normalna babeczka. Druga i trzecia też normalne ale mieszkają dalej. Tak więc będę miała gdzie na ploty latać, co w przypadku mojego zadupia jest cudne. Dziewczyny szukały ze mną kontaktu ale coś mi się wydaje, że pdp nie była zainteresowana powiadomić mnie o tym. Ale jak to mawiają, co ma wisieć to nie utonie i z jedną się spotkałyśmy na ławeczce pod kościołem, wieczorową porą i na przekór pdp :lol1: Noo babciu, policzymy się :smiech2:

Nu,zajec!Pagadi!:):):)hi hi hi
15 stycznia 2018 21:24 / 8 osobom podoba się ten post
Ciagalam piesela po centrum handlowym i paskudnik przyniosl cos do domu. Pucowalam mu lapy dwa razy, nic nie zauwazylam, a teraz wlazl mi na lozko, w kacik , zerkam (w okularach) i co? Kawal frytki na brodzie.
Fuj. Mowilam, ze zarost jest niehigieniczny.
15 stycznia 2018 21:55 / 9 osobom podoba się ten post
Dzisiaj byl Papiday i radochy co niemiara, bo tatus kupil spodnie, ktorych siostra wredota kupic nie chciala. Do tego dorzucil bluzeczke pod kolor. Mierzenie bylo w domu oczywiscie i spodnie pasuja. Bluzeczka jest juz do prania, bo jedzono w niej kolacje.
Ale ile uciechy i opowiadania bylo, tego moje slowa nie wyraza
15 stycznia 2018 23:52 / 12 osobom podoba się ten post
Dzisiaj miałam pierwszy dyżur po miesięcznej przerwie. Wszyscy (poza demencyjnymi Bowohner) witali mnie z radością, co i mnie napełniło takim samym nastrojem. Dobrze jest wrócić do miejsca, gdzie jest się oczekiwanym i akceptowanym, a do tego zna się już wszystkie obowiązki. Ten Seniorenheim naprawdę mi odpowiada. Teraz zostałam zakwaterana w bardzo wygodnym i samodzielnym mieszkanku za murami Heimu i to też mnie cieszy. Jedynym minusem jest głęboka prowincja (20km od Drezna). Szczególnie na te zimowe miesiace pozostaje mi tylko wędrowanie po korortowych ścieżkach pobliskiego lasu. 
16 stycznia 2018 08:30 / 7 osobom podoba się ten post
Zofija

Dzisiaj miałam pierwszy dyżur po miesięcznej przerwie. Wszyscy (poza demencyjnymi Bowohner) witali mnie z radością, co i mnie napełniło takim samym nastrojem. Dobrze jest wrócić do miejsca, gdzie jest się oczekiwanym i akceptowanym, a do tego zna się już wszystkie obowiązki. Ten Seniorenheim naprawdę mi odpowiada. Teraz zostałam zakwaterana w bardzo wygodnym i samodzielnym mieszkanku za murami Heimu i to też mnie cieszy. Jedynym minusem jest głęboka prowincja (20km od Drezna). Szczególnie na te zimowe miesiace pozostaje mi tylko wędrowanie po korortowych ścieżkach pobliskiego lasu. 

Kurczę Zosiu.Widzę ,że kusisz.Ale ,że ci tam jest dobrze.Powodzenia i dobrych Pdp życzę.
16 stycznia 2018 11:09 / 4 osobom podoba się ten post
Kurde u mnie grzmi i pada ((, a po obiad musze isc pewnie dziadek mnie sama wygoni , bo nie bedzie chcial isc w deszcz ((
16 stycznia 2018 18:32 / 9 osobom podoba się ten post
Miałam dzisiaj ubaw. Dotarł no pdp jej "księgowy". Ledwo się chłopina wdrapał po schodach to ja do niego ( pdp stała za nim ) - proszę mi powiedzieć czy można w DE jeździć autem bez dokumentów samochodu. On na to - owszem można ale raczej bym nie polecał. I śmieje się z mojej niewiedzy szyderczo. A w oczach ma wypisane - no tak w tej Polsce to oni pojęcia o prawie nie mają No to ja do niego grzecznie - to proszę pana bardzo aby pan wyjaśnił wszystko pdp, bo od tygodnia z nią walczę i ona w kółko to samo powtarza - kopia, kopia i jeszcze raz kopia dokumentów. Facet przestał się głupkowato smiać a mina babciuni bezcenna. Może wreszcie się kobita opanuje i ograniczy swoją interpretację przepisów. Ale przez moment fajnie było
16 stycznia 2018 21:38 / 3 osobom podoba się ten post
Mycha

Miałam dzisiaj ubaw. Dotarł no pdp jej "księgowy". Ledwo się chłopina wdrapał po schodach to ja do niego ( pdp stała za nim ) - proszę mi powiedzieć czy można w DE jeździć autem bez dokumentów samochodu. On na to - owszem można ale raczej bym nie polecał. I śmieje się z mojej niewiedzy szyderczo. A w oczach ma wypisane - no tak w tej Polsce to oni pojęcia o prawie nie mają :lol2: No to ja do niego grzecznie - to proszę pana bardzo aby pan wyjaśnił wszystko pdp, bo od tygodnia z nią walczę i ona w kółko to samo powtarza - kopia, kopia i jeszcze raz kopia dokumentów. Facet przestał się głupkowato smiać :lol1: a mina babciuni bezcenna. Może wreszcie się kobita opanuje i ograniczy swoją interpretację przepisów. Ale przez moment fajnie było :lol1:

Mycha, masz pazur
17 stycznia 2018 08:30 / 5 osobom podoba się ten post
hawana

Mycha, masz pazur:-)

Oj Hawanko. Już mi szkoda tych moich pazurków, bo babcia jest z tych odpornych. Ma swoją "wiedzę" o świecie i nic jej nie wzrusza. Jak to zwykle w naszej pracy bywa - trzeba pazurka użyć żeby swoje osiągnąć. 
Kurde ale się biało u mnie zrobiło !! W błyskawicznym tempie. 
17 stycznia 2018 09:27 / 4 osobom podoba się ten post
I u mnie w5 minut biało,ale też na 5 min bo mrozu nie ma.Zakurzyło i się zmyło:)Spokojne przedpołudnie się zapowiada.Mamie lepiej,objawy się powoli cofają,siostra na granicy wytrzymałości,bo mama im zdrowsza tym dłuższe pazurki pokazuje-terrorystka jak zawsze,a siostra niezwyczajna i nieodporna.Mnie się mama jakby boi i tak nie "fika":):)Za to u syna nieciekawie, bo synowa,wnuk i on też ,wszyscy leżą z zapaleniem płuc.Przyjechała druga babcia do pomocy.Masakra jakaś z tymi chorobami.W ogóle do dupy się ten rok zaczął.W sierpniu mieliśmy na wesele jechać do Fokowego chrześniaka,ale nie pojechaliśmy bo to sezon i wolnego nie dostał, teraz na pogrzeb pojedzie bo świeżo poślubiona żona tego chrześniaka zmarła:( Młoda dziewczyna,35lat,rak piersi,na początku grudnia zdiagnozowany...w miesiąc się zwinęła:(
Moje nieszczęsne gardło jakby lepiej,obstawiła mnie córka Kulki lekami,kuruję się:)Może "miemieckie"tabsy skuteczniejsze będą:)
17 stycznia 2018 10:31 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

I u mnie w5 minut biało,ale też na 5 min bo mrozu nie ma.Zakurzyło i się zmyło:)Spokojne przedpołudnie się zapowiada.Mamie lepiej,objawy się powoli cofają,siostra na granicy wytrzymałości,bo mama im zdrowsza tym dłuższe pazurki pokazuje-terrorystka jak zawsze,a siostra niezwyczajna i nieodporna.Mnie się mama jakby boi i tak nie "fika":):)Za to u syna nieciekawie, bo synowa,wnuk i on też ,wszyscy leżą z zapaleniem płuc.Przyjechała druga babcia do pomocy.Masakra jakaś z tymi chorobami.W ogóle do dupy się ten rok zaczął.W sierpniu mieliśmy na wesele jechać do Fokowego chrześniaka,ale nie pojechaliśmy bo to sezon i wolnego nie dostał, teraz na pogrzeb pojedzie bo świeżo poślubiona żona tego chrześniaka zmarła:( Młoda dziewczyna,35lat,rak piersi,na początku grudnia zdiagnozowany...w miesiąc się zwinęła:(
Moje nieszczęsne gardło jakby lepiej,obstawiła mnie córka Kulki lekami,kuruję się:)Może "miemieckie"tabsy skuteczniejsze będą:)

Cholera jasna,no nieciekawie .Takie wiadomości ,że włos się podnosi.Mam nadzieję,że ta zła passa w końcu minie i wszyscy wrócą do zdrowia.A chrześniakowi Twojego męża bardzo współczuję.
17 stycznia 2018 11:06 / 2 osobom podoba się ten post
Kasia z tym gardłem to u mnie miesiąc jak dokucza.I w końcu aerozol z benzydaminą mi pomógł Uniben.
A już wszystko co w polskich aptekach jest na gardło ,to chyba wypraktykowałam.
17 stycznia 2018 11:08 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

taka rozkoszna ofertka za rownie rozkoszne pieniązki:):):)Co wy na to moi mili?Ktoś chętny?Na FB znalazłam.

Super Oferta ale tylko po to by się wykończyć i amen.