Na wyjeździe 41

21 czerwca 2018 14:41 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

I w polskim rekawie . Smacznego :glodny:

Tak właśnie zrobię. Dziękuję za przepisy.
21 czerwca 2018 17:43 / 3 osobom podoba się ten post
Podopieczna w domu . Fajna babka i moderna . Mam zrobic swoje i nie pałętać się koło niej . Nie bedę chwaliła, pierwszy dzień jestesmy razem, zapowiada sie dobrze . Tu pada deszcz i wiatr silny wieje . Godzine szukała płaszcza przeciwdeszczowego dla mnie . Znalazła, jeszcze w pokrowcu, czerwony jak mak, jak ja sie pokażę  . Mam swoj parasol, tez czerwony, ale nie taki jak straż pożarna . Nic mnie nie wypytuje, gadamy na luzie . Oby tak dalej .
27 czerwca 2018 18:59 / 2 osobom podoba się ten post
Dziadzio się śmieje, że ma dwie ładne kobiety w domu, trzecią za płotem.
Zmienniczka ogarnięta ale młoda. Zauważyłam, że coraz młodsze dziewczyny jadą do pracy.
Jutro idziemy z dziadziem do parku i na lody.
28 czerwca 2018 13:49 / 3 osobom podoba się ten post
ela.p

Dziadzio się śmieje, że ma dwie ładne kobiety w domu, trzecią za płotem. :-)
Zmienniczka ogarnięta ale młoda. Zauważyłam, że coraz młodsze dziewczyny jadą do pracy.
Jutro idziemy z dziadziem do parku i na lody.

Mnie osobiście martwi jak młode dziewczyny jadą do tej roboty. Jeżeli mają roziny to nie jest dobre. No i to świadczy też, że w PL nie ma dla nich dobrze płatnej pracy. 
28 czerwca 2018 14:10 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Mnie osobiście martwi jak młode dziewczyny jadą do tej roboty. Jeżeli mają roziny to nie jest dobre. No i to świadczy też, że w PL nie ma dla nich dobrze płatnej pracy. 

Też o tym myślałam. Ale te młode kobiety też mają różne sytuacje w zyciu, czasem potrzebują takiej pracy przez jakiś czas. Koleżanka z hotelu pracująca miesiąc na miesiąc po ślubie była dwa razy i dość. To, co chciała zarobiła (m.in. na wesele i aparat na zęby- widziałam efekt końcowy, dziewczyny mówiły, że jest duża rożnica, to młoda dziewczyna- w Polsce by się jej na to nie udało nazbierac). Teraz są razem i wyjazdów nie planuje.
28 czerwca 2018 14:32 / 2 osobom podoba się ten post
Werska

Też o tym myślałam. Ale te młode kobiety też mają różne sytuacje w zyciu, czasem potrzebują takiej pracy przez jakiś czas. Koleżanka z hotelu pracująca miesiąc na miesiąc po ślubie była dwa razy i dość. To, co chciała zarobiła (m.in. na wesele i aparat na zęby- widziałam efekt końcowy, dziewczyny mówiły, że jest duża rożnica, to młoda dziewczyna- w Polsce by się jej na to nie udało nazbierac). Teraz są razem i wyjazdów nie planuje.

A ja jestem za tym żeby za mlodu wyjeżdżać i się dorabiać. Póki się ma więcej siły. Ja mam 40 lat i teraz dopiero zaczęłam wyjazdy. Mam 20 lat pracy w PL ale się niczego nie dorobilam poza zepsutym zdrowiem i kredytem na mieszkanie, który spłacam już 15 lat. 
28 czerwca 2018 16:53 / 1 osobie podoba się ten post
Dusia1978

A ja jestem za tym żeby za mlodu wyjeżdżać i się dorabiać. Póki się ma więcej siły. Ja mam 40 lat i teraz dopiero zaczęłam wyjazdy. Mam 20 lat pracy w PL ale się niczego nie dorobilam poza zepsutym zdrowiem i kredytem na mieszkanie, który spłacam już 15 lat. 

Ale jak jest rodzina i małe dzieci, to nie da rady. Świeży związek też jest trudny do utrzymania na odległość. Starsze opiekunki mają  często dorosłe dzieci, związki okrzepłe albo samotne (z róznych przyczyn) i łatwiej chyba wtedy wytrzymać tak długie rozstania.
28 czerwca 2018 17:12 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

Ale jak jest rodzina i małe dzieci, to nie da rady. Świeży związek też jest trudny do utrzymania na odległość. Starsze opiekunki mają  często dorosłe dzieci, związki okrzepłe albo samotne (z róznych przyczyn) i łatwiej chyba wtedy wytrzymać tak długie rozstania.

Jestem po rozwodzie. Wychowuje 14 letnia corke, która jak na ten wiek jest bardzo dojrzała i samodzielna. Z ojcem nie utrzymuje kontaktów żadnych. Obecnie jest pod opieką mojej mamy. Mój partner , z którym jestem ponad rok pracuje w Norwegii. Mamy kontakt telefoniczny i przez internet. Gdy ja zjeżdżam on też. Nie tracimy czasu na kłótnie i bzdury bo wiemy, że czas urlopu jest dla nas "święty," i szkoda go marnować na głupoty. Taka podjęliśmy decyzję i narazie tak musi być. Kocham go za to, że jest wyrozumiały i że często znosi moje głupie humorki. Przepraszam Cię kochanie i jeszcze tydzień i się widzimy "na żywo". 
28 czerwca 2018 21:47 / 1 osobie podoba się ten post
I bardzo dobrze, że dajecie sobie radę. Ale rozumiem też męża mojej koleżanki z hotelu, który nie chciał, by po ślubie tam jeździła. Takie zresztą były uzgodnienia, te dwa razy, kiedy pojechała to takie nadprogramowe były. Gdybym nie była pod ścianą, to bym nie pojechała do pracy w Niemczech. Na razie tak musi być. Każdy podejmuje swoje decyzje i ponosi tego konsekwencje. Oby jak najczęściej były to dobre wybory, korzystne dla nas.

W hotelu była inna koleżanka, która też zostawiała córkę- najpierw 14 letnią, teraz ma 17 lat. Też po rozwodzie. Wszystko się układa i jest dobrze. Ale była inna, 30 latka, która po rozstaniu z wieloletnim partnerem kupiła mieszkanie na kredyt i chciała podreperować finanse i mieć zapas na "czarną godzinę"- na spłaty. I właśnie przestała jeździć, bo to, co założyła sobie już ma, a powtarzała, że nie sprzyja to nowemu związkowi, na którym jej zależało. Różne powody, ale w tym wszystkim najważniejsi są nasi bliscy.
Nie wiem, jak długo będę pracować w ten sposób. Nic nie zakładam. Ale w moim przypadku to dobry czas na wyjazdy, nie chciałabym jeździć wcześniej- ze względu na rodzinę. Choć, gdybym musiała...
29 czerwca 2018 18:29 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Mnie osobiście martwi jak młode dziewczyny jadą do tej roboty. Jeżeli mają roziny to nie jest dobre. No i to świadczy też, że w PL nie ma dla nich dobrze płatnej pracy. 

Radzą sobie, znają lepiej język. Moja zmienniczka nie ma dzieci jeszcze.
05 sierpnia 2018 19:31
Przez miesiąc jestem u starszej pani, później wracam na stare śmieci pod Monachium do mojej towarzyszki niedoli i do starego piernika. Pani wydaje się miła, nie chcę zapeszyć po drugim dniu. Jutro będę sama, ciekawa jestem czy mnie zaakceptuje.
05 sierpnia 2018 21:20 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

Ale jak jest rodzina i małe dzieci, to nie da rady. Świeży związek też jest trudny do utrzymania na odległość. Starsze opiekunki mają  często dorosłe dzieci, związki okrzepłe albo samotne (z róznych przyczyn) i łatwiej chyba wtedy wytrzymać tak długie rozstania.

Fakt faktem napęwno ciężko się zostawia rodzinę ale to jeszcze przede mną . Jestem w związku 7 lat , 4 lata zareczona , nie istotne , ślub planujemy za kilka lat jest mi dobrze jak jest żadnych dzieci każde z nas pracuje , mieszkamy razem , odkładamy na kupno mieszkania , dwa chomiki na koncie jedynie hałasują po nocy .  Rodziny pytają kiedy ślub kiedy dzieci , nie wiem czy chce mieć dzieci , fajnie się patrzy na cudze małe słodkie niemowlaki mnie rozczulają , tak samo jak widzę maleńkie skarpetki dla maluszków w sklepach  , teraz zamiast siedzieć w pieluchach wole pracować . Nie  widzę się w pracy w Polsce może jak będę dobijać do emerytury . Ale nie teraz kiedy mam 24 lata . Jak żyć za 1500 zł co odłożyć , co chwilę nowego dodatki od PiS a życie coraz droższe . Pracowałam za 1230 i czułam się z tym okropnie . Poza tym lubię to co robię  , sprawia mi to jakaś satysfakcję , nigdy nie umiałam patrzeć na krzywdę innych ludzi zwłaszcza schorowanych samotnych staruszków , wiem czasem są samotni na własne życzenie kiedy rodzina się odwraca .. 
05 sierpnia 2018 21:21
Może jakaś pasta impregnująca meble lub wosk ?
05 sierpnia 2018 22:01
A nie usuwaj,stare tyz piekne 
05 sierpnia 2018 22:06 / 1 osobie podoba się ten post
Ewelina645

Fakt faktem napęwno ciężko się zostawia rodzinę ale to jeszcze przede mną . Jestem w związku 7 lat , 4 lata zareczona , nie istotne , ślub planujemy za kilka lat jest mi dobrze jak jest żadnych dzieci każde z nas pracuje , mieszkamy razem , odkładamy na kupno mieszkania , dwa chomiki na koncie jedynie hałasują po nocy .  Rodziny pytają kiedy ślub kiedy dzieci , nie wiem czy chce mieć dzieci , fajnie się patrzy na cudze małe słodkie niemowlaki mnie rozczulają , tak samo jak widzę maleńkie skarpetki dla maluszków w sklepach  , teraz zamiast siedzieć w pieluchach wole pracować . Nie  widzę się w pracy w Polsce może jak będę dobijać do emerytury . Ale nie teraz kiedy mam 24 lata . Jak żyć za 1500 zł co odłożyć , co chwilę nowego dodatki od PiS a życie coraz droższe . Pracowałam za 1230 i czułam się z tym okropnie . Poza tym lubię to co robię  , sprawia mi to jakaś satysfakcję , nigdy nie umiałam patrzeć na krzywdę innych ludzi zwłaszcza schorowanych samotnych staruszków , wiem czasem są samotni na własne życzenie kiedy rodzina się odwraca .. 

Bo teraz mlodzi chca pozyc,praca,mieszkanie,rozrywki. Moja cora tyz tak robi a ja czekam na slub i wnuka i nima,no takie czasy nastaly.