Na wyjeździe 40

17 stycznia 2018 11:09 / 4 osobom podoba się ten post
kasia63

taka rozkoszna ofertka za rownie rozkoszne pieniązki:):):)Co wy na to moi mili?Ktoś chętny?Na FB znalazłam.

No nic tylko brać!!!!Jak dla mnie brakuje tylko kota
17 stycznia 2018 11:09 / 3 osobom podoba się ten post
ewita

No nic tylko brać!!!!:smiech3:Jak dla mnie brakuje tylko kota:kotek::smiech2:

Jeszcze tylko za ile nie wiadomo.
17 stycznia 2018 11:11
teresadd

Kasia z tym gardłem to u mnie miesiąc jak dokucza.I w końcu aerozol z benzydaminą mi pomógł Uniben.
A już wszystko co w polskich aptekach jest na gardło ,to chyba wypraktykowałam.

Podobno na gardło i dla zdrowotności to codziennie rano i wieczorem mały kieliszeczek koniaku pomaga. Tak praktykują starsi i długo żyją. 
17 stycznia 2018 11:12 / 4 osobom podoba się ten post
hawana

Jeszcze tylko za ile nie wiadomo.

Obstawiam 1000.
17 stycznia 2018 11:15 / 4 osobom podoba się ten post
ewita

Obstawiam 1000.:smiech3:

Tak  duzo? Za tyle atrakcji w pakiecie? Tam nudzic sie nie bedzie, same rozrywki.
17 stycznia 2018 11:16 / 2 osobom podoba się ten post
ewita

Obstawiam 1000.:smiech3:

A ja sądzę, że 1100. 
17 stycznia 2018 11:16 / 4 osobom podoba się ten post
ewita

No nic tylko brać!!!!:smiech3:Jak dla mnie brakuje tylko kota:kotek::smiech2:

Bo kota to się dostaje tam na miejscu,tak mniej więcej po dwóch dniach.
17 stycznia 2018 11:18 / 3 osobom podoba się ten post
Alaska

Bo kota to się dostaje tam na miejscu,tak mniej więcej po dwóch dniach.:smiech3:

2 dni po wylocie stewardesy. 
17 stycznia 2018 11:20 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

I u mnie w5 minut biało,ale też na 5 min bo mrozu nie ma.Zakurzyło i się zmyło:)Spokojne przedpołudnie się zapowiada.Mamie lepiej,objawy się powoli cofają,siostra na granicy wytrzymałości,bo mama im zdrowsza tym dłuższe pazurki pokazuje-terrorystka jak zawsze,a siostra niezwyczajna i nieodporna.Mnie się mama jakby boi i tak nie "fika":):)Za to u syna nieciekawie, bo synowa,wnuk i on też ,wszyscy leżą z zapaleniem płuc.Przyjechała druga babcia do pomocy.Masakra jakaś z tymi chorobami.W ogóle do dupy się ten rok zaczął.W sierpniu mieliśmy na wesele jechać do Fokowego chrześniaka,ale nie pojechaliśmy bo to sezon i wolnego nie dostał, teraz na pogrzeb pojedzie bo świeżo poślubiona żona tego chrześniaka zmarła:( Młoda dziewczyna,35lat,rak piersi,na początku grudnia zdiagnozowany...w miesiąc się zwinęła:(
Moje nieszczęsne gardło jakby lepiej,obstawiła mnie córka Kulki lekami,kuruję się:)Może "miemieckie"tabsy skuteczniejsze będą:)

Nie wiem co stosowalas ale z mojej praktyki wiem, ze najlepsze jest czeste plukanie gardla ciepla woda z sola i inhalacje ziolowe(mieta, szalwia). Takie zalecenie mialam od foniatry i tego sie trzymam.
Ale to juz musztarda po obiedzie jak infekcja poszla.
17 stycznia 2018 11:40 / 7 osobom podoba się ten post
Mnie na ucho pomógł stary babciny sposób.Mianowicie bawełniana skarpetka napełniona solą,związana i podgrzana w mikrofalówce.
Trzy " przyłożenia" i ucho jak nowe
17 stycznia 2018 11:51 / 2 osobom podoba się ten post
Śnieżyca straszliwa u mnie od pół godziny.Dobrze ,że nigdzie dzisiaj nie muszę wychodzić.Może sanki wyciągnę.
17 stycznia 2018 11:53 / 2 osobom podoba się ten post
Marta2

Mnie na ucho pomógł stary babciny sposób.Mianowicie bawełniana skarpetka napełniona solą,związana i podgrzana w mikrofalówce.
Trzy " przyłożenia" i ucho jak nowe :-)

Tez to polecam. Sol tak szybko nie stygnie jak woda, wiec mozna nawet spac na takim "termoforku". 
17 stycznia 2018 12:43 / 1 osobie podoba się ten post
teresadd

Kasia z tym gardłem to u mnie miesiąc jak dokucza.I w końcu aerozol z benzydaminą mi pomógł Uniben.
A już wszystko co w polskich aptekach jest na gardło ,to chyba wypraktykowałam.

Mam właśnie to i dupa:(Tyle,ze jak jeszcze bolało to znieczulił trochę.Teraz nie boli ale chrypa,nawet nie chrypa tylko taka niemożnośc normalnego mówienia,jest nadal .Ale troszkę mniej,czyli jakby się poprawia.Mam szałwię,siemię lniane,cholinax,emskie,isla,wit c,sól do nosa,flegaminę,inhaluję się wieczorem,antybiotyków już nie biorę bo nic nie dały a wzięłąm ze 3 opakowania Augmentinu.Od przedświąt już pół apteki zeżarłam:(
17 stycznia 2018 12:48 / 1 osobie podoba się ten post
Jeszcze jeden kwiatunio z fejsa. "Przestrzegamy przed Stellą w PLZ - 95336 Mainleus, gdzie do opieki jest leżący podopieczny mieszkający razem z żoną. Żona, "Oma" bardzo upierdliwa i agresywna, traktująca opiekunką bardzo źle, do tego mieszająca się we wszystko rodzina broniąca z całej siły "Omy". Rodzina wymagania ma niesamowite, a budżet tak skąpy, że szkoda gadać. Bardzo ciężka "współpraca"."
 
Ktoś mi wytłumaczy co znaczy PLZ?
17 stycznia 2018 12:56 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Jeszcze jeden kwiatunio z fejsa. "Przestrzegamy przed Stellą w PLZ - 95336 Mainleus, gdzie do opieki jest leżący podopieczny mieszkający razem z żoną. Żona, "Oma" bardzo upierdliwa i agresywna, traktująca opiekunką bardzo źle, do tego mieszająca się we wszystko rodzina broniąca z całej siły "Omy". Rodzina wymagania ma niesamowite, a budżet tak skąpy, że szkoda gadać. Bardzo ciężka "współpraca"."
 
Ktoś mi wytłumaczy co znaczy PLZ?

To jest Postleitzahl, numer pocztowy, kod.