Na wyjeździe 41

19 października 2018 16:45 / 1 osobie podoba się ten post
Ewelina645

Rozważam zrobienie kursu opiekuna osób starszych z j. Niemieckim , na platformie online 240 h potem certyfikat i zaświadczeniem z MEN . Robił ktoś ? Jak na to patrzą tu w DE ? Wiadomo żaden papier nie zastąpi doświadczenie ale jednak zawsze cos zostaje w głowie i w papierach :chaplin:

Jeżeli zamierzasz pracować np w Heimie - to ten certyfikat na nic ci się nie przyda  / nie jest uznawany w Niemczech / , jak będa mieli braki to i tak cię zatrudnią - bez certyfikatu ale oczywiście z znajomością języka niemieckiego na min poziomie B1 a jak zamierzasz pracować w Polsce to po co kurs z językiem niemieckim . Dla agencji może być to argument w rozmowie o wynagrodzeniu ale jak życie uczy , dla agencji najważniejszy jest pieniądz a ty to trybik w maszynie produkującej te pieniązki dla agencji . Warto jednak się uczyć i jak zamierzasz pozostać w tym zawodzie to wiedzy nigdy dosyć . Zainwestowałabym jednak / bo chyba płatny ten twój kurs / w dobry kurs jezyka niemieckiego . 
19 października 2018 17:00 / 1 osobie podoba się ten post
Aniabeznazwy

Jeżeli zamierzasz pracować np w Heimie - to ten certyfikat na nic ci się nie przyda  / nie jest uznawany w Niemczech / , jak będa mieli braki to i tak cię zatrudnią - bez certyfikatu ale oczywiście z znajomością języka niemieckiego na min poziomie B1 a jak zamierzasz pracować w Polsce to po co kurs z językiem niemieckim . Dla agencji może być to argument w rozmowie o wynagrodzeniu ale jak życie uczy , dla agencji najważniejszy jest pieniądz a ty to trybik w maszynie produkującej te pieniązki dla agencji . Warto jednak się uczyć i jak zamierzasz pozostać w tym zawodzie to wiedzy nigdy dosyć . Zainwestowałabym jednak / bo chyba płatny ten twój kurs / w dobry kurs jezyka niemieckiego . 

Miałam przyjemność lub nieprzyjemność pracy w polskim oddziale geriatryczno psychiatrycznym . Przeżyłam ale jednak wolę pracę w domu pdp . Kurs raczej chce zrobić dla siebie i mieć papier i coś w głowie a niemiecki zawsze się przyda ..
19 października 2018 20:47 / 1 osobie podoba się ten post
Ewelina645

Miałam przyjemność lub nieprzyjemność pracy w polskim oddziale geriatryczno psychiatrycznym . Przeżyłam ale jednak wolę pracę w domu pdp . Kurs raczej chce zrobić dla siebie i mieć papier i coś w głowie a niemiecki zawsze się przyda ..

Ewelina, mnie kazali wszystko przetłumaczyć, potem potwierdzili wiarygodność zdaje się w Dortmundzie, przybili pieczątki. Na stanowisko Alltagsbegleiter Therapeutin oficjalnie zostałam przyjęta po skończeniu kursu i z certyfikatem, oraz mogłam mieć wynagrodzenie równe z tubylcami. Dobry język mile widziany, ale nasze dyplomy, kursy nie mają znaczenia, ale firmy opiekunkowskie biorą pod uwagę każdy kurs i można więcej kasy dostać.
19 października 2018 22:05 / 3 osobom podoba się ten post
Ewelina645

Rozważam zrobienie kursu opiekuna osób starszych z j. Niemieckim , na platformie online 240 h potem certyfikat i zaświadczeniem z MEN . Robił ktoś ? Jak na to patrzą tu w DE ? Wiadomo żaden papier nie zastąpi doświadczenie ale jednak zawsze cos zostaje w głowie i w papierach :chaplin:

Tak, warto się uczyć. Jednak na Twoim miejscu radziłabym Ci rozważyć podszkolenie języka niemieckiego i pójście do 3-letniej niemieckiej szkoły  pielęgniarskiej. Jesteś młoda i jeśli chcesz dłużej pracować w tym zawodzie w DE, to się opłaci. Pflegefachkraft ma zdecydowanie lepszą pozycję i wynagrodzenie. 
Ja gdybym była młodsza o 10 lat i była w takiej sytuacji zawodowej jak teraz, to napewno bym poszła do ichniejszej szkoły. 
19 października 2018 22:16 / 2 osobom podoba się ten post
Kama84

Myślę Zosiu, że trzeba być jeszcze bardziej odpornym psychicznie i też silnym fizycznie , zeby oglądać codziennie zmagania ludzi chorych i powoli odchodzących, ileż to trzeba myć, przekładać , przebierać , karmić itd . My mamy jednego człowieka a ty masz ile osób do obrobienia ? I to jeszcze na czas. I personel niemiecki szefostwo nad sobą cały czas .....   Podziwiam cię , ze dajesz radę , ja jestem za słaba i boję się lekarzy i takich placówek, bakterii itp   Wiem, ze system pracy pozwala na inną niż tu regenerację , ale mimo wszystko ja bym się nie zdecydowała.  :bezradny:

Kama, nie jest tak źle. Pewnie mam te walory o któych piszesz i dlatego spokojnie sobie radzę. Uwierz mi, że opieka i towarzyszenie odchodzącym ludziom w Heimie mniej mnie obciaża psychicznie, niż to było w systemie opieki24. W domu jesteśz takim chorym, cierpiącym człowiekiem całą dobę  i często borykasz sie z jego problemami sama, bez wsparcia fachowego personelu, koleżanek z dyżuru, czy chociażby rodziny. Co do niemieckiego szefostwa i koleżanek, to wogóle nie mam żadnego ciśnienia i punktowania, wręcz przeciwnie, jestem traktowana na równi z innymi i czuję się w tym środowisku bardzo dobrze.
19 października 2018 22:24 / 3 osobom podoba się ten post
ela.p

Czytałam twoje zapiski i pisałam, że jesteś odważną, zawodową opiekunką. Ja nie mam odwagi, ale kto to wie. Życie pisze różne sytuacje.

Kochana, jestem taka jak my wszystkie, tutaj Polki. Wyjeżdżasz, to też już podjęłaś odważny krok. Ja może tylko jestem bardziej ryzykowna i przebojowa, nie boję się zmian. Kiedyś, na pierwszej Stelli w 2013 rok u Grety (dziennik zamieszczony na forum) opiekuna prawna tej trudnej podopiecznej powiedziała mi,  że ja jestem Belastbar. Wtedy nie znałam znaczenia tego słowa, ale go zapamiętałam. Teraz wiem, że znaczy to "wytrzymała, wytrwała" i taka jestem na pewno.
24 października 2018 14:35 / 2 osobom podoba się ten post
Zofija

Kochana, jestem taka jak my wszystkie, tutaj Polki. Wyjeżdżasz, to też już podjęłaś odważny krok. Ja może tylko jestem bardziej ryzykowna i przebojowa, nie boję się zmian. Kiedyś, na pierwszej Stelli w 2013 rok u Grety (dziennik zamieszczony na forum) opiekuna prawna tej trudnej podopiecznej powiedziała mi,  że ja jestem Belastbar. Wtedy nie znałam znaczenia tego słowa, ale go zapamiętałam. Teraz wiem, że znaczy to "wytrzymała, wytrwała" i taka jestem na pewno.

Racja, trzeba być silnym, ale nie każda opiekunka będzie odważna.
Zaraz szykuję dziadzia na spacer. Bardzo wieje wiatr, pójdziemy na pół godziny, może 45 minut i do domu.
24 października 2018 19:35
Dziś spotkałam się z Polkami. I jedna z nich, wkurzona na swoją firmę- o której ciągle są negatywne opinie- wzięła nr do mojej, bo zamierza po prawie 2 latach coś zmienić. Przez ten czas miała miesięcznie 850 euro. Kiedy miała telefoniczne rozmowy z firmą oceniające jej język, to wg. nich na tym samym poziomie od 1go wyjazdu. Gdzie wtedy umiała "dzień dobry' i ja się nazywa powiedzieć. Ale wkurzyli ją jeszcze czym innym i w końcu zmienia.
A tu ktoś pisał, że tak mało, to nigdzie nie płacą. No niestety płacą.
24 października 2018 20:35 / 2 osobom podoba się ten post
To karygodne żeby za taką ciężką pracę tak mało płacili, ja poniżej 1300 nie schodzę (a język też nie rewelacyjny).Liczy się wykonywanie obowiązków i czujność gdyby coś się miało z Seniorem dziać, nie był sam.Liczac godziny to wychodzi czasem 3euro.Nie należy się zgadzać bo firmy chcą jak najwięcej dla siebie(np.mc opłata rodziny to ok.2700-3000)więc logicznie rzecz biorąc dla opiekunki zostaje najmniej, reszta pl. i de.koordynacja. Tyle że to My odwalamy cała robote! Firm dużo więc spokojnie! Ja też zawsze mówię, że jeśli współpraca przebiegnie pomyślnie to zostaje inaczej niestety..I nie mają wyjścia, to ja stawiam warunki!
24 października 2018 20:52
Rozmawiałam z nią wcześniej, i też mówiłam, że jest wiele firm. Pytałam, czy ma jakąś wiążącą umowę (z powodu kursów), ale nie. I stwierdziła, że miejsce spokojne, jest sama, to niech tak będzie. A dziś zwrot o 180 stopni. Ciekawe, jak z realizacją....
24 października 2018 20:58 / 1 osobie podoba się ten post
Dziwne są te dziewczyny czasem.., tu niby chojraczki, w busach opowieści, a w portfelu cieniutko.Kiedys jedna mnie prosiła zeby się za nią u syna seniorki wstawić o podwyzke(po 4latach pracy u nich)bo miała słaby język.A ja jej że niech mu pokaże palcami że  ma "posmarować" bo jak nie to pomacha.Co zrobiła?.. oczywiście nic!
29 października 2018 09:54 / 1 osobie podoba się ten post
Wczoraj miałam ubaw, a dziadzio nieplanowaną kąpiel.  Ostatnio byliśmy na zakupach i kupiliśmy mu kilka podkoszulek. Po trzy sztuki niebieskie, czarne i szare. Wczoraj założył czarną. Po południu pomagałam mu w toalecie. Patrzę na jego brzuch a ten jest cały czarny! Okazało się, że tkanina oblazła całe ciało aż po szyję. Wyglądał jak małpa. Dzisiaj muszę je przeprać dwa razy.
29 października 2018 10:06 / 1 osobie podoba się ten post
Pisałam wcześniej o koleżance tutejszej, która chce zmienić firmę. Już się dogadała, ma dostać sporo więcej (trudno nie dostać, przy 850 euro). Na FB wyczytałam, że jest dodatkowa premia za przejście z innej firmy- to zadzwoniła i się upomniała. Usłyszałam, że jest- tam była 18 miesięcy, to się należy. Ale dostanie ją w czasie drugiego wyjazdu z nimi. Co ciekawe- z naszych rozmów wynika, że gdyby się nie upomniała nie dostałaby tych dodatkowych pieniędzy.
29 października 2018 21:44 / 1 osobie podoba się ten post
Oko mnie boli, przestało łzawić, ale cały czas czuję ból.
Dziadzio już po wizycie w toalecie, też będę szła do łóżka.
29 października 2018 21:48 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

Pisałam wcześniej o koleżance tutejszej, która chce zmienić firmę. Już się dogadała, ma dostać sporo więcej (trudno nie dostać, przy 850 euro). Na FB wyczytałam, że jest dodatkowa premia za przejście z innej firmy- to zadzwoniła i się upomniała. Usłyszałam, że jest- tam była 18 miesięcy, to się należy. Ale dostanie ją w czasie drugiego wyjazdu z nimi. Co ciekawe- z naszych rozmów wynika, że gdyby się nie upomniała nie dostałaby tych dodatkowych pieniędzy.

Teraz o wszystko trzeba się upominać. Swoją drogą pierwszy raz czytam, że jest premia za zmianę firmy. Firmy mają coraz to nowsze pomysły.