Na wyjeździe 41

26 września 2018 16:13 / 3 osobom podoba się ten post
Podoba mi się kapelusz z "bombołkami".
Codziennie chodzę na spacer i dziś taki średni kawałek. Wracając chciałam usiąść na ławeczce, ale mi jedna spacerowiczka podsiadła. Myślę- może Polka? I oprócz "halo" powiedziałam Dzień Dobry. Niestety, tutejsza. Ale wdałyśmy się w rozmowę i się dowiedziałam, że drogą w prawo można szybsze kółko z ładnymi widokami zrobić, a na górkę to ze 2 godziny trzeba, stromo, ale ładne widoki. To któregoś dnia zapowiem babci, że mogę się ciut spóźnić, bo idę na górkę. Jutro czaka mnie Aldi, bo się uparłam na te rowerowe rękawice chłopakom.
26 września 2018 19:00
Werska

Podoba mi się kapelusz z "bombołkami".
Codziennie chodzę na spacer i dziś taki średni kawałek. Wracając chciałam usiąść na ławeczce, ale mi jedna spacerowiczka podsiadła. Myślę- może Polka? I oprócz "halo" powiedziałam Dzień Dobry. Niestety, tutejsza. Ale wdałyśmy się w rozmowę i się dowiedziałam, że drogą w prawo można szybsze kółko z ładnymi widokami zrobić, a na górkę to ze 2 godziny trzeba, stromo, ale ładne widoki. To któregoś dnia zapowiem babci, że mogę się ciut spóźnić, bo idę na górkę. Jutro czaka mnie Aldi, bo się uparłam na te rowerowe rękawice chłopakom.

Czyżby koleżanka była w schwarzwald bo tam są panie w kapeluszch z pomponami
27 września 2018 09:44 / 3 osobom podoba się ten post
Już jutro wyruszam na drugą stronę mocy. Od niedzieli zaczynam swój miesięczny "turnus" w okolicach Heidelbergu.
27 września 2018 10:42
Marhall

Czyżby koleżanka była w schwarzwald bo tam są panie w kapeluszch z pomponami

A nie, Jura Szwabska. Szwarzwald to była praca w hotelu. Ale kapeluszy nie widziałam... Fakt, że tam mało widziałyśmy- jak się weszło do kompleksu to się wyjeżdżało po miesiącu. Na spacery nie było siły. Choć jak byłam tam pierwszy raz, to z drugą koleżanką pochodziłyśmy trochę na przerwach we wszystkich kierunkach. I jak rozmawiałam z innymi, to byłysmy jedne z nielicznych, które to zrobiły. Potrafiły jeździć cztery lata i nosa ne wyściubić poza hotel (klkia budynków, stara część z restauracjami po jednej stronie drogi, nowa z saunami i basenami po drugiej). Miejsce ładne, łądnie oołożone. Raj dla lubiących wędrować. Co z tego, jak nie ma siły na nic. Wolę pracować w opiece za mniejsze pieniądze, niż w biegu do 8 do 23 czasem- i wkurzało mnie to, że szefowa Polek mogła nam załatwić, żeby było lżej, ale skoro się nie skarzyły- tylko między sobą- to po co, skoro wszyscy mieli z tego profity, oprócz nas.
27 września 2018 18:52 / 3 osobom podoba się ten post
Na wyjeździe jestem ja i starszy syn- na praktykach w Pradze (technikum). Dziś się dziecko odezwało. Było ciekawie, bo silnik składali i rozkładali. A po południu wycieczka po Pradze z opiekunem i przewodnikiem. Przychodzi kto chce. To zjawił się Mikołaj i jeszcze jeden kolega. To tak sobie kameralnie we czwórkę zwiedzają. Leniwa ta młodzież... Wysłał mi linka do zdjęć, które robi ich opiekun. Na paru jest syn, to wgrałam. I rzeczywiście Praga jest piękna- warto tam pojechać. Może w wakacje z koleżankami?
27 września 2018 21:33 / 1 osobie podoba się ten post
A to mi się czarny las dobrze kojarzy było to moja najlepsza stella a teraz to same świr dzisiaj dziadzio wyłączył ogrzewanie bo babka mu kazała a ten z demencja to wszystko zrobi co mu się powie no masakra tutaj jedno śpi a drugie pół nocy chodzi i sprawdza czy wszytko po zamykał a później na odwrót dziadek śpi to babka się budzi bo się boi ze umrze
28 września 2018 09:42
Marhall

A to mi się czarny las dobrze kojarzy było to moja najlepsza stella a teraz to same świr dzisiaj dziadzio wyłączył ogrzewanie bo babka mu kazała a ten z demencja to wszystko zrobi co mu się powie no masakra tutaj jedno śpi a drugie pół nocy chodzi i sprawdza czy wszytko po zamykał a później na odwrót dziadek śpi to babka się budzi bo się boi ze umrze

Starsi, schorowani seniorzy nie myślą normalnie. Wiek i choroba ich zmienia. A ogólnie Niemcy są oszczędni, my jeszcze nie grzejemy. Najcieplej mamy w kuchni i w pokoju dziennym. Tutaj pralka jest w piwnicy, więc zanim zejdę, zakładam ciepły polar.
28 września 2018 09:46 / 3 osobom podoba się ten post
Malgi

Już jutro wyruszam na drugą stronę mocy. Od niedzieli zaczynam swój miesięczny "turnus" w okolicach Heidelbergu.

Życzę byś dojechała bezpiecznie. A ja szykuję kartkę na zakupy. Mam ochotę na pierogi.
Zrobię dla siebie ruskie, a dla dziadzia z mięsem i z kapustą. Poźniej zrobimy dłuższy spacer, ładne słońce wyszło.
28 września 2018 22:51 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

Na wyjeździe jestem ja i starszy syn- na praktykach w Pradze (technikum). Dziś się dziecko odezwało. Było ciekawie, bo silnik składali i rozkładali. A po południu wycieczka po Pradze z opiekunem i przewodnikiem. Przychodzi kto chce. To zjawił się Mikołaj i jeszcze jeden kolega. To tak sobie kameralnie we czwórkę zwiedzają. Leniwa ta młodzież... Wysłał mi linka do zdjęć, które robi ich opiekun. Na paru jest syn, to wgrałam. I rzeczywiście Praga jest piękna- warto tam pojechać. Może w wakacje z koleżankami?

Masz rację piekna i romantyczna . Warto jechać . Dawaj tego linka .
29 września 2018 10:28 / 1 osobie podoba się ten post
https://photos.google.com/share/AF1QipMuvpSiMygYnzDWFYq4-D66BgVDFzhBNbgThJ2EwpIJTtLvFfw6R4UKBWaAClOowA?key=X2JxaDh2ckRRM0NiSW16YVFoN2s4bzVwMDJadmh3 To jest grupa 16 eurostażystów- szumnie to się nazywa. Chłopaki z technikum zamiast praktyki w domu mają w Pradze. Wszystko opłacone, jedynie kieszonkowe trzeba było dać. To są uczniowie mechatroniki i teleinformatyki. Syn zadowolony, coś nowego zobaczył.
Na początku zdjęcia grupy, ale potem większośc z Pragi.
29 września 2018 16:16 / 1 osobie podoba się ten post
Super , super . 
30 września 2018 07:43 / 2 osobom podoba się ten post
Chyba już wyjazdowe emocje odpadają, a jeszcze przyzwyczajenie nie nadeszło. Bo jakiś kiepski nastrój mam, choć nie ku temu konkretnych przyczyn. Trzeba się wziąć w garść, bo nie podoba mi się to.
30 września 2018 09:38 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

Chyba już wyjazdowe emocje odpadają, a jeszcze przyzwyczajenie nie nadeszło. Bo jakiś kiepski nastrój mam, choć nie ku temu konkretnych przyczyn. Trzeba się wziąć w garść, bo nie podoba mi się to.

I tak trzymaj taką mamy pracę i gorszy nastrój jest wpisany w ten zawód, ale ma też wiele plusów i o nich pomyśl. Turnus kiedyś się skończy, a potem urlop i tyle fajnych rzeczy można zrobić mając komfort finansowy. Głowa do góry i nie jesteś sama
30 września 2018 09:43 / 2 osobom podoba się ten post
Malgi

Już jutro wyruszam na drugą stronę mocy. Od niedzieli zaczynam swój miesięczny "turnus" w okolicach Heidelbergu.

Cześć Malgi, tylko miesiąc, a co tak krótko? Zostań trochę dłużej z nami
30 września 2018 10:13 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

Chyba już wyjazdowe emocje odpadają, a jeszcze przyzwyczajenie nie nadeszło. Bo jakiś kiepski nastrój mam, choć nie ku temu konkretnych przyczyn. Trzeba się wziąć w garść, bo nie podoba mi się to.

Takie huśtawki nastrojowe to chleb powszedni na wyjeżdzie . Popraw sobie humor, zajrzyj na konto, zrób jakiś plan i pomyśl, że  coraz bliżej do jego realizacji . Ja zawsze robie sobie plan na wyjeźdźie i jeśli go później nawet nie realizuję to zabijam czas i zakopuje doła .