Co z małżonkiem pdp?

12 marca 2018 09:40 / 9 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Dziekuje wszystkima za cenne rady. Ale dlaczego mam byc stratna? Ja nie jestem Matka Teresa z Kalkuty zeby dzialac harytatywnie. Jestem uczynna, lubie pomagac i gotowac ale bez przesady. Nieprawdaz? Dlatego sie zapytalam na forum jak to jest w takiej sytuacji i czy moge poruszac ten temat w agencji?. :klotnia:

Ja jak zaczynałam moja karierę opiekunkową to byłam " dupa wołowa "  
Ale po dwóch latach tak się wyrobiłam, że klękajcie narody.....  
I to dzięki temu forum a raczej koleżankom i kolegom z tego forum. I proszę nie myśleć, ze tu komuś słodzę.....takie są fakty.
12 marca 2018 09:42 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Jaka czepialska ? ...Odpowiedziałam co myślę na zacytowanego posta . I nie pierdac mi to o wole i cielęciu , bo już gdzieś wyżej napisałam , że w agencjach z którymi jeździłam miałam w umowach o gotowaniu i innych bzdetach dla osoby - współmieszkańca na danej szteli ....Napisałam swoje zdanie i już ....W tej chwili na " czepialską " to Ty Kasiu wychodzisz , bo : nie Ciebie cytowałam ...nie Tobie udzielałam odpowiedzi ....
Coś ostatnio widzę , że Ci ością w gardle stoję , czy mi się wydaje ?
Nie pasuje ..omijaj moje posty i już . Wszędzie musisz swojego nochala wściubić ?:terefere:

Basiu z mojego postu masz dwa "lajki" , ale ten drugi jest niewidoczny 
12 marca 2018 09:44 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Jaka czepialska ? ...Odpowiedziałam co myślę na zacytowanego posta . I nie pierdac mi to o wole i cielęciu , bo już gdzieś wyżej napisałam , że w agencjach z którymi jeździłam miałam w umowach o gotowaniu i innych bzdetach dla osoby - współmieszkańca na danej szteli ....Napisałam swoje zdanie i już ....W tej chwili na " czepialską " to Ty Kasiu wychodzisz , bo : nie Ciebie cytowałam ...nie Tobie udzielałam odpowiedzi ....
Coś ostatnio widzę , że Ci ością w gardle stoję , czy mi się wydaje ?
Nie pasuje ..omijaj moje posty i już . Wszędzie musisz swojego nochala wściubić ?:terefere:

Wszędzie:)Uczepiłaś się Duśki od  jej pierwszego posta,ale to ja jestem ta czepialska...he he he 
12 marca 2018 09:50 / 4 osobom podoba się ten post
kasia63

Wszędzie:)Uczepiłaś się Duśki od  jej pierwszego posta,ale to ja jestem ta czepialska...he he he 

Ostatni raz odpowiadam Ci w tym temacie , bo widzę , że nie przestaniesz drążyć .
Nie czepiam się Duśki , tylko piszę co myślę . Jakoś popatrz pani ...a podobno to ja za adwokata robię ...no...noo..nooo
Nie cytuj , bo nie odpowiem .  Za 10 minut synek podjedzie po mnie ...Numerek mam ....do doktora .
12 marca 2018 09:52 / 10 osobom podoba się ten post
ewa59

Ja jak zaczynałam moja karierę opiekunkową to byłam " dupa wołowa "  :-)
Ale po dwóch latach tak się wyrobiłam, że klękajcie narody.....:smiech3:  
I to dzięki temu forum a raczej koleżankom i kolegom z tego forum. I proszę nie myśleć, ze tu komuś słodzę.....takie są fakty.

I dlatego czasami w agencjach mówią,że to nie koncert życzeń i wymagalne jesteśmy.
A dlaczego nie?.Zostaję tam gdzie mi pasuje ,a jak nie to bay.
12 marca 2018 09:55 / 6 osobom podoba się ten post
ewa59

Ja jak zaczynałam moja karierę opiekunkową to byłam " dupa wołowa "  :-)
Ale po dwóch latach tak się wyrobiłam, że klękajcie narody.....:smiech3:  
I to dzięki temu forum a raczej koleżankom i kolegom z tego forum. I proszę nie myśleć, ze tu komuś słodzę.....takie są fakty.

Bo rzeczywiście takie są fakty.W pewnym sensie gdyby nie forum,dzielenie się własnymi doświadczeniami,wsparcie w trudnych chwilach,nie tylko tych zawodowych,wiele z nas wciąż byłoby "dupy wołowe",dlatego dziwi mnie jak taka "stara wyga" zamiast pomóc i wesprzeć nabija się  z nowej osoby.Czy my nie miałysmy będąc nowe, tych samych pytan i wątpliwości powtarzanych po sto razy?Miałysmy przecież i właściwie z każdym nowym miejscem mamy jakieś nowe sytuacje wymagające rozwiązania.Czasem nasze sztelowe problemy rozwiązujemy same ,wychowane na "forumowym cycu",a czasem mimo doświadczenia pytamy i jakoś naszych pytań nikt nie wyśmiewa.Dajmy więc szanse świeżynkom okrzepnąc w tym fachu ,tak jak nam szansę dano "dorosnąć" w zawodzie.
ps.Nie czepiam się,choć może to tak zostać odebrane ,wyraziłam tylko swoje zdanie. 
12 marca 2018 10:13 / 13 osobom podoba się ten post
kasia63

Bo rzeczywiście takie są fakty.W pewnym sensie gdyby nie forum,dzielenie się własnymi doświadczeniami,wsparcie w trudnych chwilach,nie tylko tych zawodowych,wiele z nas wciąż byłoby "dupy wołowe",dlatego dziwi mnie jak taka "stara wyga" zamiast pomóc i wesprzeć nabija się  z nowej osoby.Czy my nie miałysmy będąc nowe, tych samych pytan i wątpliwości powtarzanych po sto razy?Miałysmy przecież i właściwie z każdym nowym miejscem mamy jakieś nowe sytuacje wymagające rozwiązania.Czasem nasze sztelowe problemy rozwiązujemy same ,wychowane na "forumowym cycu",a czasem mimo doświadczenia pytamy i jakoś naszych pytań nikt nie wyśmiewa.Dajmy więc szanse świeżynkom okrzepnąc w tym fachu ,tak jak nam szansę dano "dorosnąć" w zawodzie.
ps.Nie czepiam się,choć może to tak zostać odebrane ,wyraziłam tylko swoje zdanie. 

Kasiu zbyt emocjonalnie podchodzisz do postów Barbary.....Dusia nie jest taką " dupą wolową " jaką byłam ja podczas moich pierwszych wyjazdow i jeszcze długo....długo...Z jej postów wynika, że świetnie sobie radzi jak na swierzynkę......no tylko pozazdrościć  
12 marca 2018 10:27 / 4 osobom podoba się ten post
Rady, których nie mozna wprowadzić w czyn to tylko o " kant sosny rozbić " . Jestem ciekawa która z opiekunek wywalczyła sobie podwyżkę za "wspólmałzonka" ? pisać i radzić bardzo łatwo, podając za przykład koleżankę czy znajomą . Ja miałam dodatek, ale nie od agencji . Pogadałam z rodziną i przedstawiałam swoje racje . Po podpisaniu umowy niestety nie ma już wyjścia z takiej sytuacji . Przecież nie można  miejsca pracy porzucić  i na nic zda sie narzekanie . Swoje trzeba odrobić. Jeśli rodzina podopiecznego-niej jest w miarę w porządku, to można załatwić, skoro trafi się na beton - nie da rady . Najlepiej nie jechać w takie dopeltowe  miejsce i mieć głowę spokojną.
12 marca 2018 10:30 / 2 osobom podoba się ten post
teresadd

I dlatego czasami w agencjach mówią,że to nie koncert życzeń i wymagalne jesteśmy.
A dlaczego nie?.Zostaję tam gdzie mi pasuje ,a jak nie to bay.

Dlatego, że maja wybór . Nie pojedzie jedna, to jest wiele innych w  zanadrzu . Ofert jest sporo,  wiele opiekunek czeka jednak  na ofertę . Znajdą sie takie, ktore wymagalne nie są.
12 marca 2018 10:35 / 3 osobom podoba się ten post
ewa59

Kasiu zbyt emocjonalnie podchodzisz do postów Barbary.....Dusia nie jest taką " dupą wolową " jaką byłam ja podczas moich pierwszych wyjazdow i jeszcze długo....długo...Z jej postów wynika, że świetnie sobie radzi jak na swierzynkę......no tylko pozazdrościć  :-)

Post BN był tylko "podpórką" do mojego-odniosłam się ogólnie.Bo to częste,niestety,że zamiast się wspierać....Ale ,ok.niech i tak będzie.
12 marca 2018 11:02 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

Dlatego, że maja wybór . Nie pojedzie jedna, to jest wiele innych w  zanadrzu . Ofert jest sporo,  wiele opiekunek czeka jednak  na ofertę . Znajdą sie takie, ktore wymagalne nie są.

Znajdą się" niewymagalne",bo mają kiepski język,są bez doświadczenia,referencji nie ma,prawa jazdy nie ma.
Ale taką opiekunkę nie na każde miejsce można wysłać.
A opiekunek z wymienionymi atutami nie ma znowu aż tak wiele,toteż są one " wymagalne" a pracę i tak znajdą.
 
12 marca 2018 11:11 / 7 osobom podoba się ten post
Marta2

Znajdą się" niewymagalne",bo mają kiepski język,są bez doświadczenia,referencji nie ma,prawa jazdy nie ma.
Ale taką opiekunkę nie na każde miejsce można wysłać.
A opiekunek z wymienionymi atutami nie ma znowu aż tak wiele,toteż są one " wymagalne" a pracę i tak znajdą.
 

I na tych niewymagalnych agencje bazują broniąc się przed podwyżkami dla wymagalnych.Ale jestem zdania,że jak się nie próbuje to się nie uzyska:)Dlatego trzeba próbować.
12 marca 2018 11:18 / 10 osobom podoba się ten post
kasia63

I na tych niewymagalnych agencje bazują broniąc się przed podwyżkami dla wymagalnych.Ale jestem zdania,że jak się nie próbuje to się nie uzyska:)Dlatego trzeba próbować.

Na tych niewymagalanych czesto zeruja nie tylko agencje. Podle kolezanki opiekunki tez, takie co to biora kase za zalatwienie miejsca, najczesciej na czarno.
12 marca 2018 11:45 / 7 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Oczywiście , że możesz a nawet powinnaś poruszyć ten temat w agencji ....
Oczywiście , że nie jesteś Matka Teresa z Kalkuty , żeby działać charytatywnie .....
Rozbawiło mnie coś innego w Twoich postach ...a mianowicie ..." PDP nie lubi zup " ....Nie to , że nie lubi mnie rozbawiło , tylko , że napisałaś to w temn sposób jakby z pretensją , bo " żona niby nie lubi a jadła moją zupę " . Odpowiedź nasuwa sie sama . Widocznie on nie lubi zup i już ! Chyba nie masz zamiaru zmieniać jego przyzwyczajeń ..smaków ? Bo wygląda na to , że chciałabyś , żeby tańczył jak Ty mu zagrasz ....
Powtarzam się , alee ...tyle pytań , tyle odpowiedzi , tyle wątków a Ty wciąż to samo .Przecież dziewczyny jasno ( raczej ) pisały wiele razy , że jeśli maja ochotę na zjedzenie czegoś innego niż PDP to sobie gotują ( o ile jest taka możliwość , bo nie zawsze jest ) i nie narzekają , że PDP-mu muszą gotować coś innego .Masz prawo żądać od agencji dodatku za gotowanie dla dodatkowej osoby w gospodarstwie o ile nie masz tego ujętego w umowie . Walcz o swoje - Twoje prawo :yeah:.......Ano ...niech się kręci i rozwija ...po branżowemu .
 

Mam wrażenie,że Dusia nie jest taką świeżynką,za jaką się podaje.Takie działanie,to wpuszczanie w maliny...czytających.
12 marca 2018 11:45 / 12 osobom podoba się ten post
kasia63

I na tych niewymagalnych agencje bazują broniąc się przed podwyżkami dla wymagalnych.Ale jestem zdania,że jak się nie próbuje to się nie uzyska:)Dlatego trzeba próbować.

Oczywiscie, trzeba . Nie kazdy jest dobrym negocjatorem, ale probowac warto. Agencja musi brac  pod uwage chociazby to, ze stan pdp sie zmieni i  tak bedzie musiala zmienic umowe z niemiecka rodzina. Ale to ich broszka.  My dbamy o siebie i juz. Nie uda sie nic wyciagnac to nie placze, tylko nastepne zlecenie biore z innej agencji. Takie jakie mi w danej chwili pasuje.
Jakos z praca problemow nie mam, chociaz wymagalna jestem.
A opiekunki, ktore pretensje do agencji maja, to najczesciej boja sie startowac do innego pracodawcy, bo trzeba na nowo egzamin z jezyka zdac. W ten sposob pozwalaja sie wykorzystywac i na wyzsza stawke raczej niech nie licza.