Na wyjeździe 41

05 sierpnia 2018 22:11 / 1 osobie podoba się ten post
EwaR65

Bo teraz mlodzi chca pozyc,praca,mieszkanie,rozrywki. Moja cora tyz tak robi a ja czekam na slub i wnuka i nima,no takie czasy nastaly. :aniolki:

A tam Ewa, takie gadanie :) Gówniarze za długo przed kompem przesiadują i tyle 
05 sierpnia 2018 22:17 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

A tam Ewa, takie gadanie :) Gówniarze za długo przed kompem przesiadują i tyle :lol2:

Tyz prawda 
06 sierpnia 2018 10:33
tina 100%

A tam Ewa, takie gadanie :) Gówniarze za długo przed kompem przesiadują i tyle :lol2:

Zdecydowanie lepsze są książki hihi 
06 sierpnia 2018 15:07 / 2 osobom podoba się ten post
Starsza pani jest pampersowana, ale w dzień używa wkładek. Sama chodzi do toalety, używa mokrych chusteczek.
Wychodzi z łazienki i prosi mnie o przemycie wc. Obok stoi płyn, szczotka i nowe rękawiczki.
Na półce leżą wkładki, pampersy, chusteczki, waciki, pałeczki, papier.
Bardzo dba o higienę, na umywalce jeszcze jest mydło antybakteryjne. Pierwszy raz widzę coś takiego.
08 sierpnia 2018 16:25
Mleczko ma rację, indyk w rękawie jest soczysty i bardzo dobry. Za pamięci dziękuję.  Jak chcecie przepis, mogę podać wieczorem. 
08 sierpnia 2018 22:18 / 3 osobom podoba się ten post
A ja się muszę poskarżyć, że dziś "złapałam gumę", ale tak, że nowa tegoroczna opona do wyrzucenia. Na szczęście moi pracodawcy mają dużą firmę samochodową z własnym warsztatem i CPN-em. Chłopaki przyjechali i zmienili mi ekspresowo koło na rezerwowe, a w magazynie "plątała się" niepotrzebna jedna opona tego samego rozmiaru.
No i jak tu nie mówić, że ma się trochę szczęścia w nieszczęściu?
No i trafiłam do dobrych ludzi, którzy podarowali mi tą oponę. Fakt, że już zakupiłam parę nowych opon, bo jednak bieżnik musi być jednakowy, ale już bez stresu będę mogła w niedzielę wracać do domku. Bo na rezerwowej mogłabym najwyżej 80-tką jechać - to bym się umordowała...
09 sierpnia 2018 15:21 / 1 osobie podoba się ten post
Malgi

A ja się muszę poskarżyć, że dziś "złapałam gumę", ale tak, że nowa tegoroczna opona do wyrzucenia. Na szczęście moi pracodawcy mają dużą firmę samochodową z własnym warsztatem i CPN-em. Chłopaki przyjechali i zmienili mi ekspresowo koło na rezerwowe, a w magazynie "plątała się" niepotrzebna jedna opona tego samego rozmiaru.
No i jak tu nie mówić, że ma się trochę szczęścia w nieszczęściu?
No i trafiłam do dobrych ludzi, którzy podarowali mi tą oponę. Fakt, że już zakupiłam parę nowych opon, bo jednak bieżnik musi być jednakowy, ale już bez stresu będę mogła w niedzielę wracać do domku. Bo na rezerwowej mogłabym najwyżej 80-tką jechać - to bym się umordowała...:jade::ferrari:

Szczęście w nieszczęściu, Niemcy nie są tacy źli. Kiedyś dostałam walizkę bo okazało się, że od mojej odpadła rączka. Podopieczna zaoferowała mi swoją, do tej pory z niej korzystam. 
09 sierpnia 2018 16:15
Walcze z osami, wlatują przez okno do mojego pokoju. Na dole starsza pani ma mały ogórd z jabłonką.
Zeszłam na dół i zebrałam kilka jabłek z trawy. Jestem cała mokra, a upał nie ustępuje.
09 sierpnia 2018 20:33
Właśnie sprawdziłam pogodę na przyszły tydzień, a tam po 30 stopni zaś upał. Jeszcze kilka dni i znowu podniosą o kilka kresek. A tak sie cieszyłam, że będzie chłodniej
09 sierpnia 2018 21:47 / 1 osobie podoba się ten post
ela.p

Walcze z osami, wlatują przez okno do mojego pokoju. Na dole starsza pani ma mały ogórd z jabłonką.
Zeszłam na dół i zebrałam kilka jabłek z trawy. Jestem cała mokra, a upał nie ustępuje.

Kup piwo - najlepiej słodkie (radler) i powlewaj do słoików (szklanek, butelek) po kilka cm od dna i porozstawiaj wszędzie, gdzie one latają, nawet na parapetach, balkonach, tarasach
10 sierpnia 2018 18:50
Malgi

Kup piwo - najlepiej słodkie (radler) i powlewaj do słoików (szklanek, butelek) po kilka cm od dna i porozstawiaj wszędzie, gdzie one latają, nawet na parapetach, balkonach, tarasach

Tutaj muszę o wszystko pytać, pomysł zaproponuję podopiecznej. Z jabłek się cieszę. Mam odłożone w misce na kompot, ale osy są wstrętne. 
10 sierpnia 2018 20:24 / 1 osobie podoba się ten post
ela.p

Tutaj muszę o wszystko pytać, pomysł zaproponuję podopiecznej. Z jabłek się cieszę. Mam odłożone w misce na kompot, ale osy są wstrętne. 

Powiedz, że potrzebujesz piwo do bigosu lub mięsa i troszkę odlej do "osołówek"
11 sierpnia 2018 17:52 / 1 osobie podoba się ten post
Malgi

Powiedz, że potrzebujesz piwo do bigosu lub mięsa i troszkę odlej do "osołówek"

Szukam odpowiedniego momentu. Dzisiaj postawiłam na parapecie plastikowy pojemnik po jogurcie z osłodzoną wodą. Upolowałam już 3.
11 sierpnia 2018 19:14 / 1 osobie podoba się ten post
ela.p

Szukam odpowiedniego momentu. Dzisiaj postawiłam na parapecie plastikowy pojemnik po jogurcie z osłodzoną wodą. Upolowałam już 3.

Wystaw dżem za okno to od razu wszystkie przylecą 
Mi do słoika z dżemem wpadła osa. W kuchni to było. Okno było uchylone i żaluzje lekko opuszczone. Wiadomo jak to jest, człowiek lata w te i z powrotem. Ja do mojego dżemiku, a tam coś się rusza. A to był mój ulubieny 
11 sierpnia 2018 19:35 / 1 osobie podoba się ten post
Contado

Wystaw dżem za okno to od razu wszystkie przylecą :smiech3:
Mi do słoika z dżemem wpadła osa. W kuchni to było. Okno było uchylone i żaluzje lekko opuszczone. Wiadomo jak to jest, człowiek lata w te i z powrotem. Ja do mojego dżemiku, a tam coś się rusza. A to był mój ulubieny :placze:

Szkoda dżemu, nie wyrzucaj. Możesz zebrać grubszą warstwę z góry.