Wynika z tego, że policja wystawiła ciebie na próg i już? A firma o fakcie "przygarnięcia" przez znajomą dowiedziała się przed tym przygarnięciem, czy po? I skąd policja wiedziała o problemach ze spadkiem i potrzebie plombowania, inwentaryzacji czy czegoś takiego? Bo chyba to nie jest rutynowe działanie, że zamyka się dom, gdzie zmarł podopieczny, zwłaszcza, jak tam ktoś oddelegowany mieszka?
Policji nie obchodzi to czy masz dokąd iść,oczywiście że nie wiedzieli o sytuacji spadkowej,-dlatego wyszli z założenia że na drugi dzień mogę wracać po swoje rzeczy....opisałam to we wcześniejszym wpisie.
Pani policjantka powiedziała,że na drugi dzień po telefonie lekarza domowego wszystko się wyjaśni i mogę wracać do domu pdp....niestety myliła się i tyle.
Firma dowiedziała się na drugi dzień,ale to też trochę moja wina bo z tego wszystkiego zapomniałam o nich....choć nie wiem czy ta znajoma w tym samym dniu ich nie zawiadomiła....nie pamiętam.
Nie wiem jakie sziałania są rutynowe i nie opisałam tego po to,żeby się nad tym zastanawiać....a po to,że któraś z Was może być kiedyś w podobnej sytuacji.
Według znajomego policjanta to czysta rutyna tutaj,-nie będę z nim polemizować bo on zna się na tym lepiej....sam kiedyś pracował w kriminalnej i też miał podobne sytuacje.
Tyle z mojej strony:)
Aż musiałam do dr-a Google się udać i przeczytać sobie, na czym polega ten "testament berliński".
Po dokształceniu się mogę śmiało powiedzieć, że właśnie przed tym wyjazdem taki testament sobie u notariusza spisaliśmy.
No może nie do końca całkiem "berliński", bo musiał każdy osobno swój spisać, gdyż w Pl prawo nie zezwala na spisanie jednego testamentu wspólnego. Jednak też pomyśleliśmy o tym, żeby w razie naszej śmierci jednocześnie ( np. wypadek ), ustanowić spadkobiercę. Po co ma się moja rodzina później użerać z rodziną mojego męża i odwrotnie :-).
Czy wczesniej czy później trzeba to zrobić. My taż mamy sprawy zalatwione na 100% tylko w jeszcze inny sposób . Widzę a nawet znam z autopsji, ze przez zaniedbanie tylko kłopoty są. Tak było jak przejmowalismy dom po moim teściu . Nasz syn ma juz z górki nie będzie po sadach latal .
Teraz domyślam się, dlaczego u mnie pogotowie nie wezwało policji, choć mój Pdp zmarł w sobotę, kiedy lekarz domowy również był niedostępny.
Pewnie dlatego, że w gospodarstwie domowym była jeszcze żona zmarłego.
Powiem Wam, że mimo długiego stażu w "opiekunkowie", nie miałam o tym pojęcia, że oni obligatoryjnie wzywają policję w takich przypadkach.
Dobrze o tym po prostu wiedzieć, a wtedy i stres mniejszy dla opiekunki.
Eeeee, chyba nie . To jakas wyjątkowa sytuacja z tą policją. Nie wiemy co tam w głębi było . Sa rózne konotacje, sytuacje i problemy . A my nie wiemy wszystkiego przecież .
Teraz domyślam się, dlaczego u mnie pogotowie nie wezwało policji, choć mój Pdp zmarł w sobotę, kiedy lekarz domowy również był niedostępny.
Pewnie dlatego, że w gospodarstwie domowym była jeszcze żona zmarłego.
Powiem Wam, że mimo długiego stażu w "opiekunkowie", nie miałam o tym pojęcia, że oni obligatoryjnie wzywają policję w takich przypadkach.
Dobrze o tym po prostu wiedzieć, a wtedy i stres mniejszy dla opiekunki.
Eeeee, chyba nie . To jakas wyjątkowa sytuacja z tą policją. Nie wiemy co tam w głębi było . Sa rózne konotacje, sytuacje i problemy . A my nie wiemy wszystkiego przecież .
No właśnie firma nie bardzo się mną przejęła. Ok,byłam na tym kontrakcie 4 lata,-w tym czasie zakumplowałam się z dziewczyną która przychodziła tam codziennie na 3 godziny,była u Dziadka zatrudniona dużo dłużej,i ona mnie przygarnęła. Ale nie musiała,i gdyby na moim miejscu był inny opiekun czy opiekunka to nie wzięła by go pod dach...bo i z jakiej paki?? Firma wyszła z założenia że wszystko jest gut bo my się dobrze znamy....a to nie był Jej obowiązek(tzn mojej znajomej),tylko firmy żeby się mną zajęli. Teraz mam to gdzieś,było minęło.....ale już mi się to drugi raz nie przydarzy:)
To nie zmienia faktu, że tak się ludzi nie traktuje. Zrobiłam ciasto z truskawkami, zjemy z dziadziem i idziemy na spacer.
04 czerwca 2018 15:50 / 1 osobie podoba się ten post
Kolejny upalny dzień, to poszłam popływać. Suuuper!!! Akurat jak jest przerwa, to ludzi niewiele, a jak ja wychodzę, to się zjeżdżają i robi się tłok (dni wolne odpadają, ludzi dużo). Fajnie, że taka mała miejscowość- jakież 7000 mieszkańców, a mają basen.
Kolejny upalny dzień, to poszłam popływać. Suuuper!!! Akurat jak jest przerwa, to ludzi niewiele, a jak ja wychodzę, to się zjeżdżają i robi się tłok (dni wolne odpadają, ludzi dużo). Fajnie, że taka mała miejscowość- jakież 7000 mieszkańców, a mają basen.
Mają tez w tym czasie przerwę i w domach siedzą, obiad gotuja i odpoczywają . A upały zanoszą się na dłużej . Chyba wykorkuję . Na basen nie pójdę, bo nie pływam . Mam feler zwichnełam kiedyś bark mam naprawiony, tylko juz nie taki . Kawał drutu mam, ponoc jakiś taki, który nie rdzewieje . Pływanie odapada,..... no chyba , że stylem rozpaczliwym .Nie bede robiła jaj na basenie .
To nie zmienia faktu, że tak się ludzi nie traktuje. :-( Zrobiłam ciasto z truskawkami, zjemy z dziadziem i idziemy na spacer.
Wszystko by było inaczej,tzn prościej,gdyby młoda pani doktor z pogotowia nie miala spietych pośladów i stwierdziła śmierć naturalną....ale jak to nawet policja stwierdziła,była na starcie swojej kariery i bała się,że coś zrobi nie tak.
Lekarz z doświadczeniem na 99% tak by zrobił....i wszyscy mieli by spokój.
Kocham cisto z truskawkami:)
Smacznego:)
Eeeee, chyba nie . To jakas wyjątkowa sytuacja z tą policją. Nie wiemy co tam w głębi było . Sa rózne konotacje, sytuacje i problemy . A my nie wiemy wszystkiego przecież .
Dokładnie tak.
Dla mnie też to było nowe,a to nie pierwszy mój zmarły podopieczny.
Gdybym wiedziała że tak będzie zaczekała bym do poniedziałku.....serio.....
Dziadek zmarł o 21 i to poprostu było tchnienie,że przy nim byłam,generalnie spodziewałam się tego już od kilku tygodni i w nocy nie zaglądałam bo wolałam nie wiedzieć.
Moe dla kogoś to zabrzmi głupio ale tak właśnie bym zrobiła...
Dokładnie tak.
Dla mnie też to było nowe,a to nie pierwszy mój zmarły podopieczny.
Gdybym wiedziała że tak będzie zaczekała bym do poniedziałku.....serio.....
Dziadek zmarł o 21 i to poprostu było tchnienie,że przy nim byłam,generalnie spodziewałam się tego już od kilku tygodni i w nocy nie zaglądałam bo wolałam nie wiedzieć.
Moe dla kogoś to zabrzmi głupio ale tak właśnie bym zrobiła...
Wierzę, że taka sytuacja zaistniała . Dobrze zrobiłaś, gdybyś zaczekała z decyzją do poniedziałku to mógłby być problem .Taka nasza praca, ciągle nowe doświadczenia, nowe sytuacje , nowe wyzwania . Dajemy jednak radę.
Wszystko by było inaczej,tzn prościej,gdyby młoda pani doktor z pogotowia nie miala spietych pośladów i stwierdziła śmierć naturalną....ale jak to nawet policja stwierdziła,była na starcie swojej kariery i bała się,że coś zrobi nie tak.
Lekarz z doświadczeniem na 99% tak by zrobił....i wszyscy mieli by spokój.
Kocham cisto z truskawkami:)
Smacznego:)
Miałaś pecha. Dziękuję za smacznego, ciasto już zjedliśmy. Z resztki truskawek zrobiłam deser z galaretką. Na jakiś czas mamy przesyt.
U mnie tak w koło słońce-deszcz. Pewnie jutro chmury zrobią kółeczko i wrócą wieczorem. Przez najbliższe 2-3 dni może popadać. Ale dzisiaj było cudnie, grzmoty, błyskawice i duużo wody. Podziwialiśmy z pdp burzę na tarasie ( zadaszonym ) ale wiatr wygonił dziadka do pokoju. Tak miał nawet lepszy widok niż z tarasu. A teraz cicho się zrobiło, tylko ptaki uradowane że już nie leje, zaczęły ćwierkać.
Korzystamy z plików cookies w celu sprawnego działania witryny (cookies niezbędne) oraz tworzenia usług i ofert dostosowanych do Twoich potrzeb (cookies opcjonalne – możesz na nie wyrazić zgodę). Klikając w ustawienia dowiesz się więcej lub zmienisz preferencje urządzenia, z którego korzystasz. Szczegółowe informacje znajdziesz również w naszej polityce prywatności.
Pliki cookies w Opiekunki24.pl
Dostosuj zachowanie naszej strony do własnych preferencji
Wymagane
Te pliki cookie są niezbędne dla funkcjonowania strony internetowej i nie mogą być wyłączone w naszych systemach. Są one zazwyczaj ustawiane tylko w odpowiedzi na działania podejmowane przez użytkownika, które sprowadzają się do zapytania o usługi, takie jak ustawienie preferencji prywatności, logowanie lub wypełnianie formularzy. Można ustawić przeglądarkę tak, aby blokowała lub ostrzegała o tych plikach cookie, ale niektóre części witryny nie będą wtedy działały. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych osobowych. Zablokowanie tych plików cookie w przeglądarce może skutkować nieprawidłowym działaniem serwisu.
Reklama
Te pliki cookie mogą być ustawiane przez naszych partnerów reklamowych za pośrednictwem naszej strony internetowej. Mogą one być wykorzystywane przez te firmy do budowania profilu zainteresowań użytkownika i wyświetlania odpowiednich reklam na innych stronach. Nie przechowują one bezpośrednio danych osobowych, lecz opierają się na jednoznacznej identyfikacji przeglądarki i sprzętu internetowego. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, doświadcza mniej ukierunkowanych reklam.
Personalizacja
Te pliki cookie umożliwiają stronie internetowej zapewnienie większej funkcjonalności i personalizacji. Mogą być one ustawione przez nas lub przez zewnętrznych dostawców, których usługi zostały dodane do naszych stron internetowych. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, niektóre lub wszystkie te usługi mogą nie działać prawidłowo.
Analityka
Te pliki cookie umożliwiają nam zliczanie wizyt i źródeł ruchu, dzięki czemu możemy mierzyć i poprawiać wydajność naszej witryny. Pomagają one ustalić, które strony są najbardziej i najmniej popularne i zobaczyć, jak odwiedzający poruszają się po stronie. Wszystkie informacje zbierane przez te pliki cookie są agregowane i tym samym anonimowe. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, nie będziemy wiedzieć, kiedy odwiedził naszą stronę internetową.