Na wyjeździe 40

19 stycznia 2018 22:35 / 16 osobom podoba się ten post
hawana

Teraz to tylko glodowka pomoze.Ale dzien bedzie niezapomniany:-) Tylko relacji brak.

Relacje są ...a co ma ich nie być :
Wysiadłam z autobusu , rozejrzałam się wokół - Magdy nie ma . Dzwoni telefon - Magda ...odbieram i:
M. " gdzie jesteś ? "....ja " na dworcu "
M." ja też , ale gdzie stoisz ?"
ja " oj , chyba cię widzę ...czy ubrana może jesteś w ciemna kurtkę ...i może rozmawiasz teraz przez komórkę ...masz przy uchu telefon ? "....Noo...i bieg na ile pozwoli babci słuszny wiek , wpadamy sobie w ramiona , buziaki , przytulaski , grzecznościowe " o...jak ładnie wyglądasz " i śmiech z tego " czy masz może przy uchu telefon " . Autobus zatrzymał sie w dość
znacznej odległości od miejsca , gdzie Magdzie stała ...i kwitła .Pszłyśmy w kierunku małego baru , żeby coś wrzucić na ruszt , bo obie bez obiadu . Mi Pszczółka oferowała , że cos na szybko ugotuje , ale odmówiłam , bo powiedziałam , że dziś jej z przyjaciółką pizze ( tfuuu...paskudna nazwa ) , ale w sumie we włoskim barze w którym obslugiwali nas Hindusi ( rozpoznaję ich od razu ) zamówiłysmy sobie po gyrosie z frytkami i dodatki . Hinduska przyniosła nam na talerzach porcje dla chłopów od kosy ....Jeżuuu...mimo , że na tych talerzach wielkości tacy zostawiła każda z nas tyle , że jeszcze jedna osoba by się pożywiła to : ani Magdzie u siebie ani ja nie jadłysmy kolacji , chociaż ten obiad był ok. 13.30 skonsumowany ...Potem oczywiscie po cugasku , spacerek lekki i znów do kawiarni na kawę ...ciasta żadnego nie jadłyśmy , bo za cholerę byśmy nie wcisnęły ...W kawiarni nie było oka na kim zawiesić . Wskazałam Magdzie jednego , ale stwierdziła , że to jakiś pół Down . Porobiłysmy sobie zdjęcia , ale nie wstawimy , bo ujęcia były niekorzystne . Czas końca Magdzinej pauzy zbliżal się niemiłosiernie ( dobre 3 godziny razem ) i trza było dupska ruszyć . Oczywiście miałam zamiar jako zamiejscowa skorzystać z toalety , ale stwierdziłam , że aż tak mi sie siku nie chce . BŁĄD ! ....Pożegnałyśmy się przy dworcu . Autobus mialam za pół godziny , jednak stwierdziłam , że zawartość pęcherza swobodnie dowiozę i z toalety na dworcu nie skorzystałam . BŁĄD ! ....Przyjechałam do F. ( autobus jedie jakieś 20 min. ) i zachciało mi się pojechać przystanek dalej , żeby zobaczyć gdzie jest " centrum " ....BŁĄD  ! ...Kiedy kuźwa wysiadłam z autobusu zadzwonił mój telefon . Zanim wyciągnęłam ( czyt. odnalazłam ) go z przepastnej torebki to musiałam już oddzwonić . Dzwoniła córka moich Państwa z informacją , że Pszczółka i jej syn są w szpitalu u Pana i że będa ok. 18.45 w domu ....I co ...poszłam do Rossmana...do domu mody - KiK ...połaziłam , drobniutkimi kroczkami , bo nogi musiałam ściskać . Stamtąd poszłam pod dom i za 5 minut podjechała Pszczółka z wnukiem . Uffff! Wypadku nie było , ale jeszcze 10 minut dlużej i mógłby być . Przestroga dla innych : lepiej wysikac się na zapas , bo może być różnie ...no ! ...
19 stycznia 2018 22:43 / 9 osobom podoba się ten post
Och, Barbaro moja Ty, Twoje przygody toaletowe przejda do historii, tak jak te na dworcu w Kolonii. Jestes chyba blisko tego miejsca , wiec Cie tak na pecherz cisnie
19 stycznia 2018 22:56 / 13 osobom podoba się ten post
hawana

Och, Barbaro moja Ty, Twoje przygody toaletowe przejda do historii, tak jak te na dworcu w Kolonii. Jestes chyba blisko tego miejsca , wiec Cie tak na pecherz cisnie:-)

Kochaneńka ...moj pęcherz i zwieracze są jeszcze bardziej niż okey . Z domu wyszłam ok. 12.30 ...Z Magdą wypiłyśmy po coli podczas obiadu , później po kawie . Do domu weszłam ok. 19 -tej ....i co ...mocne urzadzenia kanalizacyjne posiadam ? ...Bardzo mocne !...Najważniejsze : podczas spotkania żeśmy się nachichotały ...i ..na tapecie płeć forumowa męska , ale tylko cząstkowa , bardzo cząstkowa . Do chaty wróciłam za friko , bo kasa w autobusie się wzięła i spier...zepsuła
19 stycznia 2018 22:58 / 4 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Kochaneńka ...moj pęcherz i zwieracze są jeszcze bardziej niż okey . Z domu wyszłam ok. 12.30 ...Z Magdą wypiłyśmy po coli podczas obiadu , później po kawie . Do domu weszłam ok. 19 -tej ....i co ...mocne urzadzenia kanalizacyjne posiadam ? ...Bardzo mocne !:terefere:...Najważniejsze : podczas spotkania żeśmy się nachichotały ...i :plotki:..na tapecie płeć forumowa męska , ale tylko cząstkowa , bardzo cząstkowa . Do chaty wróciłam za friko , bo kasa w autobusie się wzięła i spier...zepsuła :smiech3:

Na kibelku tez, oszczedna jestes:)  Nie wiem czy tak dlugo bym utrzymala:)
 
19 stycznia 2018 23:02 / 8 osobom podoba się ten post
hawana

Na kibelku tez, oszczedna jestes:)  Nie wiem czy tak dlugo bym utrzymala:)
 

No ile mam powtarzać , że tam u Magdy jeszcze mi się nie chciało ? ...Co za upierdliwa kobita ...noo
19 stycznia 2018 23:24 / 7 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Koniecznie Darko , Michasiu ...koniecznie Darko ramiona :smiech3:

Barbaro  też na "D" ale końcówka robi róznicę.
20 stycznia 2018 07:35 / 8 osobom podoba się ten post
michasia

Barbaro :boi sie: też na "D" ale końcówka robi róznicę.:gwiazdki_niebo::bzy_bzy:

Oczywiście , że ważna jest ta końcówka .
20 stycznia 2018 08:05 / 11 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Oczywiście , że ważna jest ta końcówka . :smiech3:

,,,,,, ha, ha bo Darek ma inną końcówkę i Darko ma inną.
20 stycznia 2018 16:48 / 11 osobom podoba się ten post
Co za pogoda , pada i pada , siedze i grzeje dupsko kolo kaloryfera )) Dziadek poszedl do pokoju , kartony przewracac ))Z pol roku temu corka do kartonow wrzucila jakies niepotrzebne klamoty , uzbieralo sie ich trzy.Co dla corki moze i nie potrzebne , dla dziadka zawsze sie przyda .A niech sobie tam nurkuje w tych klamotach , ma zajecie ))
20 stycznia 2018 17:16 / 8 osobom podoba się ten post
A u mnie, to tyle się działo i jeszcze dzionek nie skończony: śniadanie, 1- spacer po ogrodzie z fotografowaniem strat po burzy, przyjazd ogrodników - tych stałych, obiad w powiększonym składzie, odkurzanie całego domu, spacer z parasolką, zakręcenie włosów Pdp na wałki, od rana palenie w kominku. I tak do tego czasu , kiedy oddalę się, na co najmniej godzinę do łazienki, bynajmniej nie sprzątać . i takie tam i tu i ówdzie
20 stycznia 2018 17:27 / 9 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

,,,,,, ha, ha bo Darek ma inną końcówkę i Darko ma inną. :smiech3:

Skąd wiesz? 
20 stycznia 2018 19:52 / 6 osobom podoba się ten post
MeryKy

Skąd wiesz? :hihi:

Z autopsji
20 stycznia 2018 20:16 / 7 osobom podoba się ten post
Atrakcji cd. W czasie, kiedy oddawałam się relaksacji w wannie dzwonił kilkakrotnie tel.i jak się później okazało , były też wiadomości, czy coś się stało. Ja o niczym nie wiedząc wyszłam błoga z łazienki i słyszę telefon. W słuchawce od razu : i co? ( Córka Pdp). Ja: niiiic. Wszystko dobrze- pyta? Taaaak, odpowiadam. Ona: a mama, mogę na chwilę z mamą. Proszę. I tak jak wyszłam, tylko w samym olejku na ciele, tak zaniosłam babci telefon. Babcia wzięła i nie mogła przemówić słowa, bo wpadła w atak śmiechu. Tamta się rozłączyła . Nie byłam taka i za pół godziny opisałam jej sytuację, no bo jej jest czasami przykro.
20 stycznia 2018 21:31 / 2 osobom podoba się ten post
Spać mi się nie chce, czytać mi się nie chce, na jutrzejsze wolne jestem już przygotowana . Chyba coś zjem. A co Wy tam robicie ?
20 stycznia 2018 21:37 / 2 osobom podoba się ten post
margaritka59

Spać mi się nie chce, czytać mi się nie chce, na jutrzejsze wolne jestem już przygotowana . Chyba coś zjem. A co Wy tam robicie ?

Tez zrobilam przeglad lodowki. Ciekawa bylam co tam wlozyla mamusia mojej pdp. Wrocila z Hiszpanii, wiec mamy Alicante w domu, w koszyku ze slodyczami i w lodowce. Nawet paprykowa kielbasa tez jest.