Na wyjeździe 41

10 grudnia 2019 11:08 / 3 osobom podoba się ten post
Kika67

Ale pytam po co nowe? Nie może jakiejś "Basi" albo Być może "użyc :smiech3:

W tam ....jak już wejść na salony to z hukiem
10 grudnia 2019 11:09 / 4 osobom podoba się ten post
Anka1

Oj zostane na tą kawę:super1:

W szczegóły nie wnikam pod stołem Wam siedzieć nie będę
10 grudnia 2019 11:11 / 4 osobom podoba się ten post
Konwalia08

W tam ....:-)jak już wejść na salony to z hukiem:-)

Nie z hukiem tylko z Hugo ..Bossssem
10 grudnia 2019 11:12 / 4 osobom podoba się ten post
Konwalia08

W szczegóły nie wnikam pod stołem Wam siedzieć nie będę:-)

Oj szczogoly ..mała czarna z mleczkiem i cukrem
10 grudnia 2019 11:13 / 4 osobom podoba się ten post
Anka1

Nie z hukiem tylko z Hugo ..Bossssem:smiech3:

Oj widzę ze z dwoma zasiądziesz do tej kawy
10 grudnia 2019 11:13 / 4 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Oj widzę ze z dwoma zasiądziesz do tej kawy:-)

Zobaczymy który zostanie
10 grudnia 2019 11:54 / 4 osobom podoba się ten post
Wczoraj dostałam telefon z firmy, że jest akceptacja przez rodzinę. Nowa firma, nowe miejsce, nowe miasto. Jeszcze nie wiem, kiedy jadę, może dziś się dowiem. Ale fajnie. Wyjazd do Brukseli się udał, choć miasto nie powaliło nas, praca jest, święta przed nami. Ale do Brukseli poleciałyśmy we trzy, nie cztery. Bo jakieś 3 godziny przed wyjazdem jedna koleżanka takiej grypy żołądkowej dostała, że ledwo żyła jeszcze w niedzielę. Co by było, jakby w drodze ją dopadło...
I oplotkuję na zięcia koleżanki- wiózł nas z lotniska, i takiego szarpania, jakie nam zaprezentował nie pamiętam. Podobno dobry kierowca. Chodziło pewnie o to, że szybko i bezpiecznie. Ale wolałabym wolniej...
10 grudnia 2019 11:55 / 3 osobom podoba się ten post
Miałam napisać to w "Jak minął dzień". Ale ostatecznie wyjazd był, tylko nie do pracy
10 grudnia 2019 12:17 / 5 osobom podoba się ten post
Werska

Wczoraj dostałam telefon z firmy, że jest akceptacja przez rodzinę. Nowa firma, nowe miejsce, nowe miasto. Jeszcze nie wiem, kiedy jadę, może dziś się dowiem. Ale fajnie. Wyjazd do Brukseli się udał, choć miasto nie powaliło nas, praca jest, święta przed nami. Ale do Brukseli poleciałyśmy we trzy, nie cztery. Bo jakieś 3 godziny przed wyjazdem jedna koleżanka takiej grypy żołądkowej dostała, że ledwo żyła jeszcze w niedzielę. Co by było, jakby w drodze ją dopadło...
I oplotkuję na zięcia koleżanki- wiózł nas z lotniska, i takiego szarpania, jakie nam zaprezentował nie pamiętam. Podobno dobry kierowca. Chodziło pewnie o to, że szybko i bezpiecznie. Ale wolałabym wolniej...

Fajnie że masz już nowe zlecenie, pewnie na lepszych warunkach niż dotychczas. Z jaką firmą jedziesz ? Jeśli to nie tajemnica.Pytam,bo ja też zastanawiam się nad wyborem firmy, chcę jechać tak ok.15 stycznia.Życzę powodzenia na nowym miejscu 
10 grudnia 2019 12:21 / 2 osobom podoba się ten post
Anka1

I z Wami:smiech3:

10 grudnia 2019 12:23 / 2 osobom podoba się ten post
Werska

Wszystkim dzień dobry!
Melduję się po powrocie z miłego pobytu z przyjaciółkami  w Brukseli. Było super. Ale nie przez samo miasto- nie powala. Zabytków trochę, ok. Rozumiem. Koleżanka powiedziała, że żałują teraz, że w latach 60- 70- tych chyba wyburzali stare kamienice i stawili nowe. Czasu nie cofną.
Ale żeby stolica europejska miała muzea, które nie powalają? I jeszcze oznakowania wszelkie w tym mieście multi- kulti marne? Przynajmniej tam, gdzie byłyśmy. Trochę się gubiłyśmy i krążyłyśmy, jakoś nam ten gps w telefonie kiepsko działał, przez to nie zobaczyłyśmy wszystkiego, co miałyśmy zaplanowane. W tak krótkim czasie nie za wiele się zdąży, ale posiłkowałyśmy się przewodnikiem i tym, co koleżanka mówiła.
Żeby nie było- nie mówię, że nic tam ciekawego nie ma. Tylko po takiej stolicy spodziewałam się więcej. A tu bez szaleństw, ale przyjemnie. Na pchlim targu też byśmy przez chwilę:-)


 


Dyskusja na wyjeździe. https://www.opiekunki24.pl/forum/temat/3223/wzajemna-pomoc-/na-wyjezdzie-41/page/73

Przewodnika powinnyscie sobie załatwić a najlepiej dwóch. Lepsze to ni GPS 
10 grudnia 2019 12:29 / 5 osobom podoba się ten post
Werska

Wczoraj dostałam telefon z firmy, że jest akceptacja przez rodzinę. Nowa firma, nowe miejsce, nowe miasto. Jeszcze nie wiem, kiedy jadę, może dziś się dowiem. Ale fajnie. Wyjazd do Brukseli się udał, choć miasto nie powaliło nas, praca jest, święta przed nami. Ale do Brukseli poleciałyśmy we trzy, nie cztery. Bo jakieś 3 godziny przed wyjazdem jedna koleżanka takiej grypy żołądkowej dostała, że ledwo żyła jeszcze w niedzielę. Co by było, jakby w drodze ją dopadło...
I oplotkuję na zięcia koleżanki- wiózł nas z lotniska, i takiego szarpania, jakie nam zaprezentował nie pamiętam. Podobno dobry kierowca. Chodziło pewnie o to, że szybko i bezpiecznie. Ale wolałabym wolniej...

Czescno to fajnie, czy jedziesz w to miejsce i którym mówiłaś mi przez telefon? pozdrawiam i wypoczywaj całą sobą
10 grudnia 2019 12:30 / 3 osobom podoba się ten post
Konwalia08

W tam ....:-)jak już wejść na salony to z hukiem:-)

Najważniejsze, żeby nie wypaść z trzaskiem 
Na pierwsze spotkanie to drogich perfum się nie używa bo mężczyzna nigdy nie zapomni i jego zapachu ale też zawsze będzie miał w głowie pytanie ile kosztuje taka przyjemnosc :
10 grudnia 2019 12:32 / 2 osobom podoba się ten post
Kika67

Najważniejsze, żeby nie wypaść z trzaskiem :smiech3:
Na pierwsze spotkanie to drogich perfum się nie używa bo mężczyzna nigdy nie zapomni i jego zapachu ale też zawsze będzie miał w głowie pytanie ile kosztuje taka przyjemnosc ::aniolek:

No i dobrze niech pamięta i niech wie od początku na co się porywa nie ma to tamto
10 grudnia 2019 12:33 / 1 osobie podoba się ten post
Konwalia08

No i dobrze niech pamięta i niech wie od początku na co się porywa :-)nie ma to tamto:hihi:

Właściwie to tak. Niech wie co go czeka :slodki królik i na co jego portfel musi być przygotowany :nerwowa