Jak zacząć pierwszą pracę?

11 lutego 2018 19:55 / 7 osobom podoba się ten post
Ja nic z tego nie rozumiem.
11 lutego 2018 20:01 / 6 osobom podoba się ten post
dorotee

Nawet stara opiekunka da się wkopać, cicho nie siedzę, toaletę wykonuje ojciec pdp, wszystkie obrywaly, od stycznia 2017 roku. Papa dwa dni mi odpuścił , dzisiaj znowu szaleje. Ale jak pisze moja koordynator ka ocena charakter u to subiektywna sprawa. Dzisiaj oberwałam za punktualność, 15, 30 ma być u rodziców na piętrze, ale wg planu śpi do 15, jak toaleta pełną to 15,20 pdp idzie na rower na 20 minut, papa zmordowany budzie do góry, 15,30 mamy być u góry, ale jesteśmy na rowerze, schodzi mama i każe iść na górę. Dzisiaj od razu po toalecie 15,20 idziemy na rower, papa do góry, mówi naradzie. Ma jeździć pdp 20 minut czyli do 15,40 plus winda będzie 15,50 , no to jedziemy rowerem 8 minut, i o 15,35 jesteśmy na górze. Papa ile minut syn jeździł na rowerze, no cóż lub czuć każdy potrafi. 8 minut. Mama nie powie ani słowa. Znikam. Mam go odebrać o 17,30 . Zawszę się spóźniam, jestem o 1732 . Poprawiam się jestem ok 1726. Papa , tak wcześnie? Ja , przyjdę jeszcze raz. Papa nie niech idzie. Ja nie dam zabrać już, idę na dół, przychodzę v17,30, papy na szczęście nie ma. Jedziemy sobie, kolacja, 18,03 łóżko, tabletki, lepiej nie napiszę jak. 18,20 Pflegedienst mycie . 19.20 mama, papa pewnie o 20 ostatnio raz 23 patrzy do syna. Coś jeszcze pewnie znajdzie co zapomniałam.
Gdyby mi ktoś kiedyś coś takiego powiedział, nie uwierzył abym. Tu mogłoby być dobrze. Ale jest tak od początku i tak juz będzie. Tylko mnie nie będzie. Firma coś tam coś tam dba o moje dobro, pomaga mi od początku? Ale mam zastanowić się nad podjęciem próby współpracy z pdp. Pdp odmówił współpracy.

Dorotee-mogłoby byc dobrze, żeby nie stali nad opiekunką jak kat nad niewinną duszą-wtedy może i kontakt z pdp bylby łatwiejszy .Pracujesz tam pod dużą presją, denerwujesz się - co zrozumiałe i pdp to wyczuwa. Z rodzinką jest problem. Szkoda twojego zdrowia i nerwów.
11 lutego 2018 20:02 / 1 osobie podoba się ten post
Nugatka

Nie mam czasu, aby od początku czytać, ale zdaje sie, ze Dorotee zmieniła agencje. Skoro agencja nie przekazała prawdy, to albo to jest ich nowe zlecenie ( bo kazda kolejna firma wypowiada rodzinie umowę i wówczas agencja powinna działać błyskawicznie bo sama została oszukana przez rodzine ) albo wsadziła nowa opiekunkę na minę i ma ja w głębokim poważaniu....czyli nie powinna nazywać sie agencja bo wielbłądów nie zatrudniają. Tak czy siak, Dorotee powinna załatwiać według mnie zjazd, mając wszystko na papierze/mailu, a nie tylko na słowo. 

Nie, nie zmieniłam agencji, pracuje od czerwca w jednej, pierwsze zlecenie wyprostowalam, dramatu tam nie było terroru też , Maruda marudzi ale ok. Teraz tylko na krotko święta są w d oo mu chce pedzic, moja wina , mogłam zadzwonić do opiekunki na wylocie, ale tyle  rozmawiał AM z koordynatorka i do głowy mi nie przyszło że znowu mnie wystawi tak. O drugiej toksycznej osobie typu zona, tutaj znają pape, jego manie  przezsladowcz i nic. Moje poprzedniczeki nie skarżyły się, Pflegedienst mnie powitał w środę , kiedy jedziesz do domu? Bo tutaj to jak na dworcu. 
11 lutego 2018 20:10
tina 100%

Dorotee-mogłoby byc dobrze, żeby nie stali nad opiekunką jak kat nad niewinną duszą-wtedy może i kontakt z pdp bylby łatwiejszy .Pracujesz tam pod dużą presją, denerwujesz się - co zrozumiałe i pdp to wyczuwa. Z rodzinką jest problem. Szkoda twojego zdrowia i nerwów.

Z tym mam największy problem, ja jestem jak sparaliżowana, jak pomagam papie  przy toalecie to takie głupoty poczyniłam, że jej dzisiaj podałam mu pampersa odwrotnie, co przy tych oficjalnych 92 jest karygodne, jeszcze raz targał pdp papa.  Dzisiaj mi się moje własne ręce pomyliły , lewa z prawa. Normalnie to poprosiłbym papę o rozmowe ale on wykonuje moja robotę, to jest stary człowiek, 6 lat się opiekował synem sam. Drugi syn mu tłumaczył , pdp czuję moja miepewnosc i dlatego tak walczy. Ale papa już taki jest.
11 lutego 2018 20:16 / 6 osobom podoba się ten post
dorotee

Z tym mam największy problem, ja jestem jak sparaliżowana, jak pomagam papie  przy toalecie to takie głupoty poczyniłam, że jej dzisiaj podałam mu pampersa odwrotnie, co przy tych oficjalnych 92 jest karygodne, jeszcze raz targał pdp papa.  Dzisiaj mi się moje własne ręce pomyliły , lewa z prawa. Normalnie to poprosiłbym papę o rozmowe ale on wykonuje moja robotę, to jest stary człowiek, 6 lat się opiekował synem sam. Drugi syn mu tłumaczył , pdp czuję moja miepewnosc i dlatego tak walczy. Ale papa już taki jest.

Dorotee,Ty jesteś w takim stresie ,że nawet opisywanie Ci idzie jakoś nie tak.Ten poprzedni post ,gdzie piszesz o AM to ja połowy nie zrozumiałam o co kaman.Ty nie czekaj na cud ,pisz wypowiedzenia,pakuj się i spadaj, bo szybciej Cię wykończą psychicznie  niż fizycznie, jak tak dalej pójdzie.Co Ty się litujesz nad nimi,oni się nad tobą nie litują-tu nie ma przeproś,w takiej sytuacji ,trzeba wyłącznie o swoim dobru myśleć ,tym bardziej ,że sama napisałaś,że tam jak na dworcu.I naprawdę nie ma potrzeby ani nikomu, ani sobie udowadniać ,że dasz radę.Jak tam zostaniesz z własnej woli, to słowo daję nie gadam z Tobą.
11 lutego 2018 20:27 / 6 osobom podoba się ten post
dorotee

Z tym mam największy problem, ja jestem jak sparaliżowana, jak pomagam papie  przy toalecie to takie głupoty poczyniłam, że jej dzisiaj podałam mu pampersa odwrotnie, co przy tych oficjalnych 92 jest karygodne, jeszcze raz targał pdp papa.  Dzisiaj mi się moje własne ręce pomyliły , lewa z prawa. Normalnie to poprosiłbym papę o rozmowe ale on wykonuje moja robotę, to jest stary człowiek, 6 lat się opiekował synem sam. Drugi syn mu tłumaczył , pdp czuję moja miepewnosc i dlatego tak walczy. Ale papa już taki jest.

Dorotee!!!....weź no Ty się ogarnij ,wysmaruj meil , tylko zrozumiałego dla wszystkich ( ja też nie zrozumiałam Twojego wpisu),z natychmiastowym wypowiedzeniem ,bo to urąga wszelakiej przyzwoitości,to co się tam wyrabia.
11 lutego 2018 20:35
Tablet, do firmy pisze w punktach. Rozmawialam z koordynatorka , czego się boje , czego szukam. Druga osoba może bardziej rozwalić zlecenie niż sam pdp. Wydawało mi się że mnie firma rozumie, nie wystawi znowu. Często o żonach się pisze , że toksyczne. A tu papa i w firmie znają go i nic .
11 lutego 2018 20:37
Za dźwig ręczny też się nie zgadzałam . Pdp jest chodzący jak w opisie , trudności z toaleta firma też zna. Jeszcze ten PEG i leki.
11 lutego 2018 20:38 / 4 osobom podoba się ten post
dorotee

Tablet, do firmy pisze w punktach. Rozmawialam z koordynatorka , czego się boje , czego szukam. Druga osoba może bardziej rozwalić zlecenie niż sam pdp. Wydawało mi się że mnie firma rozumie, nie wystawi znowu. Często o żonach się pisze , że toksyczne. A tu papa i w firmie znają go i nic .

A co firma na to, że Ty tam właściwie głodujesz? To już jest powód do zjazdu.
11 lutego 2018 20:41
Tu już 13 miesięcy opiekunki głodują , jedną więcej , kogo to obchodzi?
11 lutego 2018 20:44 / 5 osobom podoba się ten post
Alaska

Dorotee!!!....weź no Ty się ogarnij ,wysmaruj meil , tylko zrozumiałego dla wszystkich ( ja też nie zrozumiałam Twojego wpisu),z natychmiastowym wypowiedzeniem ,bo to urąga wszelakiej przyzwoitości,to co się tam wyrabia.

Czytam też, staram się zrozumieć treść. Jest tam jakaś "extrema", ale doroote miota się chyba z decyzją, która powinna być oczywista. 
11 lutego 2018 20:48 / 5 osobom podoba się ten post
dorotee

Nawet stara opiekunka da się wkopać, cicho nie siedzę, toaletę wykonuje ojciec pdp, wszystkie obrywaly, od stycznia 2017 roku. Papa dwa dni mi odpuścił , dzisiaj znowu szaleje. Ale jak pisze moja koordynator ka ocena charakter u to subiektywna sprawa. Dzisiaj oberwałam za punktualność, 15, 30 ma być u rodziców na piętrze, ale wg planu śpi do 15, jak toaleta pełną to 15,20 pdp idzie na rower na 20 minut, papa zmordowany budzie do góry, 15,30 mamy być u góry, ale jesteśmy na rowerze, schodzi mama i każe iść na górę. Dzisiaj od razu po toalecie 15,20 idziemy na rower, papa do góry, mówi naradzie. Ma jeździć pdp 20 minut czyli do 15,40 plus winda będzie 15,50 , no to jedziemy rowerem 8 minut, i o 15,35 jesteśmy na górze. Papa ile minut syn jeździł na rowerze, no cóż lub czuć każdy potrafi. 8 minut. Mama nie powie ani słowa. Znikam. Mam go odebrać o 17,30 . Zawszę się spóźniam, jestem o 1732 . Poprawiam się jestem ok 1726. Papa , tak wcześnie? Ja , przyjdę jeszcze raz. Papa nie niech idzie. Ja nie dam zabrać już, idę na dół, przychodzę v17,30, papy na szczęście nie ma. Jedziemy sobie, kolacja, 18,03 łóżko, tabletki, lepiej nie napiszę jak. 18,20 Pflegedienst mycie . 19.20 mama, papa pewnie o 20 ostatnio raz 23 patrzy do syna. Coś jeszcze pewnie znajdzie co zapomniałam.
Gdyby mi ktoś kiedyś coś takiego powiedział, nie uwierzył abym. Tu mogłoby być dobrze. Ale jest tak od początku i tak juz będzie. Tylko mnie nie będzie. Firma coś tam coś tam dba o moje dobro, pomaga mi od początku? Ale mam zastanowić się nad podjęciem próby współpracy z pdp. Pdp odmówił współpracy.

Do pracy z zegarkiem w ręku niech zatrudnią robota . Zabieraj manatki , szkoda twojego zdrowia .
11 lutego 2018 20:50 / 7 osobom podoba się ten post
dorotee

Tu już 13 miesięcy opiekunki głodują , jedną więcej , kogo to obchodzi?

Teraz to się już naprawdę wk....zrobiłaby  taką awanturę,że by mnie popamiętali i zjechała natychmiast ,opiekę Pdp ma zapewnioną w postaci " szanownej " rodziny ,pisząc mejl ,postraszyłabym ich ,że opiszę miejsce wszędzie , gdzie się da ,z adresem i nazwiskami .Oni Cię z pełną premedytacją tam wsadzili.Ty nie jesteś niewolnikiem,który będzie zapier...za miskę ryżu.Litości Dorotee.!!!
11 lutego 2018 21:06 / 7 osobom podoba się ten post
dorotee

Tu już 13 miesięcy opiekunki głodują , jedną więcej , kogo to obchodzi?

Dorotee, weź od początku przeczytaj to, co sama tu napisałaś? Wyglada na to, ze jesteś w szoku lub wykończona na maksa! To jest firma???? Twoja firma, która wsadza Cie w tak toksyczne miejsce?! Kobieto zjeżdżaj i nie patrz na nic. Napisz ostro i powiedz, ze jak Cie natychmiast ktos nie zmieni, to powiadomisz odpowiednie służby...mówią Ci, abys próbowała sie dogadać? Niech sami sie dogadują! 
11 lutego 2018 22:03 / 5 osobom podoba się ten post
Dorotee-spokojnie poczytaj co ponapisywałaś.Ty jesteś w jakimś szoku chyba.Poinformuj firmę,że zjeżdżasz i busa zamawiaj.Co to kuźwa znaczy ,ze opiekunki głodują?!Jak tak to niech sobie sami radzą z synem.Czasy niewolnictwa i pracy na czas co do minuty dawno minęły.To co się tam dzieje to się normalnie do TV nadaje.Co to za firma wredna?!Powinni z taką rodziną natychmiast zerwać współpracę.Zamawiaj busa i zjeżdżaj,żadnymi wydumanymi karami się nie przejmuj, bo jak tam jeszcze posiedzisz to chyba wpsychiatryku skończysz ,albo z anemią.Pralinku,kuźwa.....ja bym im dałą praliki ,szmaciarze!!!